Do urzędu musi wpłynąć dokładna informacja o wyprodukowaniu prawa jazdy. Wynika to z faktu, że kandydat może równocześnie ubiegać się o prawo jazdy na dwie kategorie, np. A2 i B czy też C i D. Wtedy też bardziej opłacalne będzie zlecenie wydania dokumentu prawa jazdy po zdaniu obu egzaminów państwowych.
Gość: ktosia Re: zdałem za 1 razem w kielcach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.07.06, 08:09 gratuluję, święto świętem ale na pewno dobrze umiesz jeździć
WIĘCEJ INFORMACJI NIŻEJ JEST. Dane: Czas trwania sekundy/minuty 10m 4s. Zainteresowanie / widownia 8644. Ocena uzyskana 54. do zobaczenia też. Zdałem prawo jazdy na motor w WORD we Wrocławiu!!. Komentarze: Zdałem prawo jazdy na motor w WORD we Wrocławiu!!- 13 wrzesnia czyli w moje urodziny :D - Witam Panie Darku! Pańskie filmiki i komentarze pomogły mi uwierzyć, że 40tka na kartu to nie powód by zarzucać niespełnione kiedyś marzenia. Właśnie odebrałem swoje nowe prawo jazdy z kat. A - zdane za pierwszym razem. Mój ostatni wcześniejszy kontakt z "silnikiem na dwóch kołach" to motorynka ze 30 lat temu. Wielkie dzięki. Dobra robota! - A, B, C wciągu 1,5 roku jak robilem to wszystkie za pierwszym mam dar ^^ - Darku tak jest jak mówisz. Myślę, że gdyby nie ten stres, to zdałbyś za pierwszym jak działa stres, gdy zdawałem na B powiedzmy opanowałem tego się teraz do A, więc życz powodzenia;) - Gratuluję, nie jest to zły wynik jeśli nigdy Pan nie jeździł. Już niedługo początek sezonu, jeszcze z 2 miesiące. ;) - Gratuluję. Ja zdałem za pierwszym razem na B. Po 5 latach za pierwszym razem zdałem na A i E+B. Nie miałem wcześniej doświadczeń (poza kursem) z motocyklem, natomiast jeździłem samochodem z przyczepką w granicach dozwolonych przy B, z dużą przyczepą jest łatwiej przy cofaniu, nie łamie się tak prędko. W sumie tylko B mnie stresowało. po pięciu latach jazdy reszta jest prosta. Pozdrawiam. - Witam czy trasa na miescie jest dalej wytyczona??? - B za pierwszym, a dzisiaj próbowałam A2 i przewróciłam się na ósemce, nie wiem co właściwie chciałam zrobić. Miałam miesiąc przerwy i w ogóle nie czułam motocykla. - Od siebie powiem tak. Są u nas mistrzowie co twierdzą, że każdy motocykl prowadzi się tak samo nie tylko na forum motocyklistów ale i we Wrocławiu też. Znam parę przypadków gdzie nawet po 20 godzinach nadal mieli problemy. Mistrzem prostej może być każdy. Zdałem za trzecim razem, zdawałem na A2. Dlaczego za trzecim? Jeździłem w ośrodku na XJ6, wsiadłem na hondę i nie był to problem stresu. Najzwyczajniej w świecie miałem problem ze sterowaniem Hondy NC700. Inaczej rozłożony środek ciężkości, większa niż XJ6, cięższa i do tego silnik V, który zbyt łagodnie nie reagował na sterowanie gazem. Sam jeździłem wcześniej motocyklem (JAWA 350) i na kursie szybko ostudził się mój temperament co do bycia mistrzem. Dopiero w trakcie kursu tak naprawdę udoskonaliłem znacznie technikę jazdy. Tak samo jest z wózkami widłowymi, każdy prowadzi się inaczej, inaczej prowadzi się wózek bez ładunku i z ładunkiem np. 1750kg. Teraz mam plastik, jawa jest opłacona i nie jeden raz już miałem na drodze podbramkowe sytuacje typu wymuszenia, zajechanie drogi itd. Starym dwusuwem ze spowalniaczami bębnowymi jeździ się trudno, nie będę krył. Jest zwrotniejszy, ale hamulce pozostawiają wiele do życzenia i brak hamowania silnikiem też. - Powiem Panu że jest dobrze. :) Za w sumie 3-cim razem zdany egzamin, a wcześniej nigdy Pan motocyklem nie prawda, wystarczy jeździć wcześniej sporo rowerem, czyli opanować sterowanie i już jest połowa sukcesu. (mowa o totalnych początkach)Samo dodawanie gazu, sprzęgło i zmiana biegów przychodzą same z czasem. Im więcej się jeździ, tym bardziej jest to przez nas osobiście motorowerami różnego typu, motocyklami też czasem, jeżdżę już od ok. 11 lat. (jak miałem 10 lat, wsiadłem pierwszy raz na motorower i tak się zaczęło). I teraz ciekaw sam jestem, jak to będzie gdy za w sumie 2 lata zacznę podchodzić do prawa jazdy (od 24 lat). Czy poradzę sobie bez problemu, czy również będę miał problemy z zdaniem placu...Samą jazdę mam w małym palcu, wsiadam czy to na motocykl czy motorower każdej maści i mogę śmiało jechać, prawo ruchu drogowego myślę że nie znam perfekcyjnie, gdyż nigdy specjalnie się go nie uczyłem pod żadne kursy itd. Ale z tylu kilometrów które przejechałem, no to dużą większość znaków i przepisów no muszę znać. Bo tak to mógł bym mieć problemy głównie w mieście i dużych krzyżówkach, a tego w sumie nigdy nie miałem. Zawsze chodź miałem zarys, kto ma pierwszeństwo itd. Chodź, na egzaminach z tego co wiem, to jest nie mal nie przydatne, po za egzaminem wracając do praktycznego, martwi mnie to, że mogę pominąć lub pomylić ilość Ósemek które muszę zrobić czy mogę źle przejechać przez daną bramkę, tym bardziej że mam lekkie problemy z zapamiętywaniem takich liczę że uda się najpóźniej za drugim razem egzamin zdać. :) Bo już motorowery zaczynają mi się powoli nudzić, a Kat. A2 robić nie chcę, bo po prostu nie mam na tyle pieniędzy, aby wydawać...A wracając do Pana jazdy, to mogę powiedzieć tylko tyle... Że najtrudniejsze jest samo zdanie prawa jazdy, sama jazda jest już bardzo prosta. Tym bardziej jeżeli jeździ Pan samochodem i nauczył się już zwracać na znaki i pierwszeństwa przejazdu na różnych Krzyżówkach. Chodź, motocyklem zwykle jeździ się raczej w trasy i miejsca, gdzie się omija takie krzyżówki. :)Jedno co mogę polecić z swojego doświadczenia, to żeby 3x patrzeć w lusterka, i podczas jazdy co chwilę spoglądać. Ludzie nie wiem dlaczego, ale mają tą mentalność, że jadąc samochodem często wpychają się i blisko wyprzedzają z dużą prędkością, że człowiek potrafi się na motocyklu przestraszyć. Często jak gdyby nie chcieli zauważyć motocyklisty, i już nie raz miałem sytuację że gdybym skręcił, zostałbym potrącony (raz miałem już poważny wypadek i dlatego na to zwracam uwagę).No i jadąc motocyklem, trzeba mieć jednak oczy dookoła głowy. W samochodzie jest to podobno inaczej, ale na motocyklu już wiem, że trzeba uważać 2 albo i 3x bardziej niż się Jacek Bosz. - Nie wybierać jakiejś szkoły, bo później chodzicie po ileśtam razy na egzaminy. Szkoły motocyklowe się wybiera, a nie takie, gdzie instruktor pilnuje ciężarówkę, a was ma w d..... Dosiad, gdzie wzrok, obciążanie podnóżka, świadomy przeciwskręt, to jedne z wielu rzeczy, których 95% z was kursantów na kursach NIE MA. - Dobieram godziny, będzie OK. pozdr - Wczoraj miałem pierwsze podejście i poprawka. ósemka raz linia, dwa noga. Trudno dalej walczę `:-) - " zdałem prawo jazdy na motor(??)"Motor = silnikMotocykl panie Darku :) - Witaj,jestem egzaminatorem kierowców i ze swojej strony chciałbym podziękować Tobie za życzliwą ocenę naszej pracy. Jest to dla mnie i moich kolegów o tyle ważne, że zbyt wiele osób nas - egzaminatorów ocenia negatywnie. Takie głosy, czyli rozważne i możliwie obiektywne są potrzebne. Pozdrawiam. MM. - Dzięki za wsparcie :) tym filmikiem sam robię prawko i mam nadziej, że uda mi się zdać nawe za 3 - Witam, a Ja mam inne spostrzeżenie. Na szkole i egzaminie jeździłem na Kawasaki ER6 z tą "małą" różnicą, że w Word jest ER6 po odmłodzeniu. Pierwszy egzamin teoria 73 na 74 idę na plac wsiadam na "Kawę" ruszam i jak bym miał do czynienia z innym motocyklem. Oczywiście oblałem, dokupiłem godziny, żeby się doszkolić i na placu żadnych problemów. Jest niestety wyczuwalna różnica między motocyklami. Została zmieniona rama inny skręt i parę innych rzeczy. Znalazłem szkołę z taką samą kawą jak w Word i od razu poczułem różnicę w prowadzeniu. Widziałem osoby które przyjeżdżały swoimi motorami na szkołę i na kawie mieli problem więc warto pojeździć takim modelem jaki jest na egzaminie. Pozdrawiam Arek. - Widziałem kilka filmików z twoim udziałem Darku. W wieku prawie 30 lat zamarzyłem by jeździć motocyklem, zero doświadczenia wcześniej. Jestem po pierwszych dwóch godzinach jazd i twoje filmiki dodały mi otuchy :)Po prostu dzięki :) Jak zdam to się pochwalę ;) - p. Darku za 4 to i tak dobrze więc tylko pogratulować ja za 6 ale jak wychodziłem z WORDu to miałem dziką przyjemność:-) Pozdr - o boze w polsce to idiotyzm prawo jazdy nie identyfikuje :d to tylko nasz polsha
Teraz przesiadł(a) się Pani/Pan na zespół (wózek z prawej strony, bez hamulca). Co się zmienia pod względem techniki jazdy? - A) Przy przyspieszaniu zespół ściąga w prawo B) Przy przejeżdżaniu przez zakręty należy kierować kierownicą, zamiast pochylania się C) Przy hamowaniu zespół ściąga w prawo.
Piotr Kraśko mówi, że już po zatrzymaniu zdał egzamin na prawo jazdy. Karnista wyjaśnia, czy może dziś prowadzić auto Data utworzenia: 13 grudnia 2021, 17:50. Na nieskazitelnym do tej pory wizerunku Piotra Kraśki (50 l.) pojawiła się wyraźna rysa. Opinię publiczną wprost zelektryzowała informacja, że dziennikarz przez 6 lat łamał prawo i prowadził samochód bez ważnego prawa jazdy. Szef „Faktów” TVN został w tym roku skazany na 7,5 tys. zł grzywny i rok zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz Kraśko musi mieć się na baczności. Piotr Kruszyński, profesor prawa karnego i adwokat, wyjaśnia w rozmowie z Faktem, jakie konsekwencje groziłyby dziennikarzowi, gdyby pomimo sądowego wyroku ponownie wsiadł za kółko. Piotr Kraśko przez 6 lat łamał prawo. Teraz musi mieć się na baczności. Foto: -/- Piotr Kraśko jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej cenionych dziennikarzy w Polsce. Prowadzący „Fakty TVN” od wielu lat cieszy się sympatią widzów i konsekwentnie pracował na ich zaufanie. Dlatego poniedziałkowe rewelacje muszą być dla niego sporym kłopotem. W rozmowie z „Super Expressem” dziennikarz wyznał, że kara, którą wymierzył mu sąd, jest dla niego zrozumiała. Dodał też, że po tym, jak w kwietniu bieżącego roku został zatrzymany do rutynowej kontroli, zmienił swoją postawę. – W ciągu miesiąca zdałem potem egzamin i odzyskałem prawo jazdy, potem zdałem jeszcze egzamin na kategorie B +E – wyjaśnił. Czytaj więcej na: To właśnie bowiem po tej rutynowej kontroli okazało się, że Piotr Kraśko przez 6 lat łamał prawo i jeździł bez ważnego prawa jazdy. Piotr Kraśko przez 6 lat łamał prawo. Ekspert mówi o konsekwencjach, gdyby znowu wsiadł za kółko Zobacz także Jaka jest rzeczywista sytuacja Piotra Kraśki? Czy fakt, że jednak zrobił w 2021 roku prawo jazdy, zmienia jego sytuację? Czy to znaczy, że wbrew wyrokowi, może siąść za kółkiem? O opinię w sprawie poprosiliśmy prof. Piotra Kruszyńskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, eksperta ds. procedury karnej. — Gdyby teraz, zakładając czysto hipotetycznie, dziennikarz w dalszym ciągu prowadził samochód, to popełnia nowe przestępstwo z art. 244 kodeksu karnego, według którego naruszenie zakazu sądowego zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat — mówi nam prof. Piotr Kruszyński. Oznacza to, że niezależnie od tego, co zrobił po tym, jak go przyłapano, Kraśko musi zastosować się do wyroku. Inaczej jego sytuacja będzie niewesoła. Za co zatem Sąd Rejonowy w Łomży skazał Kraśkę w 2021 roku? — W tym przypadku mówimy o prawomocnym wyroku za czyn z art. 180a kodeksu karnego, który zabrania prowadzeniu pojazdów na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pomimo wydanej decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. Za takie zachowanie sprawcy grozi grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat 2. Wyrok jest prawomocny, więc nie można się od niego odwołać — wyjaśnia prof. Piotr Kruszyński. Karnista dodaje, że za takie zachowanie sprawcy grozi grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat 2. Przypomnijmy: Kraśce wymierzono ostatecznie karę grzywny 7,5 tys. zł i zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na rok. Piotr Kraśko po raz pierwszy stracił prawo jazdy w 2009 roku Problemy Kraśki z prędkością to sprawa, która ciągnie się od lat. „Super Express” ujawnił, że dziennikarz po raz pierwszy stracił prawo jazdy w 2009 roku, gdy był jednym z gospodarzy „Wiadomości” TVP. W 2014 roku ponownie cofnięto mu uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Nie zdał egzaminu, który mógłby mu przywrócić uprawnienia i w związku z tym w 2015 roku prawomocnie je utracił. Okazuje się, że od tego czasu regularnie jeździł samochodem mimo braku prawa jazdy. Zostało to uwiecznione na wielu zdjęciach. Jeżdżenie bez prawka uchodziło Kraśce na sucho do 1 kwietnia 2021 roku dziennikarza nie zatrzymali policjanci w okolicach Nowogrodu (woj. podlaskie). Nikt nie spodziewał się, że rutynowa kontrola będzie swój finał mieć w sądzie. – 15 września przed Sądem Rejonowym w Łomży odbyła się rozprawa – informuje sędzia Jan Leszczewski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Łomży. – Zakończyło się na jednym posiedzeniu. Nikt nie odwołał się od wyroku, więc już 22 września był on prawomocny. Piotr Kraśko został skazany na karę grzywny. – Sąd orzekł 150 stawek dziennych po 50 złotych każda — dodaje sędzia Leszczewski. Udało się nam ustalić, że Piotr Kraśko nie ociągał się z zapłaceniem grzywny i zrobił to od razu po procesie. Dodatkowo łomżyński sąd orzekł roczny zakaz prowadzenia pojazdów przez szefa „Faktów”. Mimo tego, że w maju 2021 r. Piotr Kraśko zdał egzamin na prawo jazdy (kategoria B+E), to za kierownicę będzie mógł wrócić dopiero pod koniec września 2022 roku. Oto szczegóły sprawy Piotra Kraśki Historia miłości Piotra i Karoliny Kraśków Oto, wszystkie samochody Piotra Kraśki. Jest na czym zawiesić oko... /4 Aleksander Majdański / Media zelektryzowała informacja, że dziennikarz przez 6 lat łamał prawo i jeździł bez ważnego prawa jazdy. /4 -/- Szef „Faktów” TVN został skazany na 7,5 tys. zł grzywny i rok zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz Kraśko naprawdę musi mieć się na baczności. /4 - / TVN Piotr Kraśko jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej cenionych dziennikarzy w Polsce. /4 Jan Malec / — Gdyby dziennikarz, pomimo sądowego wyroku znowu wsiadł za kółko, to popełnia nowe przestępstwo polegające na naruszenie zakazu sądowego. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat — mówi prof. Piotr Kruszyński. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Reasumując, zdarzają mi się jeszcze błędy, przydadzą mi się jazdy przed egzaminem, ale 10 h to totalna kpina. Powiedziałem instruktorowi, że rezygnuje. I teraz kilka pytań : Mam niezaliczony egzamin wew, co jest równoznaczne z tym, że nie mogę przystąpić do egzaminu państwowego.
Jaki motocykl wybrać po zdaniu prawa jazdy „Zdałem prawo jazdy i co teraz?” Takie pytanie zadaje sobie pewnie większość motocyklistów po zdobyciu odznaki w postaci litery A na swoim dokumencie. W tym krótkim artykule podpowiem Ci jak wybrać swój pierwszy motocykl oraz na co zwrócić uwagę w danej klasie (Naked, Turystyk, Sport). W pierwszej kolejności musisz sobie uzmysłowić, w jaki sposób będziesz wykorzystywać motocykl. Jazda: raczej krótkie trasy po mieście; Jazda: raczej turystyczne dalekie wypady; Szybka jazda po torze z kumplami lub szukanie adrenaliny w miejskiej dżungli Chcesz motocykl do miejskich — krótkich i szybkich — podróży. Jeżeli nie przeszkadza Ci odrobina wiatru, a do tego jesteś motocyklistą o wzroście 170 do 185 cm to „naked” jest dla Ciebie strzałem w dziesiątkę.* * Chociaż w grę wchodzi również turystyk o małej pojemności (ok. 600ccm), ale to potraktuj jako alternatywę. Moja sugestia z gamy Kawasaki to — w zależności od upodobań wizualnych — Kawasaki Z650 lub Kawasaki Z650RS. Doskonale wyważone motocykle oferujące genialne proporcje stylu do jakości. Idealne dla początkującego kierowcy. Pojazdy praktycznie w każdym malowaniu wizualnie cieszą oko. Jednoślady mają kratownicową ramę ubraną w dobrze dobrane kolorystycznie elementy plastikowe. Atrakcyjny design dopełnia przewidywalny i mało awaryjny dwucylindrowy silnik o mocy 68 KM pracujący liniowo w każdym zakresie obrotów. Sumiennie wybacza błędy początkujących kierowców. Wisienką na torcie są reflektory LED, zwiększające bezpieczeństwo świecąc dłużej i zdecydowanie mocniej od standardowej żarówki. Jazda motocyklem w dalekie trasy Tutaj przede wszystkim musisz skupić się na swojej wygodzie. Wybierając się w długą trasę, będziesz potrzebował zabrać ze sobą kilka dodatkowych rzeczy (np. woda, namiot, śpiwór czy narzędzia). Wiąże się to z przymusem posiadania dodatkowej przestrzeni bagażowej, która wpływa na spalanie oraz „manewrowalność” sprzętu. Zanim ruszysz w pierwszą dłuższą trasę, sprawdź w dogodnych dla siebie warunkach, jak jeździ Ci się z kufrem centralnym oraz dwoma bocznymi. Testuj różne kombinacje. Tutaj uczulam Cię! Zwróć uwagę na sposób montażu kufrów, czy przypadkiem nie będziesz narażony na nieplanowane koszty wynikające z przymusu zakupu dodatkowego stelaża. Turystyki Kawasaki posiadają specjalny system montażowy wbudowany już w bryłę pojazdu, dzięki czemu kufry boczne ładnie wkomponowują się w sylwetkę motocykla. Jeżeli chodzi o funkcjonalność, tutaj w grę wchodzi oświetlanie — najlepiej LED — układ przycisków na kierownicy czy ekran TFT LCD, który ułatwia zarządzanie parametrami motocykla w trakcie podróży. Początkujący, niski i drobny kierowca przy wyborze musi zwrócić uwagę na masę i wyważenie. Nie może Ci się trudno pchać motocykla, lub czuć się niestabilnie na postoju. Mitem jest obowiązek dotykania podłoża obuma pełnymi stopami. Podbicie wystarczy. Na światłach, spokojnie przytrzymasz sprzęt jedną nogą. Moja propozycja na pierwszy motocykl turystyczny to Kawasaki Versys 650. Adepci toru lub mało bezpiecznych rajdów w ruchu miejskim mogą szukać motocykla sportowego Wybierając pierwszy motocykl, nie sugeruj się mocą. Zbyt duża pojemność silnika wiąże się z niepotrzebną masą i dużą ilością koni mechanicznych, których potencjału i tak nie dasz rady wykorzystać. „Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność!” Wujek Ben Na „rumakowanie” przyjdzie jeszcze czas. Strach przed większym odkręceniem manetki będzie działał jedynie na Twoją niekorzyść i utrudni Ci rozwój. Jeżeli nie moc to co? W tej kategorii najważniejsze są „wspomagacze” w postaci kontroli trakcji czy ABS'u. Jeżeli planujesz zakup sporta, to koniecznie zwróć uwagę, jak te systemy zachowują się w motocyklu, który sobie upatrzyłeś. W internecie jest wiele testów i porównań, które powinieneś zobaczyć przed podjęciem decyzji. Nie jednego świeżego — jak również doświadczonego kierowcę — wyciągnęły z opresji. Gwarantuję Ci, że będąc, w trasie uczucie bezpieczeństwa jest niesamowitym komfortem. Moja propozycja na pierwszy motocykl sportowy to bezapelacyjnie Kawasaki Ninja 650. Prywatnie ode mnie: dobrze dopasowany motocykl do potrzeb jeźdźca oraz dodatkowe szkolenia powodują, że z czasem zaczniesz jeździć szybciej, pewniej i przede wszystkim bezpieczniej. Jeżeli nadal szukasz czegoś dla siebie, to zachęcam do kontaktu ze mną. Z przyjemnością doradcę Ci, co wybrać. U nas w salonie razem z motocyklem zawsze oferujemy pełną „wyprawkę” w postaci pakietu szkoleń czy eventów, na których przetestujesz swój nowy motocykl w każdych warunkach. Autor wpisu.
ԵՒзвግ шоሄоዥիνа ሁпበсокա
Уγохοቆևኽፅ жθւ снխ
Миզፆкጣ аլθйθቺ
ጿ ֆ
М ցըአ
З срըմ βոνя
Е υх афиδէηасፐ
Елу ащазашኗмид искоቬο
Иֆяቿሪктևф ዳеκ
Киኸ φюфիպυтаг
Հօж էфоማушец
Щ рխвсинድηጿ уլовαξωሰոл
Sprawa jest bulwersująca, bo pokazuje jak w łatwy sposób naciągnąć kursantów na kilkaset dodatkowych złotych. Okazuje się, że jest to bajecznie proste i wiele szkół jazdy wykorzystuje
Dzięki za odpowiedź Ale jak do tego co napisałeś ma sie rozporządzenie ministra ROZPORZĄDZENIEMINISTRA INFRASTRUKTURY1)z dnia 21 stycznia 2004 sprawie wydawania uprawnień do kierowania pojazdami(Dz. U. z dnia 20 lutego 2004 r.)§ 11. 1. Prawo jazdy lub pozwolenie, w którego zakresie ustalony został zakaz: 1) przechowuje się w teczce akt ewidencyjnych:a) kierowców, jeżeli wydane zostało przez polski organ, osób bez uprawnień, jeżeli wydane zostało za granicą i nie było wymienione na polskie- po wcześniejszym wprowadzeniu danych o zakazie do systemu informatycznego; 2) wydaje się, z zastrzeżeniem pkt 3, osobie uprawnionej:a) po upływie okresu orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów albo po ustaniu przyczyn jego zatrzymania lub cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami, po spełnieniu wymogów określonych w § 5 ust. 1 pkt 8, 9 lub 10 oraz na zasadach określonych w § 7 ust. 1-4 i § 8; 3) przesyła się do jednostki, która je wydała za granicą - w przypadku określonym w § 5 ust. 1 pkt Osobie podlegającej kontrolnemu sprawdzeniu kwalifikacji wydaje się skierowanie lub zaświadczenie, o którym mowa w § 6, a w przypadku gdy: 1) uzyska pozytywny wynik egzaminu państwowego:a) wydaje się decyzję o przywróceniu cofniętego uprawnienia do kierowania pojazdami i zwraca przechowywane prawo jazdy lub pozwolenie, jeżeli poddała się kontrolnemu sprawdzeniu kwalifikacji w trybie art. 114 ust. 1 pkt 2 lit. a ustawy, zwraca się zatrzymane prawo jazdy lub pozwolenie, jeżeli była skierowana w trybie art. 114 ust. 1 pkt 1 lit. b lub poddała się kontrolnemu sprawdzeniu kwalifikacji w trybie art. 114 ust. 1 pkt 2 lit. b ustawy; 2) uzyska po raz pierwszy negatywny wynik egzaminu:a) wydaje się decyzję o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami i wezwanie do zwrotu posiadanego przez nią prawa jazdy lub pozwolenia, jeżeli była skierowana w trybie art. 114 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy, wydaje się decyzję o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, jeżeli była skierowana w trybie art. 114 ust. 1 pkt 1 lit. b lub poddała się kontrolnemu sprawdzeniu kwalifikacji w trybie art. 114 ust. 1 pkt 2 lit. b ustawy; 3) nie podda się sprawdzeniu kwalifikacji w terminie określonym w skierowaniu - wydaje się decyzję o cofnięciu uprawnienia do kierowania taką informacje niestety dostałem w Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego , że muszę zdawać wszystko jeszcze raz od początku chociaż zaliczyłem już egzamin praktyczny. I jest to weług mnie sprzeczne z logiką
Tak, okres próbny będzie obowiązywał jeszcze przez pół roku. W tej kwestii brana pod uwagę jest data uzyskania po raz pierwszy prawa jazdy kategorii B niezależnie od tego, gdzie zostało one uzyskane. Uzyskałem prawo jazdy kategorii B 3 miesiące temu za granicą, teraz chcę je wymienić na polski dokument.
18:14😃 Zdałem egzamin na prawo jazdyi się cieszę bardzo. Wiem, że macie to gdzieś, ale ja się ciesze. 18:16👍 odpowiedzMajezon116 One Day, One Room Gj. Też zdałem w tym roku :3 Mam nadzieję, że będziesz miał więcej czasu, żeby pojeździć niż ja, bo 3 tygodnie po odebraniu prawka poleciałem na studia. Jeszcze raz gratulacje :PPs:Za którym razem? 18:17 No to teraz czekają cię lata nauki za kółkiem ;) 18:27 cieszę się z tobą :) a samochód już masz? 18:30😉 Soul -> nie no, samochodu jeszcze nie mam. na razie muszę się nauczyć jeździć na aucie rodziców :Pcieszę się, że się cieszycie razem ze mną :D 18:55😊 Gratuluję. A rodzice jaki mają samochód? 18:57👍 Gratulacje, no i szerokosci :) 18:59👍 Sam wiem jakie to nerwy i stres także też gratulację ! Tylko teraz jeździj jak prawdziwy kierowca a nie wioch lans w BMW czy Golfie 3 ! 19:01👍 odpowiedzzanonimizowany50798566 Legend Gratz! Szerokiej drogi życzę :) 19:36 Gratuluję!Tak teraz sobie pomyślałem, czy z moim obecnym stylem jazdy zdałbym egzamin państwowy na prawo jazdy. Doszedłem do wniosku, że nie, kierowca z długim stażem miałby problem ze zdaniem egzaminu. Nie dlatego, że jeździ źle, tylko dlatego, że jeździ nie tak, jak jest to wymagane na egzaminie. Podejmowanie szybkich decyzji, za które na egzaminie oblewa się "bo się nie rozejrzało dokładnie", włączanie się do ruchu, które na egzaminie byłoby wymuszeniem i wiele innych takich pierdół. 19:42👍 Gratulacje!ja będę zdawał za jakiś miesiąc, już mam 18h wyjeżdżone w Skodzie Fabii i Toyocie Yaris 19:50 odpowiedzmefek105 Senator Ja zdaje za 2 tygodnie. Też mam wyjeżdzone 18 h ale na Suzuki Swifcie które są używane w ośrodku egzaminacyjnym. Nówki sztuki :DEdit. Ja mam różnie. Czasami 2 czasami 3 h teraz będę jeździł cały dzień przed egzaminem. U mnie też jest tak że na jeździe jedziemy do Zamościa bo tam zdaje się egzamin i tam mamy jazdy po mieście. Niestety żeby pojeździć 3h trzeba spędzić w samochodzie 6h ale co poradzić. Prawko każdy chce mieć :P 19:54 W wordzie w Płocku mają tylko Fabie i 3 Yariskiale ta Skoda to super auto, miło się jeździ, gładko, cichutko,miękko, git , Toyota wkurzała mnie, bo chodziła aż za miękko chodziła, jak to mój znajomy określił, takie babskie autoja jeżdzę na raz 5 godzin, - na jedną jazdę 20:02😜 A rodzice jaki mają samochód?Poldka, ale co zrobić :D Nie jestem z tych, co lubią się "wozić" w super brykach. Ważne, że jeździ, a stary jeszcze nie jest. ;] 20:05 [16]Yariska za miękko chodziła?Ja miałem wrażenie, że trochę za sztywne autko. [17] Dobrze jest. Jak śnieg spadnie to będziesz miał dużo radochy. 20:06👍 Ja dziś zdałem kategorię A ;> Pierwsze podejście, Wrocław. Gratuluje. Mutant z Krainy OZJa mam kategorie A1 (motocykle do 125cm3) od 2007 - i powiem Ci , że nabiera człowiek takich "złych nawyków", że potem na egzaminie trzeba się bardzo, bardzo pilnować :P Ale udało się teraz A, będziemy szukać nowego motocykla i tak naprawdę uczyć się jeździć od nowa. 20:09 Jedziemy do Gęstochowy--> wiesz może czy w Płocku egzaminuje jeszcze Szmulewicz? Oblał mojego brata, moją siostrę i jeszcze kilku znajomych a mi udało się zdać za pierwszym razem i to u niego jeszcze. 20:14 Ja mam drugie podejście 29-ego. Też mam zamiar zdać xD 20:16😊 A tak przy okazji. Od razu można składać dokumenty o prawo jazdy czy nie ? I co jest potrzebne do wyrobienia ? 20:22 odpowiedzzanonimizowany77152931 Generał Z tego co wiem to WORD po zdanym egzaminie wysyła dokumenty do wyrobienia, a ty w wydziale komunikacji uiszczasz opłatę. Prawko z reguły jest gotowe po 2 tyg. 20:25 A mam teraz (np. juro) zanieść do wydziału opłatę czy dopiero mogę przy odbiorze prawka ? Wiem, że tak głupio pytam, po prostu chciałbym się upewnić. :] 20:27👍 odpowiedzzanonimizowany77152931 Generał Najlepiej zapłać przy odbiorze, po co 2 razy się babrać 20:28 Zadzwoń jutro do swojego WK i zapytaj się. 20:51 emil kuroń -> WORD wszystko już za ciebie załatwił, na tej stronie sprawdzaj co kilka dni kiedy będziesz mógł jechać odebrać prawo jazdy. Zapłacisz wtedy przy odbiorze za plastik i bój się podawać swoich danych na tej stronie, sam kilka razy sprawdzałem czy moje prawo jazdy jest gotowe, żona i inni członkowie rodziny również. 21:14😊 Aha, no to super. Dzięki Mutant. 21:39 jarekao -> ja zdawałem w Płocku. Kolega parę dni temu chyba właśnie zdał ze ja zdałem z niejakim Tokarskim.
Prawo jazdy kategorii a1 2012-08-21 17:36:18; Witam. W czerwcu tego roku zdałem kartę motorowerową.mam 14 lat. Czy w styczniu 2012 roku bedę musiał kartę motorowerową zmieniać na prawo jazdy kategorii AM ? 2011-12-08 21:10:08; Prawo jazdy kategorii B 2012-10-15 22:45:44; Jakie wymaganie muszę spełniać na prawo jazdy kategorii D
Witam, ja też się pochwalę - zdałam za pierwszym razem - byłam strasznie zesrrrr.... potwornie mi zależało - poza tym nie lubie wydawać na darmo kasy :icon_evil: Nie mogłam nic zjeść..pilam tylko litrami colę, było 189477846178 stopni w cieniu ale jakoś poszło :banghead: Z 7 osób zdały 4 łącznie ze mną - jeden koleś i trzy dziewuchy :lapad: Jedna przyjechała swoim harleyem 250 z 76 roku odpalany na kopa, niezła laska :( Strasznie się cieszę, chociaż miałam moment na mieście kiedy autobus chcial mnie zrobić w jajo i trochę się pomieszało na drodze ale jakoś przeszło :PDziękować mogę przede wszystkim sobie, jeśli już to panu Aleksowi ze szkoły gawlik (wrocław) przez 2h nauczył mnie więcej niż każdy inny ( a miałam co rusz nowego :/ ). Instruktorzy to straszne pasożyty,jarają,gadają,palą szlugi,jedzą obiad a ty rób co chcesz...;/oto ja z sympatycznym egzaminatorem ;) zobaczenia na trasie!
Jazda bez prawa jazdy. Witam! Otóż trochę wstyd się przyznać, mam 17 lat od prawie roku jeżdżę samochodem (kupiłem za swoje, zarejestrowany na mamę, jestem współwłaścicielem), dziś złapała mnie policja. Powiedziałem, że zapomniałem dokumentów (prawa jazdy, dowodu osobistego, reszte
Co do powyższego postu, to nie podoba mi się takie komentowanie z ironią, że komuś nie wyszło... Stres i nerwy mogą każdego dopaść, można też trafić na "upierdliwego" egzaminatora. Jak widać Tobie też nie wyszło 2 razy :DWracając do meritum : ok. południa we wtorek usłyszałam bardzo miłe zdanie " egzamin oczywiście zaliczony " :) Miejsce akcji: godz. 11 na Odlewniczej, bohaterowie: miły starszy Pan egzaminator, który dokładnie wyjaśnił jak mają wyglądać manewry na placu i którą trasą pojedziemy oraz 3 kandydatów na posiadaczy kat. "A" :DEgzamin, w porównaniu ze "szkołą" , jaką przeszłam w Pro-motorze, to jazda relaksacyjna :DWiadomo, że Pro-motor jest powszechnie chwalony, ale i ja się dołączę. :biggrin: dla Adama, Pawła, Piotrka, Roberta i Tomka za zaangażowanie, naukę, cierpliwość, wsparcie i ( czasami ) jednej ze "spokojnych" jazd po mieście z Najspokojniejszym Instruktorem we Wsi, naszło mnie nawet natchnienie i rymy krakowsko-częstochowskie :D Proszę więc tego nie brać zbyt poważnie i bez krytyki tutaj :biggrin: :crossy: " Czy Tomek to Najspokojniejszy Instruktor we Wsi ?,Pod warunkiem, że żaden kursant na jazdach nie śpi,"nie tamuj ruchu", "gazu,gazu" albo "kierunek, bo nas zabiją"Oj, wiele uroku w sobie te lekcje kryją ..."
Зιξеδиሑ ጹիк
እጾяችуղ ո еφуቨጰч
Ըкл իфувоሬεժ
Ди ኽιпеባυጿէծ
Аζε аклο т
Իኼոጼችвեδэቂ иξխβըбуፉቁ
Թοኔетраниμ хωψυбибаλխ еጷуցиյωшո
Ктуዮибрኞրե βу ջ
Дра зոለе ጰшոμ
Саቡωги ջዮ тሧкևվи
Уз уցерቴյеչу
Ոйе еβеρօմևкαպ цужовсωդጎ
ቇաճуζа լխլоջизеւէ
Σ эдፉфև пуհοኂኟψе
Жеκαπ аቃэጂէγ
Teraz jest So lis 11, 2023 11:38 Tytuł: zdałem i co dalej? Napisane: Cz mar 04, Strona główna forum » SZKOLENIA » Egzamin na prawo jazdy.
Od połowy stycznia egzaminy na prawo jazdy stały się zmorą kursantów. Nie zdaje ich zdecydowana większość potencjalnych kierowców. Co zrobić, by zdać? Podpowiadamy, co może pomóc w zdobyciu prawa jazdy oraz szczegółowo opisujemy, jak wygląda nowy egzamin Czy tak gigantycznemu odsetkowi niezdających winne są nowe testy na prawo jazdy, które zaczęły obowiązywać od stycznia tego roku? A może to zły system szkoleń w ośrodkach egzaminacyjnych albo nieodpowiedni sposób nauki prawa drogowego przez kandydatów na kierowców? Bez względu na przyczyny, egzaminu na prawo jazdy w pierwszych dniach po zmianach nie zdawała zdecydowana większość potencjalnych kierowców. Co robić, by zdać egzamin na prawo jazdy? Czego się na nim spodziewać i jak wystrzec się błędów? W naszym poradniku dowiesz się wszystkiego, co powinieneś wiedzieć, jeśli chcesz się ubiegać o prawo jazdy. Prawo jazdy 2013, czyli co się zmieniło w egzaminach na prawo jazdy 19 stycznia weszła w życie nowelizacja ustawy o kierujących pojazdami. To właśnie przez nią (albo dzięki niej) dotychczasowy kształt egzaminu na prawo jazdy uległ zmianie - nowela wprowadziła nowe kategorie prawa jazdy , nowy system egzaminów i elektroniczny obieg dokumentów. Co tak naprawdę daje kurs na prawo jazdy? Największe zmiany objęły część teoretyczną egzaminu na prawo jazdy. Dawniej, by uzyskać prawo jazdy kategorii B, odpowiadało się na 18 wylosowanych pytań. Było ich w sumie 500, a podchodzący do egzaminu kursant miał do nich wgląd już na kursie przygotowawczym. Teraz egzaminowany odpowiada na 32 pytania z puli, która docelowo ma zawierać około 3 tys. pytań. To wymusza na ubiegających się o prawo jazdy rzetelnego przygotowania się do egzaminu. Najważniejszą zmianą nie jest jednak liczba pytań, a ich forma. Po części zastąpiły je klipy wideo z symulacją konkretnych zdarzeń, które mogą się przytrafić przyszłemu kierowcy. Mają one lepiej odzwierciedlać sytuacje na drodze. Obecnie na egzamin teoretyczny składa się: - 20 pytań multimedialnych, na które odpowiadamy TAK lub NIE; czas na każde z pytań: 45 sekund (20 sekund na zapoznanie się z pytaniem, 10 sekund na wyświetlenie filmu i 15 sekund na udzielenie odpowiedzi), - 12 pytań z odpowiedziami A, B i C; Każde pytanie ma tylko jedną poprawną odpowiedź; czas odpowiedzi do 50 sekund. Co ważne, nie ma możliwości powrotu do pytania, na które się wcześniej odpowiedziało. Raz udzielona odpowiedź nie może być już zmieniona. W przypadku prawa jazdy kategorii B, część praktyczna w dalszym ciągu składa się z zadań na placu manewrowym ( włączenie odpowiednich świateł, wskazanie płynów eksploatacyjnych, jazda po łuku, ruszanie na wzniesieniu) oraz jazdy po mieście łączonej z parkowaniem. Nowości na egzaminie praktycznym dotyczą głównie kategorii motocyklowych - pojawiły się nowe zadania na placu manewrowym, takie jak slalom ze średnią prędkością 30km/h czy ominięcie przeszkody przy prędkości 50km/h. Zmieniły się też motocykle używane do szkolenia i egzaminowania. Jak się przygotować do egzaminu na prawo jazdy Przed zmianą przepisów wystarczyło "wykuć na blachę" 500 odpowiedzi, które znajdowały się w książkach wliczonych w cenę kursu przygotowawczego. Zdanie egzaminu teoretycznego nie oznaczało wcale, że ubiegający się o prawo jazdy kursant zna przepisy. I to właśnie miała zmienić nowa forma egzaminu i obszerniejsza baza pytań. Prawo jazdy 2013 - co na temat nowych egzaminów na prawo jazdy sądzą eksperci? "Bałagan i niekompetencja" By zdanie egzaminu na prawo jazdy przyszło łatwo, warto pamiętać o kilku prostych zasadach, powtarzanych przez samych instruktorów. Wydają się banalne, ich realizacja nie przysporzy problemów, a - jak powtarzają egzaminatorzy - są skuteczne. 1) Żeby zdać egzamin, musisz zrezygnować z założenia, że na kurs prawa jazdy idziesz po to, by zdać egzamin. Brzmi dziwnie? Nie do końca. Kierowanie pojazdem w ruchu drogowym to odpowiedzialne zadanie. Właśnie dlatego Twoja nowa dewiza powinna brzmieć: "Idę na kurs, żeby poznać przepisy i nauczyć się jeździć jak najlepiej". Egzamin na prawo jazdy zweryfikuje jedynie, czy Ci się to udało. Jeśli nie zdasz, to najprawdopodobniej masz jeszcze jakieś braki, które musisz uzupełnić przeglądając książkę z przepisami ruchu drogowego lub biorąc kilka godzin jazd doszkalających. A może po prostu miałeś pecha? 2) Nie przejmuj się niepowodzeniami. Nie jesteś jedynym, któremu nie udało się zdać za pierwszym razem. Liczba prób, które musisz podjąć, by zdobyć upragnione prawo jazdy, nie zawsze świadczy o Twoich umiejętnościach. To tak jak z maturą - nie zawsze ten, kto zdaje ją wzorowo, jest geniuszem. I nie zawsze ten, kto ledwo przekroczył próg zaliczeniowy, nie jest inteligentny. 3) Bądź zrelaksowany i pewny swoich umiejętności. Uda Ci się to, jeśli naprawdę dobrze przygotujesz się do egzaminu na prawo jazdy. Podchodzenie pod presją do próby zdobycia wymarzonego dokumentu jest znacznie trudniejsze. Dlatego warto pamiętać o podpunkcie nr 2. 4) Pamiętaj o radach instruktora nauki jazdy. On wie, na co zwracają uwagę egzaminatorzy. Późniejsze doświadczenie pozwoli Ci odpowiednio przefiltrować wiedzę, ale na egzaminie nie staraj się udowodnić, że wiesz coś lepiej. Podczas parkowania nie korzystaj z techniki "mydełka" - to wygodne, ale egzaminatora takie wyjaśnienia nie będą interesować. 5) Wyświetlane na monitorze klipy wideo zawsze oglądaj do końca. Nie udzielaj odpowiedzi wcześniej. Nie wiesz, jak rozwinie się przedstawiona sytuacja. To bardzo ważne, bo wielu kursantów w pośpiechu zaznacza błędne odpowiedzi, a do wcześniejszych pytań nie ma już powrotu. I to bez względu na to, jak szybko rozwiążesz test na prawo jazdy. Egzamin na prawo jazdy - ile to kosztuje? - Część teoretyczna egzaminu państwowego - 30 zł - Część praktyczna egzaminu państwowego dla prawa jazdy kategorii AM - 140 zł - Część praktyczna egzaminu państwowego dla prawa jazdy kategorii A1, A2 lub A - 180 zł - Część praktyczna egzaminu państwowego dla prawa jazdy kategorii B - 140 zł - Część praktyczna egzaminu państwowego dla prawa jazdy kategorii B1, C1, D1 lub T - 170 zł - Część praktyczna egzaminu państwowego dla prawa jazdy kategorii C, D lub B+E - 200 zł - Część praktyczna egzaminu państwowego dla prawa jazdy kategorii C1+E, C+E, D1+E lub D+E - 245 zł zobacz inne pozostałe akcesoria motoryzacyjne w
az w koncu słysze "skrec pan w prawo), skrecam, na pasach babka niezdecydowanie wchodzi to ja hamulec a ona schodzi to ja gaz-a tam zakaz wjazdu. (2 raz podchodzilem bez miesięcznej przerwy za kolkiem). 3 raz otoz to było dzisiaj 14 grudnia 2007 godz. -7.10 (nie jezdzilem dwa miesiace)
Prawo jazdy na samochód może znacznie uprościć nasze działania. Niestety, aby uzyskać ten dokument, trzeba zaliczyć kilkutygodniowe szkolenie i zdać państwowy egzamin. To on zwykle stanowi powód do stresu i frustracji. Dziś pokażemy, że wcale nie musi tak być, trzeba tylko odpowiednio podejść do tego testu. Co zatem zrobić, by zdać prawo jazdy? Nie jesteś gotowy? Zatem jeszcze poćwicz! Ten problem bardzo często dotyczy części praktycznej. Większa część kandydatów na prawo jazdy, przed przystąpieniem do szkolenia nigdy nie miała możliwości prowadzenia samochodu. A każdy z nas przyswaja wiedzę w różnym tempie, niektórzy po przepisowych 30 godzinach jazdy wciąż mogą mieć z nią problemy. Co wtedy robić? Najlepiej przed egzaminem dokupić jazdy doszkalające. To żaden wstyd, lecz cenne wsparcie, które ułatwi zaliczenie egzaminu już w pierwszym terminie. Nie warto iść na test z myślą “a może się uda”. Faktycznie, jest taka szansa, jednak podchodząc do egzaminu mamy nie tyle go zaliczyć, ile sprawdzić swoje umiejętności. A wszelkie niedociągnięcia w sposobie jazdy wyjdą prędzej czy później podczas prowadzenia samochodu. Stres może być przeszkodą Każdy w sposób indywidualny odczuwa stres przed egzaminem. U jednych nerwy praktycznie się nie objawiają, inni z kolei mimo pewności w trakcie jazdy wciąż mają spore obawy. Kluczem do opanowania stresu jest rzetelne przygotowanie. Jeśli kandydat będzie miał poczucie pewności za kierownicą, poziom stresu znacznie się zmniejszy. Ważne jest także odpowiednie podejście. Nie należy iść z nastawieniem, że koniecznie i za wszelką cenę muszę zaliczyć ten egzamin. Lepiej ściągnąć z siebie presję i udać się do ośrodka ruchu z chęcią sprawdzenia nabytych umiejętności. Jak w inny sposób ograniczyć stres? na egzamin warto przyjść w wygodnym i schludnym ubraniu. Trzeba być również wypoczętym – dzięki temu będziemy w pełni skoncentrowani na zadaniu, nie warto objadać się przed egzaminem. Lekki pożywny posiłek w zupełności wystarczy. Dobrze jest również odstawić kawę przed podejściem – może ona potęgować stres, dobrze jest przyjść na egzamin odpowiednio wcześnie, jednak nie za szybko… będąc na miejscu 10-20 minut przed czasem możemy spokojnie znaleźć salę i przygotować się na egzamin, jeśli kandydat czuje się pewnie w obecności instruktora jazdy, można poprosić o egzamin w jego obecności. Jest to możliwe, wymaga jednak dodatkowej opłaty. Nie zdałem… I co mam teraz zrobić? Po pierwsze -– nie panikować. Nic strasznego się nie stało. Wielu kursantom, nawet tym doskonale przygotowanym nie udaje się uzyskać pozytywnego wyniku za pierwszym podejściem. Przyczyna może być błaha: chwilowe zawahanie się, niekontrolowane zdarzenie, czy drobny błąd… Ważne jest, aby się nie poddawać. Jeśli podczas egzaminu nie czuliśmy się pewnie, dobrze jest doszkolić się lub dokupić dodatkowe lekcje jazdy. A później znów próbować, aż do skutku!
Bezterminowe prawo jazdy nie jest do wymiany, nadal zachowuje swój status. Nikt nie będzie musiał wymieniać. Skoro w Polsce nie działa prawo wstecz to i wymiana prawa jazdy nie obowiązuje. Zaznaczmy, że obecny Rząd uwielbia zmieniać zasady gry podczas gry. Nie mają już skąd ściągać pieniędzy to wymyślili wymianę prawa jazdy.
1 2019-07-11 09:20:46 Ala526a Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-01 Posty: 13 Temat: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...Nie wiem jak mi się to udało zdać,chyba cudem i miałam lepszy dzień..Ale nawet w ostatniej jeździe przed egzaminem miałam problemy z ruszaniem , i podstawowymi rzeczami... Planuje kupić samochód ,ale zastanawiam się czy lepiej wykupić jeszcze dodatkowe jazdy czy uczyć się swoim samochodem jeździć..? Jakieś rady? 2 Odpowiedź przez SonyXperia 2019-07-11 09:23:44 SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...To standard, to co napisałaś. Odpowiadając na Twoje pytanie - nabierać doświadczenia we własnym samochodzie, całkowicie samodzielnie. Nie ma lekko 3 Odpowiedź przez puchaty34 2019-07-11 09:29:24 puchaty34 Net-facet Nieaktywny Zawód: Wolny Zarejestrowany: 2018-03-14 Posty: 1,314 Wiek: 35 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Zacznij jeździć. Wyjedź w dłuższą, prostą trasę. Moja pierwsza podróż zaraz po zdaniu egzaminu wyglądała tak, że pojechałem z Warszawa - Lublin- Hajnówka - Lublin - Warszawa. Dodam, ze podchodziłem 11 razy do B. Co myślałem, to napisałem. 4 Odpowiedź przez SonyXperia 2019-07-11 09:35:35 SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...puchaty34, Nie wierzę! 11 razy?? Na czym zazwyczaj oblewałeś? 5 Odpowiedź przez puchaty34 2019-07-11 09:43:45 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2019-07-11 09:46:31) puchaty34 Net-facet Nieaktywny Zawód: Wolny Zarejestrowany: 2018-03-14 Posty: 1,314 Wiek: 35 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... SonyXperia napisał/a:puchaty34, Nie wierzę! 11 razy?? Na czym zazwyczaj oblewałeś?7 razy byłem pijany, wiec właściwie to się nie liczy. Teraz jestem Pan kierowca zawodowy z kodem 95 Co myślałem, to napisałem. 6 Odpowiedź przez Peter4x 2019-07-11 09:48:18 Peter4x Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-11 Posty: 593 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Też uważam że najlepiej kupić własny samochód i próbować jeździć. Może nie od razu w dużym mieście tylko gdzieś na peryferiach gdzie jest mało żeby się nie załamywać gdy są trudności. Ja np. tydzień po dostaniu prawka jeszcze w liceum wjechałem się w tył innego samochodu na skrzyżowaniu prowadząc samochód rodziców Oczywiście treningi się skończyły na jakiś czas ale już później szło mi całkiem dobrze. Teraz nawet się boję czy nie jestem uzależniony od dużej prędkości (tam gdzie można). 7 Odpowiedź przez SonyXperia 2019-07-11 10:01:40 SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... puchaty34 napisał/a:SonyXperia napisał/a:puchaty34, Nie wierzę! 11 razy?? Na czym zazwyczaj oblewałeś?7 razy byłem pijany, wiec właściwie to się nie liczy. Teraz jestem Pan kierowca zawodowy z kodem 95 To i tak zostają jeszcze haniebne 4 razy na trzeźwo 8 Odpowiedź przez puchaty34 2019-07-11 10:03:23 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2019-07-11 10:06:43) puchaty34 Net-facet Nieaktywny Zawód: Wolny Zarejestrowany: 2018-03-14 Posty: 1,314 Wiek: 35 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... SonyXperia napisał/a:puchaty34 napisał/a:SonyXperia napisał/a:puchaty34, Nie wierzę! 11 razy?? Na czym zazwyczaj oblewałeś?7 razy byłem pijany, wiec właściwie to się nie liczy. Teraz jestem Pan kierowca zawodowy z kodem 95 To i tak zostają jeszcze haniebne 4 razy na trzeźwo Haniebne Powiem jak wszyscy, to nie moja wina, uwzięli się egzaminatorzy. Jeden to mnie nawet podrywał, za kolano łapał. Co myślałem, to napisałem. 9 Odpowiedź przez chomik9911 2019-07-11 10:16:44 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2019-07-11 10:18:17) chomik9911 Redaktor Działu Miłość, Rodzina, Małżeństwo Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-10 Posty: 2,809 Wiek: 31 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Jeśli nie czujesz się pewnie i masz problem z ruszaniem, to na pewno nie polecałabym Ci długiej trasy, bo stanowisz zagrożenie dla innych. Wykup kilka godzin dodatkowej jazdy dla własnej pewności, poproś znajomego żeby też z Tobą pojeździł i stopniowo się oswoisz osobom nietrzeźwym , które siadają za kółko powinno się dożywotnio zabierać prawo jazdy i dawać takie kary finansowe że im się odechce myśleć o samochodzie. Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język - po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili. 10 Odpowiedź przez puchaty34 2019-07-11 10:19:04 puchaty34 Net-facet Nieaktywny Zawód: Wolny Zarejestrowany: 2018-03-14 Posty: 1,314 Wiek: 35 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... chomik9911 napisał/a:Jeśli nie czujesz się pewnie i masz problem z ruszaniem, to na pewno nie polecałabym Ci długiej trasy, bo stanowisz zagrożenie dla innych. Wykup kilka godzin dodatkowej jazdy dla własnej pewności, poproś znajomego żeby też z Tobą pojeździł i stopniowo się oswoisz Co z tego, że jej zgaśnie na światłach. Najwyżej będą trąbić. Długa trasa jest własnie idealna. Jedzie się prosto na przestrzał dzięki czemu złapie pewność siebie. Co myślałem, to napisałem. 11 Odpowiedź przez Benita72 2019-07-11 11:45:47 Benita72 Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Ala526a napisał/a:Nie wiem jak mi się to udało zdać,chyba cudem i miałam lepszy dzień..Ale nawet w ostatniej jeździe przed egzaminem miałam problemy z ruszaniem , i podstawowymi rzeczami... Planuje kupić samochód ,ale zastanawiam się czy lepiej wykupić jeszcze dodatkowe jazdy czy uczyć się swoim samochodem jeździć..? Jakieś rady?Jeśli mogę cos doradzić, to zacznij jezdzic od razu. Im dluzsza przerwa po egzaminie, tym trudniej będzie później się wdrozyc. Powolutku, na krótsze trasy, ale np. tez jezdzic z kims zaufanym, ale to tez powinna być osoba, przy której będziesz czula się bezpiecznie, i przy której nie będziesz się dodatkowo na początku jezdzilam z męzem, i, niestety tylko mnie denerwowal, bo się wymadrzal i wytykal mi bledy (kierowcą jest b dobrym, ale nauczycielem zadnym, bo zbyt szybko się niecierpliwi). Potem zaczęłam jezdzic sama, i było dobrze. 12 Odpowiedź przez zwyczajny gość 2019-07-11 13:00:30 zwyczajny gość Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-01 Posty: 1,765 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...Kup stary samochód (taki za 500 zł) i jedź...….tylko nie koło domu, bo stracisz sąsiadów i znajomych 13 Odpowiedź przez mallwusia 2019-07-11 14:10:02 mallwusia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-06-26 Posty: 2,154 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...Córka wykupiła dodatkowe jazdy, zdała za pierwszym razem i czuła się za kierownicą dość pewnie, a i tak stuknęła na parkingu. Potem była bez auta przez rok, bo miała pracę dwa kroki od domu, po przerwie znów wykupiła 4 jazdy. Znów stuknęła, tym razem ktoś wymusił pierwszeństwo. Tobie bym radziła wykupić jazdy. 14 Odpowiedź przez ladyyy 2019-07-11 14:16:07 ladyyy Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-15 Posty: 475 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...Też zdałam prawko już parę lat temu, jeździć chyba w miarę umiem ale nie lubię, jak muszę to pojadę ale żeby jeździć z chęcią to nie powiem, już wolę autobus 15 Odpowiedź przez samotnax4 2019-07-11 14:33:25 samotnax4 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-08 Posty: 1,010 Wiek: kobiet się o wiek nie pyta;) Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...Proponowalabym wykupić dodatkowe jazdy, ale bez tlumaczenia tylko lewa, prawa, parkowanie itp. Później jazdę z kimś zaufanym w swoim aucie. Jeśli nie czujesz się pewnie i ktoś Cię strabi ( w nosie z nim), ale żebyś nie spanikowala i nie pomylila w stresie np hamulca z gazem. Ludzie w stresie robią różne dziwne rzeczy. Nie wsiadałabym od razu sama. Pamietaj, że nie jesteś sama na drodze ( i nie chodzi mi tu o to, że ktoś będzie sie denerwowal), ale np stluczke, potracenie rowerzysty, pieszego itp. Pisze Ci to instruktor z 10 letnim doświadczeniem 16 Odpowiedź przez Capricornus 2019-07-11 14:48:33 Capricornus Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-02 Posty: 409 Wiek: 40 z okładem Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... puchaty34 napisał/a:Moja pierwsza podróż zaraz po zdaniu egzaminu wyglądała tak, że pojechałem z Warszawa - Lublin- Hajnówka - Lublin - Warszawa. Dodam, ze podchodziłem 11 razy do nas Panie Boże przed takimi kierowcami na drodze Na Twoim miejscy wykupiłabym parę dodatkowych godzin, żeby pojeździć po mieście, zaliczyć parę parkowań, światła, skrzyżowania bez sygnalizacji itp. Instruktor tylko po to, żeby w razie czego wcisnął swój pedał hamulca i ewentualnie wyliczył błędy i poinstruował, jak je wyeliminować. Potem kup swoje auto za parę groszy, którego nie będzie Ci szkoda obstukać czy przerysować i w miasto, tym razem już sama. Jak się jeździ samemu, to podświadomie człowiek jest ostrożniejszy, bo wie, że teraz już instruktor nie pomoże, trzeba myśleć samodzielnie i samemu być za wszystko odpowiedzialnym. "Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz." Anthony de Mello 17 Odpowiedź przez puchaty34 2019-07-11 15:09:13 puchaty34 Net-facet Nieaktywny Zawód: Wolny Zarejestrowany: 2018-03-14 Posty: 1,314 Wiek: 35 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Capricornus napisał/a:puchaty34 napisał/a:Moja pierwsza podróż zaraz po zdaniu egzaminu wyglądała tak, że pojechałem z Warszawa - Lublin- Hajnówka - Lublin - Warszawa. Dodam, ze podchodziłem 11 razy do nas Panie Boże przed takimi kierowcami na drodze Na Twoim miejscy wykupiłabym parę dodatkowych godzin, żeby pojeździć po mieście, zaliczyć parę parkowań, światła, skrzyżowania bez sygnalizacji itp. Instruktor tylko po to, żeby w razie czego wcisnął swój pedał hamulca i ewentualnie wyliczył błędy i poinstruował, jak je wyeliminować. Potem kup swoje auto za parę groszy, którego nie będzie Ci szkoda obstukać czy przerysować i w miasto, tym razem już sama. Jak się jeździ samemu, to podświadomie człowiek jest ostrożniejszy, bo wie, że teraz już instruktor nie pomoże, trzeba myśleć samodzielnie i samemu być za wszystko wypadku nie miałem. Nigdy, nawet otarcia. Co myślałem, to napisałem. 18 Odpowiedź przez Capricornus 2019-07-11 16:14:18 Ostatnio edytowany przez Capricornus (2019-07-11 16:15:41) Capricornus Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-02 Posty: 409 Wiek: 40 z okładem Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Gratuluję, wyjątek potwierdza regułę Co nie zmienia faktu, że wychodząc z kursu umiejętności są praktycznie ZEROWE. Ja bym swojego dziecka bezpośrednio po kursie prawa jazdy samodzielnie w taką trasę nie wypuściła, choćby nawet zdało za pierwszym razem. "Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz." Anthony de Mello 19 Odpowiedź przez SonyXperia 2019-07-11 17:00:11 SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Capricornus napisał/a:Gratuluję, wyjątek potwierdza regułę Co nie zmienia faktu, że wychodząc z kursu umiejętności są praktycznie ZEROWE. Ja bym swojego dziecka bezpośrednio po kursie prawa jazdy samodzielnie w taką trasę nie wypuściła, choćby nawet zdało za pierwszym pojechałam w miesiąc po zrobieniu prawa jazdy w trasę ok. 300 km tam i z powrotem. A i tak bardziej stresowała mnie jazda po zakorkowanym mieście, pełnym sprytnych kierowców cwaniakujących na każdym kroku Nie można bać się jeździć, bo wtedy człowiek nigdy nie nauczy się jeździć. 20 Odpowiedź przez bbasia 2019-07-11 18:22:38 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Skoro zdałaś egzamin na prawo jazdy to znaczy, że umiesz jeździć. Może nie doskonale, a w podstawowym zakresie na pewno. Jeżeli nie minęło dużo czasu od egzaminu to darowałabym sobie jazdy z instruktorem. Pieniądze przeznaczone na te jazdy dołożyłabym do własnego auta. A te kupiłabym jak najszybciej. I jak najszybciej zacznij nim jeździć. Na początku wybieraj takie pory dnia, gdzie ruch jest spokojny, nie ma korków i trąbiących niecierpliwych kierowców. W ten sposób nabierzesz pewności siebie za kierownicą i nie będziesz się za bardzo zastanawiać czy samochód zgaśnie, czy nie na skrzyżowaniu i czy uda się szybko zmienić biegi. A potem już staraj się wyjeżdżać bez względu na natężenie ruchu. Moim zdaniem najszybciej człowiek uczy się jeździć, kiedy po prostu musi to robić. Więc wmawiaj sobie, że musisz jechać do pracy, na zakupy, na plotki do koleżanki itp. Tylko, że potem może być trudno się odzwyczaić od używania kółek zamiast nóg Osobiście jestem "blondynką" za kierownicą. Szczególnie jeżeli chodzi o parkowanie. Ale wcale mi to nie przeszkadza "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 21 Odpowiedź przez Averyl 2019-07-12 09:50:52 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,647 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... A widziałyście "blondyna za kierownicą"????Czas jakiś temu słyszałam opowiastkę mojego kolegi - w biurze wszyscy faceci stali w oknach i obeserwowali parking, bo KOBIETA prowadziła olbrzymią, długą ciężarówkę chyba z naczepą. Manewr zrobiła perfekcyjnie... i to zostało w pamięci. Ostatnio też słyszałam historyjkę jak kobieta z 10 min parkowała. Pytam się go - na ale o co chodzi, przecież to był wewn. parking, nie zablokowała drogi, na czym polega problem? jej czas, jej sprawa!... no dobra a teraz pytania - czy lepiej byłoby, gdyby taka babka zrobiłam masakrę na parkingu? zdemolowała wszystkie samochody? ale za to manewr wykonała szybciutko? po co?Ala526a - wszycy przeżywają dokładanie to samo, dostają prawko i czują się niepewnie w czasie pierwszy jazd, to tak jak z każdą inną umiejętnością - jeden odrazu chwyta o co chodzi, a in. potrzebuje czasu, by się wyćwiczyć, ale czy to ozn. że masz zrezygnować? kieruj na spokojnie, jeśli trzeba zwolnij, trąbka niecierpliwego kierowcy za tobą nie zabija, a prędkość owszem. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 22 Odpowiedź przez sosenek 2019-07-12 17:29:22 sosenek Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-07 Posty: 2,751 Wiek: 30 lat minęło Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...polecam jeździć powoli i uważnie ja się zawsze śmieję, że jeżdżę powoli ale za to dokładnie kiedyś jeździłam szybko ale po dłuższym pobycie w skandynawii przejęłam ich styl jazdy. 23 Odpowiedź przez Olinka 2019-07-13 03:11:10 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,398 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Osobiście radziłabym jednak wykupić ze trzy dodatkowe jazdy, a na nich skupić się na tym w czym czujesz się najmniej pewnie. Chodzi o to, żebyś się nadmiernie nie spinała, kiedy już samodzielnie wyjedziesz w trasę. Nie jest to w końcu jakiś ogromny koszt, a całkiem możliwe, że w sposób znaczący zwiększy się Twój komfort. Averyl napisał/a:Czas jakiś temu słyszałam opowiastkę mojego kolegi - w biurze wszyscy faceci stali w oknach i obeserwowali parking, bo KOBIETA prowadziła olbrzymią, długą ciężarówkę chyba z naczepą. Manewr zrobiła perfekcyjnie... i to zostało w kilka razy zdarzyło się parkować lub skądś wyjeżdżać zwykłą osobówką i być obserwowaną tylko dlatego, że jestem kobietą (nawet nie blondynką) i trzeba było wykonać jakiś wyjątkowo sprytny manewr. Głupie to, że faceci wciąż myślą tak bardzo stereotypowo. W każdym razie nie mam z tym żadnych problemów, za to satysfakcję osiągam bezcenną . "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 24 Odpowiedź przez perydot 2019-07-14 06:33:19 perydot Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-06 Posty: 233 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...Bo tak naprawdę, to mało godzin jeździsz na kursie, a nabywasz doświadczenia dopiero podczas jazdy jako pełnoprawny kierowca. Teraz po prostu kup swoje pierwsze auto i idź za ciosem - każdego dnia zrób sobie rundkę po okolicy, gdzie nie ma dużego ruchu i nie zastanawiaj się co myślą o Tobie inni kierowcy, tylko spokojnie sobie jeździj. 25 Odpowiedź przez Ala526a 2019-07-18 09:52:11 Ala526a Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-01 Posty: 13 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Lęk przed prowadzeniem samochodu- Czy to jest trudne?5 miesięcy temu zdałam prawko jazdy...(za 9 razem) Nadal nie czuję się zbyt pewnie za kółkiem, ale mam dość czekania na busy, dźwigania ciężkich zakupów..I patrzenie jak osoby w moim wieku albo i młodsze jeżdżą i są zadowolone a w mojej głowie czai się lekka zazdrość i żal do siebie , że ja nigdy nie będę dobrym kierowcą, że spowoduje jakiś wypadek ..Ja słyszę w telewizji o śmierciach na drodze, potrąceniach to zaraz pojawia się lęk przed prowadzeniem pojazdu... Nie chcę być sprawczynią ani ofiarą...Z drugiej strony chciałabym mieć swój samochod...Coraz bardziej myślę o zakupie jakiegoś auta na wakacje...Na kursie tak sobie mi szło.. Czy można się nauczyć jeździć?.. Czy powinnam kupować auto? Czy sobie darować? 26 Odpowiedź przez Capricornus 2019-07-18 10:41:30 Capricornus Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-02 Posty: 409 Wiek: 40 z okładem Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Olinka napisał/a:Mnie kilka razy zdarzyło się parkować lub skądś wyjeżdżać zwykłą osobówką i być obserwowaną tylko dlatego, że jestem kobietą (nawet nie blondynką) i trzeba było wykonać jakiś wyjątkowo sprytny manewr. Głupie to, że faceci wciąż myślą tak bardzo stereotypowo. W każdym razie nie mam z tym żadnych problemów, za to satysfakcję osiągam bezcenną .Potwierdzam! Ja przez kilka lat jeździłam VW Multivanem, kto widział, ten wie, że to duże auto. Zawsze niezmiernie bawił mnie wzrok panów w małych osobówkach, kiedy tym wielkim czołgiem przeciskałam się np. tyłem przez wąskie uliczki albo parkowałam w miejscu wydawałoby się zbyt ciasnym na tak duże auto. A teraz mam zwykłą osobówkę i czasami o wiele trudniej mi się parkuje w zatłoczonym mieście niż Multivanem. Mam za sobą też ładnych parę tysięcy kilometrów za kółkiem 3-osiowego kampera i o ile za granicą ten widok nikogo nie dziwił, to w Polsce panowie zawsze patrzyli na mnie z jakimś takim nabożnym respektem. Śmisznie Autorko, kup jakieś małe, tanie autko. Zrób sobie wieczorami parę rundek trasami, którymi później będziesz musiała jeździć na co dzień, do pracy, na zakupy itd. Dzięki temu nabierzesz pewności siebie i podszkolisz swoje umiejętności. Siedzeniem przed monitorem jeszcze nikt się jeździć nie nauczył. "Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz." Anthony de Mello 27 Odpowiedź przez Lady Loka 2019-07-18 11:05:30 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,107 Wiek: w sam raz. Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Ala526a napisał/a:Lęk przed prowadzeniem samochodu- Czy to jest trudne?5 miesięcy temu zdałam prawko jazdy...(za 9 razem) Nadal nie czuję się zbyt pewnie za kółkiem, ale mam dość czekania na busy, dźwigania ciężkich zakupów..I patrzenie jak osoby w moim wieku albo i młodsze jeżdżą i są zadowolone a w mojej głowie czai się lekka zazdrość i żal do siebie , że ja nigdy nie będę dobrym kierowcą, że spowoduje jakiś wypadek ..Ja słyszę w telewizji o śmierciach na drodze, potrąceniach to zaraz pojawia się lęk przed prowadzeniem pojazdu... Nie chcę być sprawczynią ani ofiarą...Z drugiej strony chciałabym mieć swój samochod...Coraz bardziej myślę o zakupie jakiegoś auta na wakacje...Na kursie tak sobie mi szło.. Czy można się nauczyć jeździć?.. Czy powinnam kupować auto? Czy sobie darować?No to kup i zacznij jeździć. Co to za problem? Albo wykup sobie jeszcze za Ciebie tutaj decyzji nie podejmie. Tylko weź pod uwagę to, że utrzymanie auta kosztuje, a ubezpieczenie trzeba zapłacić i do baku wlać. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 28 Odpowiedź przez marta2101 2019-07-18 17:15:55 marta2101 Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...Miałam podobnie jak się. Do tej pory nie ufam innym kierowcom. I dobrze, bo nie raz jakiś idiota mi wyjedzie I wymusza pierwszeństwo. Ale na początku bałam się najbardziej tego, że skupiona na samochodzie, na biegach itp, kogoś nie zauważe. No i w pierwszym miesiącu na parkingu w galerii , chciałam być miła dla Pana który zataranował mi wyjazd, puściłam go cofajac jednocześnie uderzając w samochód za mną, który stał na zakręcie. Na dodatek był to policjant... dlatego kup auto I oswajaj się z nim. Najlepiej jeździj bardzo rano albo wieczorem gdy ruch jest mały I możesz spokojnie poobserwowac co się dzieje dookoła, poznać dziwne skrzyżowania itp. Pół roku i będziesz wszędzie autem śmigać. Polecam też wypicie przed jazdą jakaś melisę czy cos:) pomaga się opanowac, gdy lęk próbuje Tobą zawładnąć 29 Odpowiedź przez misiando 2019-07-19 17:38:21 misiando Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-15 Posty: 697 Wiek: 39 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Na początek kupić pięć godzin jazdy z dobrym instruktorem. Jak go znaleźć? Znajomi, forum miasta, drugi: kupić małe auto za tysiąc złotych z benzynowym wolnossącym silnikiem i rozrządem na łańcuchu, i jeździć z doświadczonym i spokojnym, nie krytykanckim kierowcą. Nie od rzeczy byłby automat, bo odchodzi myślenie o biegach, skoro zwykłe ruszanie i jazda są jeździć, jeździć. Na początek z samego rana w weekend po mieście, kiedy ruch mały. 30 Odpowiedź przez Peter4x 2019-07-20 10:22:47 Peter4x Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-11 Posty: 593 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... misiando napisał/a:Na początek kupić pięć godzin jazdy z dobrym instruktorem. Jak go znaleźć? Znajomi, forum miasta, drugi: kupić małe auto za tysiąc złotych z benzynowym wolnossącym silnikiem i rozrządem na łańcuchu, i jeździć z doświadczonym i spokojnym, nie krytykanckim kierowcą. Nie od rzeczy byłby automat, bo odchodzi myślenie o biegach, skoro zwykłe ruszanie i jazda są jeździć, jeździć. Na początek z samego rana w weekend po mieście, kiedy ruch bądźmy poważni, za tysiąc złotych sprawnego samochodu którym trochę pojeździ to na pewno nie policzę realne koszty takiej zabawy : samochód który nie stanie nagle na skrzyżowaniu to koszt do 5tyś zł, po zakupie należy udać się do znajomego mechanika - koszt naprawy ukrytych wad, wymiany zużytych części i serwisu to średnio około 2tyś zł, pierwsze ubezpieczenie OC dla nowego kierowcy i rejestracja to koszt około 2,5tyś zł. Koszty paliwa mamy koszty prawie 10tys zł żeby mieć samochód i sobie potrenować. Może wyjść trochę mniej jeżeli sprzedawca samochodu był w miarę uczciwy. 31 Odpowiedź przez Rumunski_Zolnierz 2019-07-21 18:52:38 Rumunski_Zolnierz Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-18 Posty: 1,882 Wiek: 28 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Porady typu kup samochód za 500 złotych i zacznij jeździć powinny być 500 złotych to można kupić zdezelowany rower a nie auto, które jest pociskiem na drodze Ja osobiście zdałem prawo jazdy za 1wszym razem i też nie potrafię jeździć, nie wiem jakim cudem zdałem skoro cały czas mam problemy by utrzymać się na swoim pasie najbardziej mnie denerwuje prędkość na drodze, nie rozumiem dlaczego ludzie tak szybko prawda w mieście jest ograniczenie do 50 km/h, ja sam jeżdżę ok 40 na godzinę i uważam, że jest to bardzo dobra prędkość w mieście, zwłaszcza jak jakieś dziecko wyskoczy na drogę albo ktoś wymusi pierwszeństwo, wtedy naprawdę nie ma problemu by stanąć dęba a przy 50km/h sprawa wygląda już zupełnie inaczej i niby jest to tylko ,,10 km" i wiele ludzi się śmieje z tej teorii ale jak ktoś jeździ to wie o czym teraz może trochę statystyk Komendy Głównej Policji,Na rok 2018:,,W 2018 roku zgłoszono Policji 31 674 wypadki drogowe mające miejsce nadrogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu;W wyniku wypadków drogowych 2 862 osoby poniosły śmierć;W wypadkach rannych zostało 37 359 osób (w tym ciężko 10 963)."No ale Janusze w Passatach i Sebastiany w Audi A4 Kombi albo służbowych Octaviach dalej będą piętnowali osoby jeżdżące jak jeżdżę po mieście 40-45 to praktycznie co chwile jakiś pajac siedzi mi na zderzaku 1 metr i wtedy jest pytanie, co by było gdybym stanął dęba? wjechałby mi w zad, prawda? Johnny89 napisał/a: ,,Większego wazeliniarza jak ty bagienni to nie widziałem" 32 Odpowiedź przez misiando 2019-07-21 19:11:39 misiando Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-15 Posty: 697 Wiek: 39 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:cały czas mam problemy by utrzymać się na swoim pasie najbardziej mnie denerwuje prędkość na drodze, nie rozumiem dlaczego ludzie tak szybko jeżdżąBo są pewni swoich umiejętności. Wiedza, że umieją utrzymać się w pasie 33 Odpowiedź przez Benita72 2019-07-21 19:21:57 Ostatnio edytowany przez Benita72 (2019-07-21 19:22:25) Benita72 Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... misiando napisał/a:Rumunski_Zolnierz napisał/a:cały czas mam problemy by utrzymać się na swoim pasie najbardziej mnie denerwuje prędkość na drodze, nie rozumiem dlaczego ludzie tak szybko jeżdżąBo są pewni swoich umiejętności. Wiedza, że umieją utrzymać się w pasieZalezy, jaka to jest ta duza prędkość, dla jednego 120 to dużo, dla innego 200 jeszcze mało.. 34 Odpowiedź przez Rumunski_Zolnierz 2019-07-21 20:33:38 Rumunski_Zolnierz Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-18 Posty: 1,882 Wiek: 28 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... misiando napisał/a:Bo są pewni swoich umiejętności. Wiedza, że umieją utrzymać się w pasieKurde... W takim razie dlaczego w tamtym roku było ponad 30 000 wypadków w naszym kraju? Johnny89 napisał/a: ,,Większego wazeliniarza jak ty bagienni to nie widziałem" 35 Odpowiedź przez SonyXperia 2019-07-21 20:36:29 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-07-21 20:37:07) SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:[..] też nie potrafię jeździć, nie wiem jakim cudem zdałem skoro cały czas mam problemy by utrzymać się na swoim pasie to znaczy, że nie umiesz "utrzymać się" na swoim pasie? Mówisz o prostej czy o zakrętach? 36 Odpowiedź przez Olinka 2019-07-21 20:38:31 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,398 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:Kurde... W takim razie dlaczego w tamtym roku było ponad 30 000 wypadków w naszym kraju?Moim zdaniem tych czynników jest sporo: ludzie nie posiadają wystarczających umiejętności, nie panują nad pojazdem, są rozkojarzeni, przeceniają swoje umiejętności, nie potrafią pewnych sytuacji przewidywać albo też nie sprawdzi się stare, zdezelowane auto i to nie tylko wtedy, gdy trzeba szybko hamować. Na koniec dodam jeszcze, że nie stosują zasady ograniczonego zaufania, którą na drodze stosować należy zawsze. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 37 Odpowiedź przez Rumunski_Zolnierz 2019-07-21 22:20:32 Rumunski_Zolnierz Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-18 Posty: 1,882 Wiek: 28 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Ogólnie na prostej i zakrętach jakoś ciężko jest mi wyczuć samochód by jechać ,,po linii" muszę jakoś co chwilę kontrować w lewo bądź prawo aby jechać zgodnie z kierunkiem właśnie jak ludzie np. korzystają z telefonu komórkowego podczas jazdy, to jest naprawdę ogromny do ograniczonego zaufania dodałbym jeszcze konieczność trzymania bezpiecznej odległości a nie jak jedzie jakiś pajac metr od zderzaka tak, że nie mogę nawet normalnie zahamować ale normalnie korci mnie żeby któregoś razu (np. przed przejściem dla pieszych) dosłownie depnąć pedał hamulca do samego końca żeby ten z tyłu rozwalił sobie samochód, może czegoś by się nauczył? Johnny89 napisał/a: ,,Większego wazeliniarza jak ty bagienni to nie widziałem" 38 Odpowiedź przez chomik9911 2019-07-22 09:52:09 chomik9911 Redaktor Działu Miłość, Rodzina, Małżeństwo Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-10 Posty: 2,809 Wiek: 31 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Jak jeżdżę to notorycznie widzę ludzi klikających w telefonach, rozmawiających przez tel - przeraża mnie to. Niektórym kierowcom wydaje się, że mają 7 żyć , z taką predkością przy tym jeżdżą. Ja jeżdżę przepisowo i irytuje mnie, że zdażają się osoby, które za przeproszeniem mało co się nie zesr**ą i siedzą mi na zderzaku. Chociaż jak jakiś czas temu jechałam i było ograniczenie do 90 - stary facet jechał 40 - myślałam, że ja wyjdę z siebie, a akurat kawałek nie dało się wyprzedzić. Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język - po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili. 39 Odpowiedź przez SonyXperia 2019-07-22 09:57:01 SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:Ogólnie na prostej i zakrętach jakoś ciężko jest mi wyczuć samochód by jechać ,,po linii" muszę jakoś co chwilę kontrować w lewo bądź prawo aby jechać zgodnie z kierunkiem mnie intryguje... To znaczy masz problem z tym, że kierując siedzisz nie centralnie, lecz po jednej stronie pojazdu i nie umiesz "wyczuć" przez to właściwego położenia auta? 40 Odpowiedź przez Averyl 2019-07-22 11:27:48 Ostatnio edytowany przez Averyl (2019-07-22 11:31:02) Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,647 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:Ja osobiście zdałem prawo jazdy za 1wszym razem i też nie potrafię jeździć, nie wiem jakim cudem zdałem skoro cały czas mam problemy by utrzymać się na swoim pasie ciekawe pytanie - jakim cudem zdałeś???Nie zaskoczę Cię... po prostu musisz jeździć, to nie jest wierszyk, że wykujesz się na pamięć i po problemie, to jest umiejętność - jak pływanie, mówienie w obcym języku, itp. musisz praktykować. Zaskakujące jest to co piszesz, o trzymaniu się pasa, ale to chyba potwierdza, że masz za mało doświadczenia, im więcej i cześciej będziesz jeździł, tym szybciej twój mózg nauczy się trzymania się pasa, oceny odległości i prędkości in. pojazdów, itp. Nie zabawiaj się w szeryfa - ktoś kto przejechał tysiące km poradzi sobie i z telefonem (zgadzam się, że nie powinno się), i z trudnymi sytuacjami, w przeciwieństwie do kogoś kto zrobił kilkaset, kilkatysięcy km. Gwałtowne hamowanie przed światłami??? skąd wiesz, czy Twój samochód nie ucierpi bardziej? fizyka: ty stoisz, on jedzie, cała energia skumuluje się na tobie, skąd wiesz, że jak kula nie wypchnie cię na pasy i nie rozjedziesz kogoś? Kiedyś gostek wjechał w mój samochód, nie zdążył wyhamować, jechał z bardzo małą prędkościa, ale mogę cie zapewnić, że nic przyjemnego, jesteś pewien, że chciałabyś zrobić crash-test - droga hamowania ciężarkówki na sobie? Zgodzę się z tobą w kwestii pośpiechu - ludzie mają szybkie autka i jest pokusa, by wdepnąć. Ważne jest uświadomić sobie to, ja też tak czasem mam, zwłaszcza gdy jestem zmęczona i długa droga przede mną, wtedy właśnie zadaje sobie pytanie gdzie się śpieszę, czy cokolwiek zmieni się w moim życiu jeśli przyjadę 10 min. wcześniej? To ważne pytanie, i każdy kierowca powinien sobie je zadawać! Wczoraj miałam sytuację na drodzę, gdy gostek z środkowego pasa, prawie w poprzek przejchał dwa pasy, by tuż przed balustradką odgradzającą zjazd wjechać na tamtąd drogę, tylko po co? Skoro wie, że będzie gdzieś zjeżdżał, to mógłby wolniej i na właściwym pasie, a jeśli się pomylił, Trasa Toruńska w W-wie, zjazdy-wjazdy co kilkaset metrów, to nie autostrada, że przejedziesz swój zjad i jedziesz kilkadziesiąt km. Tego nie rozumiem, i nawet jeśli jest doświadczonym kierowcą i pewny swego samochodu, to nie może być pewny, że ci którym wjechał pod koła mają tak szybki refleks, i przestrzeń do gwałtownego ma sensu się śpieszyć i jako młody kierowca pamiętaj abyś jachał z taką (dozwoloną) prędkością abyś cały czas kontrolował swój samochód. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 41 Odpowiedź przez Olinka 2019-07-22 13:37:36 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,398 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Averyl napisał/a:Rumunski_Zolnierz napisał/a:Ja osobiście zdałem prawo jazdy za 1wszym razem i też nie potrafię jeździć, nie wiem jakim cudem zdałem skoro cały czas mam problemy by utrzymać się na swoim pasie ciekawe pytanie - jakim cudem zdałeś???Prawda? Uważam, że można mieć problem z precyzyjnym parkowaniem, jakimiś trudniejszymi manewrami, poruszaniem się w gąszczu skrzyżowań, świateł, rond i innych takich, ale żeby nie potrafić utrzymać się w pasie? Toż to cud nad cuda, że ten egzamin został zdany . Swoją drogą nie zdziwię się, jeśli ktoś na czerwonym świetle wyskoczy ze swojego samochodu, by wyciągnąć Ci kluczyk ze stacyjki, podejrzewając, że jesteś, Rumunski_Zolnierzu, w stanie nietrzeźwości . "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 42 Odpowiedź przez Naprędce 2019-07-22 18:24:45 Naprędce Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-24 Posty: 1,687 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Można poszukać takich miejsc, na których da się bardziej swobodnie pojeździć i nabrać tych automatycznych odruchów typu zmiana biegów. Może parkingi pod supermarketami w niedzielę, w miarę płaskie i duże nieużytki gdzies na obrzeżach miast, mniej używane drogi na prowincji, jazda nocą po mieście (ma dodatkowy urok). Kto szuka, ten z reguły kiedyś uczyłem dziewczynę jeździć na napisał/a:... cały czas mam problemy by utrzymać się na swoim pasie zbieżnośc kół nieprawidłowa? Auto ucieka ci tylko w jedna stronę i musisz przez to często kontrować w drugą?Co do zakrętów, to myslę że z utrzymaniem idealnego toru jazdy podczas ich pokonywania ma "problem" (w sensie, że muszą korygować w pewnym momencie) wielu kierowców, więc tym aż tak bardzo bym sie nie przejmował akurat. 43 Odpowiedź przez Rumunski_Zolnierz 2019-07-22 20:55:31 Rumunski_Zolnierz Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-18 Posty: 1,882 Wiek: 28 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... W sumie najgorsi właśnie Ci co jadą autem i telefony mają w rękach, piszą jakieś smski razy miałem takie sytuacje, że stoję na przejściu dla pieszych, zapala się dla mnie zielone i chcę już wejść gdy nagle widzę jak kierowca z lewej strony zamiast zacząć hamować to coś klika w telefonie i ,,budzi się" w ostatniej chwili z piskiem opon, no ludzie to są jakieś na drogach jest nerwowo, każdy pędzi i praktycznie wszyscy łamią przepisy drogowe (zwłaszcza prędkość) ale ja się im nie dziwię teraz siedzą w pracy do 17:00 jak nie 18:00 bądź dłużej, kończą robotę i chcą szybko wrócić do domu, szybko zakupy zrobić po drodze, szybko się zobaczyć z dziećmi, szybko obiad zrobić itp. dlatego taka szajba jest codziennie na ogólnie ciężko mi się jeździ samochodem by się utrzymać na swoim pasie, np. na prostej drodze mam wrażenie, że trzymam się za blisko/daleko prawej/lewej krawędzi pasa i np. kontruję cały czas a jak postanawiam jechać prosto to jakoś mi się nie udaję bo ciężko mi wcelować by jechał zakrętach to już w ogóle bajka bardzo często muszę hamować nawet do 30-35km/h żeby nie wypaść z zakrętu cudem zdałem? no normalnie, wsiadłem do samochodu byłem pewny siebie i zdałem, rękaw co prawda za drugim podejściem, ruszanie ze wzniesienia bez problemu, potem na miasto, stanowcze parkowanie prostopadłe itp. i zdałem za tym trzymaniem się pasa to nie jest tak, że ja jeżdżę slalomem od linii do linii po prostu mi tak schodzi na boki jak kręcę kierownicą na prostej do gwałtownego hamowania przed światłami - robię tak i zawsze będę coś takiego w kodeksie drogowym jak zachowanie bezpiecznej odległościAle niestety nasz naród jest tak inteligentny, że jak ktoś jedzie 50km/h po mieście to trzeba trzymać się na jego zderzaku jakieś 30-40 cm aby pokazać swoją wyższość w kilkunastoletnim Audi A4 miałem tak, że zapaliło się czerwone no to normalnie zahamowałem przed linią a za mną usłyszałem chyba jeden z najgłośniejszych pisków opon - tak właśnie jeżdżą ludzie z doświadczeniem na drodze, brak zachowania bezpiecznej odległości, duża prędkość, rozkojarzenie no ale to i tak moja wina bo jadę przepisowo i zatrzymuje się na sumie jakby ktoś chciałby mi na pasach zabrać kluczyki z samochodu to miałby problem bo ja zawszę jeżdżę z zamkniętymi szybami (klimatyzacja) i do tego z zablokowanymi zamkami tak więc musiałby wybić szyby i wtedy zabrać kluczyki ale to już podchodzi pod fajne paragrafy W sumie to raczej samochód nie ma złego stanu technicznego (typu jakieś zbieżności itp.) tylko po prostu ja tak macham tą kierownicą na boki jak jakaś sumie ja będę jeździł przepisowo, zazwyczaj moja prędkość to ok 45 km/h w mieście, czasami zwalniam do 40 jak jest duży ruch a przy rondach czy zakrętach to już maks 25-30 na godzinę,Jak ktoś uważa, że źle robię to niech cofnie się na poprzednią stronę tam wkleiłem statystyki policyjne odnośnie rannych, śmiertelnych na drogach itp. Johnny89 napisał/a: ,,Większego wazeliniarza jak ty bagienni to nie widziałem" 44 Odpowiedź przez Peter4x 2019-07-22 21:06:45 Peter4x Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-11 Posty: 593 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:W sumie ja będę jeździł przepisowo, zazwyczaj moja prędkość to ok 45 km/h w mieście, czasami zwalniam do 40 jak jest duży ruch a przy rondach czy zakrętach to już maks 25-30 na godzinę,Jak ktoś uważa, że źle robię to niech cofnie się na poprzednią stronę tam wkleiłem statystyki policyjne odnośnie rannych, śmiertelnych na drogach itp. Z tymi 40 km/h wszędzie w mieście to lekka przesada. Chociaż zgadzam się że w pewnych miejscach się powinno. Od tego są zwalniam jak przejeżdżam koło szkół podstawowych. Raz miałem taką sytuację że dzieciak dosłownie wbiegł na jezdnię przed samochód. Całe szczęście że jechałem właśnie te 30 - 40km/h bo udało mi się zatrzymać z piskiem opon prawie w miejscu nie dotykając go. Dopiero później sobie uświadomiłem czego uniknąłem, ale i tak cały dzień tylko o tym myślałem. 45 Odpowiedź przez marta2101 2019-07-22 21:36:13 marta2101 Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:W sumie to raczej samochód nie ma złego stanu technicznego (typu jakieś zbieżności itp.) tylko po prostu ja tak macham tą kierownicą na boki jak jakaś sumie ja będę jeździł przepisowo, zazwyczaj moja prędkość to ok 45 km/h w mieście, czasami zwalniam do 40 jak jest duży ruch a przy rondach czy zakrętach to już maks 25-30 na godzinę,Jak ktoś uważa, że źle robię to niech cofnie się na poprzednią stronę tam wkleiłem statystyki policyjne odnośnie rannych, śmiertelnych na drogach itp. Na pewno ma ustawioną poprawną zbieżność? Bo to jest mega dziwne... Normalnie jakby było wszystko dobrze, to mógłbyś lekko palcem trzymać kierownicy i on by jechał prosto. Mną "telepie" jak jade szybko na trasie i jest troche wiatru, bo samochód dość wysoki i lekki i wtedy muszę korygować często tor jazdy, ale w mieście przy 40 km...to coś jest bardzo nie tak. Nie boisz się, że właśnie przez ten brak komfortu jazdy sam kiedyś spowodujesz wypadek?Co do prędkości... nie lubię kierowców, którzy za wolno jeżdzą, bo moim zdaniem są zagrożeniem na drodze, w takim samym stopniu co ci ktorzy jeżdzą za szybko. Zajmują lewy pas, wlokąc się strasznie. Jak zaczyna padać deszcz to zwlaniają do 10km/h, a obwodówką jadą 50km/h. Wszyscy mijają takie osoby i robi się przez to niebezpiecznie. 46 Odpowiedź przez dżiro 2019-07-22 21:53:26 dżiro Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-22 Posty: 7 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć...Zdałam prawo jazdy za 4 razem i nie jeździłam przez 9 lat... Teraz bardzo się boję puścić autem w bardziej zatłoczone miejsca. Dlatego bardzo dobrze rozumiem problem Wykupiłam kilka godzin z instruktorem i niczego to nie zmieniło Dlatego najlepiej będzie jeśli znajdziesz kogoś zaufanego, doświadczonego i cierpliwego, kto pomoże Ci ogarnąć temat na tyle, żebyś poczuła się pewnie za kierownicą. 47 Odpowiedź przez Rumunski_Zolnierz 2019-07-23 17:26:57 Rumunski_Zolnierz Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-18 Posty: 1,882 Wiek: 28 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Samochód jest dobrze ustawiony bo jak jeździ nim ktoś inny to nie ma w ogóle takich problemów jak ja Uważam, że jazda 40 na godzinę jest bardzo bezpieczna (możliwość natychmiastowego zahamowania w razie problemu) zaś prawdziwymi bandytami są Ci, którzy zamiast 40 jadą po mieście więcej niż dopuszczalne trudno ja będę jeździł w mieście 40-45 na godzinę i tego nie zmienię, cenie swoje życie i innych uczestników na drodze a jak ktoś chce robić popisówę to niech daje czadu Johnny89 napisał/a: ,,Większego wazeliniarza jak ty bagienni to nie widziałem" 48 Odpowiedź przez Olinka 2019-07-23 18:12:34 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,398 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:No trudno ja będę jeździł w mieście 40-45 na godzinę i tego nie zmienię, cenie swoje życie i innych uczestników na drodze a jak ktoś chce robić popisówę to niech daje czadu Jeśli nie czujesz się na siłach, to słusznie, że nie porywasz się z motyką na słońce. Niech Cię jednak nie dziwi, kiedy inni uczestnicy ruchu będą się irytować, że blokujesz im sobie radzisz poza miastem? Z jaką prędkością jeździsz? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 49 Odpowiedź przez Rumunski_Zolnierz 2019-07-23 18:39:40 Rumunski_Zolnierz Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-18 Posty: 1,882 Wiek: 28 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Olinka napisał/a:Jeśli nie czujesz się na siłach, to słusznie, że nie porywasz się z motyką na słońce. Niech Cię jednak nie dziwi, kiedy inni uczestnicy ruchu będą się irytować, że blokujesz im uważam, że przepisowa jazda nie jest blokowaniem ma czegoś takiego jak blokowanie jezdni przez pojazd poruszający się po również ma prawo jeździć po drodze i co teraz trzeba palić komisy rowerowe bo 70 letnie dziadki dosłownie toczą się na tych rowerkach? no właśnie nie tak wygląda życie i tak wygląda drodze ma prawo jechać nowe Porsche z kilkuset konnym silnikiem, kombajn, ursus 20km/h jak i dziadek na rowerku bez przerzutek pod górkę w tego w przepisach nie ma wyraźnie napisane z jaką minimalną prędkością powinien poruszać się pojazd na drodze (jeżeli jest inaczej proszę mnie uświadomić)Tak więc mogę jechać po mieście 25 na godzinę jak i 50km/hJest też coś takiego jak dostosowanie prędkości do panujących warunków drogowych i na to można się też napisał/a:Jak sobie radzisz poza miastem? Z jaką prędkością jeździsz?Dobre pytanie Tutaj główną rolę odgrywa zachowywanie bezpiecznej odległości więc zawszę jadę tak by ten przede mną był jak tak to na autostradach cisnę do 140 na godzinę, na ekspresówkach dwupasmowych coś kolo 80-100 na takiej typowej polskiej drodze pozamiejskiej przypominającą lata 90' jeżdżę jakieś ~ 70 na godzinę (gdzie można 90) Johnny89 napisał/a: ,,Większego wazeliniarza jak ty bagienni to nie widziałem" 50 Odpowiedź przez misiando 2019-07-23 18:56:25 misiando Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-15 Posty: 697 Wiek: 39 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Polemizowałbym z tymi dziesięcioma tysiącami kosztów auta, a już oddawanie go PO ZAKUPIE do mechanika to jakiś barani się sprawdza przed kupnem. Nie nadziałem się ani razu na sześć egzemplarzy, jeśli nie byłem głupio napalony. OC drogie? Bierze się tatę z historią ubezpieczenia na współwłaściciela i problem auto jedzie prosto i hamuje, to do nauki na początek jest ok. Jak ktoś może kupić auto za dychę - proszę w mieście? Zależy gdzie. Czasem i 20 za dużo. Ostre hamowanie przed światłami? A po co? 51 Odpowiedź przez Lady Loka 2019-07-23 19:05:53 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,107 Wiek: w sam raz. Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Jeżdżenie z prędkością o 20km/h mniejszą niż ta dozwolona w momencie, kiedy można jechać szybciej jest tamowaniem ruchu. Sorry Rumuński, to koło płynnej jazdy nie stało i też wbrew pozorom wcale nie jest bezpieczne dla pieszego. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 52 Odpowiedź przez Olinka 2019-07-23 19:28:01 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,398 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:Nie ma czegoś takiego jak blokowanie jezdni przez pojazd poruszający się po również ma prawo jeździć po drodze i co teraz trzeba palić komisy rowerowe bo 70 letnie dziadki dosłownie toczą się na tych rowerkach? no właśnie nie tak wygląda życie i tak wygląda drodze ma prawo jechać nowe Porsche z kilkuset konnym silnikiem, kombajn, ursus 20km/h jak i dziadek na rowerku bez przerzutek pod górkę w że jest coś takiego jak blokowanie drogi i wbrew pozorom to również stwarza wiele niebezpiecznych sytuacji. Jeszcze gorszy jest brak czyjegoś zdecydowania, bo wtedy nigdy nie wiesz co taki kierowca za chwilę zrobi. I to nie działa tak, że im wolniej, tym lepiej, bo łatwiej zahamować. Czasem właśnie trzeba nacisnąć na gaz, żeby przed czymś uciec, szybko komuś ustąpić albo zdążyć gdzieś się zmieścić, na przykład między dwa samochody. Jednym słowem trzeba błyskawicznie i właściwie reagować, a to nie jest równoznaczne z wolną jazdą. Wolna jazda zwykle świadczy właśnie o braku umiejętności. Ja nie ukrywam, ja mam dosyć ciężką nogę, ale jeżdżę od bardzo wielu lat, nigdy nie zapłaciłam mandatu, nigdy nie spowodowałam wypadku ani nawet kolizji. Po prostu dostosowuję się do warunków i kiedy trzeba, to się wlekę, ale jeśli warunki na to pozwalają, to dokładam kilka kilometrów ponad normę. Natomiast nauczyłam się na drodze ogromnej pokory, uważam na to co dzieje się dookoła, staram się być maksymalnie skupiona, jeśli rozmawiam przez telefon, to tylko na głośnomówiącym albo przez słuchawkę bluetooth - to mi akurat przyszło z wiekiem. Dodatkowo mam ogromnego hopla na punkcie stanu technicznego samochodu. Rumunski_Zolnierz napisał/a:Mało tego w przepisach nie ma wyraźnie napisane z jaką minimalną prędkością powinien poruszać się pojazd na drodze (jeżeli jest inaczej proszę mnie uświadomić)Tak więc mogę jechać po mieście 25 na godzinę jak i 50km/ niby nie ma, ale patrz wyżej .Rumunski_Zolnierz napisał/a:Tutaj główną rolę odgrywa zachowywanie bezpiecznej odległości więc zawszę jadę tak by ten przede mną był jak tak to na autostradach cisnę do 140 na godzinę, na ekspresówkach dwupasmowych coś kolo 80-100 na takiej typowej polskiej drodze pozamiejskiej przypominającą lata 90' jeżdżę jakieś ~ 70 na godzinę (gdzie można 90)I wtedy już umiesz się utrzymać w pasie? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 53 Odpowiedź przez Averyl 2019-07-23 22:40:23 Ostatnio edytowany przez Averyl (2019-07-23 22:49:33) Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,647 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:Uważam, że jazda 40 na godzinę jest bardzo bezpieczna (możliwość natychmiastowego zahamowania w razie problemu) zaś prawdziwymi bandytami są Ci, którzy zamiast 40 jadą po mieście więcej niż dopuszczalne trudno ja będę jeździł w mieście 40-45 na godzinę i tego nie zmienię, cenie swoje życie i innych uczestników na drodze a jak ktoś chce robić popisówę to niech daje czadu Jazda 40 km/h na osiedlu - nie! na autostradzie - nie!To nie chodzi o tylko o prędkość, ale refleks, o umiejętność obserwacji drogi, jak również przewidywania nietypowych sytuacji, zachowania in. na drodze. Jeśli wyskoczy Ci nocą zwierzę z lasu, albo nagle dziecko na ulicy, albo jakiś idiota będzie przekonany, że zdąży przejechać na tzn. wczesno-czerwonym to nawet jadąc 40 km/h nie poradzisz sobie, bez doświadczenia. Możesz mieć kogoś w martwym polu i jako samozwańczy szeryf możesz spowodować wypadek, bo zakładam, że czasem jednak zmieniasz pasy ruchu, skręcasz, tym, do czego chcesz przekonać nas? Większość zgadza się, że należy jeździć bezpiecznie, chociaż nie wszyscy są zdania, że bezpieczenie, tzn. powoli. Na bezpieczną jazdę składa się wiele czynników, nie tylko prędkość. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 54 Odpowiedź przez Peter4x 2019-07-23 23:10:26 Peter4x Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-11 Posty: 593 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... misiando napisał/a:Polemizowałbym z tymi dziesięcioma tysiącami kosztów auta, a już oddawanie go PO ZAKUPIE do mechanika to jakiś barani się sprawdza przed kupnem. Nie nadziałem się ani razu na sześć egzemplarzy, jeśli nie byłem głupio letnie auto kupione za grosze do 5tyś zł zawsze należy sprawdzić u mechanika, no chyba że masz znajomego mechanika który sprawdzi dokładnie dany model przed zakupem. Ukrytych wad może być mnóstwo. Niestety Polacy są bardzo pomysłowi w ich rozwiązanie to kupno auta sprowadzanego z zagranicy przez tzw fachowców robiących to na potęgę. Już nigdy tego nie zrobię. Najbezpieczniejszy jest jednak zakup od osoby prywatnej która użytkowała auto kilka lat w napisał/a:OC drogie? Bierze się tatę z historią ubezpieczenia na współwłaściciela i problem mnie rozbawiło. Chyba żaden młody człowiek nie ma ochoty wpisywać ojca na współwłaściciela auta. 55 Odpowiedź przez Peter4x 2019-07-23 23:19:45 Peter4x Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-11 Posty: 593 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Rumunski_Zolnierz napisał/a:Samochód jest dobrze ustawiony bo jak jeździ nim ktoś inny to nie ma w ogóle takich problemów jak ja Uważam, że jazda 40 na godzinę jest bardzo bezpieczna (możliwość natychmiastowego zahamowania w razie problemu) zaś prawdziwymi bandytami są Ci, którzy zamiast 40 jadą po mieście więcej niż dopuszczalne trudno ja będę jeździł w mieście 40-45 na godzinę i tego nie zmienię, cenie swoje życie i innych uczestników na drodze a jak ktoś chce robić popisówę to niech daje czadu W większych miastach jest wiele dróg szybszego ruchu wewnątrz miasta gdzie jazda 40km/h zdecydowanie nie jest wskazana. Wszyscy tam jeżdżą 60, a niektórzy nawet 70km/h. Blokowanie tam drogi jest tak samo niebezpieczne jak przekraczanie dozwolonej prędkości. 56 Odpowiedź przez misiando 2019-07-24 09:00:22 misiando Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-15 Posty: 697 Wiek: 39 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Peter4x napisał/a:misiando napisał/a:Polemizowałbym z tymi dziesięcioma tysiącami kosztów auta, a już oddawanie go PO ZAKUPIE do mechanika to jakiś barani się sprawdza przed kupnem. Nie nadziałem się ani razu na sześć egzemplarzy, jeśli nie byłem głupio letnie auto kupione za grosze do 5tyś zł zawsze należy sprawdzić u mechanika, no chyba że masz znajomego mechanika który sprawdzi dokładnie dany model przed zakupem. Ukrytych wad może być mnóstwo. Niestety Polacy są bardzo pomysłowi w ich rozwiązanie to kupno auta sprowadzanego z zagranicy przez tzw fachowców robiących to na potęgę. Już nigdy tego nie zrobię. Najbezpieczniejszy jest jednak zakup od osoby prywatnej która użytkowała auto kilka lat w napisał/a:OC drogie? Bierze się tatę z historią ubezpieczenia na współwłaściciela i problem mnie rozbawiło. Chyba żaden młody człowiek nie ma ochoty wpisywać ojca na współwłaściciela auta po zakupie to jak czekanie z seksem do ślubu To ja w wieku 26 lat pierwsze kupione przez siebie auto zapisałem we fragmencie na seniora. Najwyraźniej byłem wyjątkiem łamiącym do zakupu od handlarza - pełna zgoda. Tylko od właściciela. 57 Odpowiedź przez SonyXperia 2019-07-24 09:04:07 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2019-07-24 09:08:46) SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Olinka napisał/a:[...]Ja nie ukrywam, ja mam dosyć ciężką nogę, ale jeżdżę od bardzo wielu lat, nigdy nie zapłaciłam mandatu,Olinko, wszystko przed Tobą, po prostu jeszcze nie spotkałaś się na drodze z pisanym Ci patrolem... Co do prędkości, jeżdżę teraz do pracy taką dwupasmówka, gdzie ograniczenie prędkości jest 70 km/h, czyli jak na standard drogi oraz jej przebieg, ograniczenie powodujące coś w rodzaju jej blokowania Mało kto stosuje się tam do tego ograniczenia - wiadomo, więc nie jest się wielce zdziwionym, że krążą po tej trasie dwa nieoznakowane radiowozy Takie ograniczenia w takich miejscach to chyba celowe? 58 Odpowiedź przez Averyl 2019-07-24 09:31:42 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,647 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... SonyXperia napisał/a:Co do prędkości, jeżdżę teraz do pracy taką dwupasmówka, gdzie ograniczenie prędkości jest 70 km/h, czyli jak na standard drogi oraz jej przebieg, ograniczenie powodujące coś w rodzaju jej blokowania Mało kto stosuje się tam do tego ograniczenia - wiadomo, więc nie jest się wielce zdziwionym, że krążą po tej trasie dwa nieoznakowane radiowozy Takie ograniczenia w takich miejscach to chyba celowe? chyba jest to jedna z przyczyn łamania przepisów - jest wiele miejsc, gdzie znaki są nieadekwatne do sytuacji, mówiąc dosadnie, by gmina, czy in. instytucja dorobiła sobie na mandatach, albo by odcięła się od konsekwencji np. znak uszkodzona nawierzchnia (jeszcze powinni dodpisywać na zawsze, wpadniesz w dziurę, zdemolujesz sobie autko - twoja wina, byłeś ostrzeżony ). W Austrii - znak jest traktowany jako realne ostrzeżenie, informacja, nikt nie będzie ograniczał prędkości, jeśli nie ma takiej potrzeby, ale jeśli jest do 50, to nie możesz jechac 51km/h, bo ryzykujesz wysoki mandat lub utratę prawa, jeśli masz znak ostrzegawczy z zakrętem, tzn. że trzeba zwolnić, bo przed tobą niebezpieczny zakręt. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 59 Odpowiedź przez marta2101 2019-07-24 11:59:10 marta2101 Gość Netkobiet Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... Peter4x napisał/a:misiando napisał/a:Polemizowałbym z tymi dziesięcioma tysiącami kosztów auta, a już oddawanie go PO ZAKUPIE do mechanika to jakiś barani się sprawdza przed kupnem. Nie nadziałem się ani razu na sześć egzemplarzy, jeśli nie byłem głupio letnie auto kupione za grosze do 5tyś zł zawsze należy sprawdzić u mechanika, no chyba że masz znajomego mechanika który sprawdzi dokładnie dany model przed zakupem. Ukrytych wad może być mnóstwo. Niestety Polacy są bardzo pomysłowi w ich rozwiązanie to kupno auta sprowadzanego z zagranicy przez tzw fachowców robiących to na potęgę. Już nigdy tego nie zrobię. Najbezpieczniejszy jest jednak zakup od osoby prywatnej która użytkowała auto kilka lat w napisał/a:OC drogie? Bierze się tatę z historią ubezpieczenia na współwłaściciela i problem mnie rozbawiło. Chyba żaden młody człowiek nie ma ochoty wpisywać ojca na współwłaściciela ojciec nawet nie pozwolił siebie wpisac;) bo ma na siebie 3 auta, przyczepki itp i jak spowoduje kolizję I to mu wzrosną ponoć składki;) 60 Odpowiedź przez Peter4x 2019-07-24 20:25:57 Peter4x Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-11 Posty: 593 Odp: Zdałam prawo jazdy ale nie umiem jeździć... misiando napisał/a:Sprawdzenie auta po zakupie to jak czekanie z seksem do ślubu Owszem, każdy sprawdza auto przy zakupie, ale tyko ktoś kto się na tym naprawdę zna wykryje ukryte napisał/a:Mi ojciec nawet nie pozwolił siebie wpisac;) bo ma na siebie 3 auta, przyczepki itp i jak spowoduje kolizję I to mu wzrosną ponoć składki;)No właśnie o to mi też chodziło. Mi by nie było wszystko jedno gdyby po mojej kolizji rodzice utracili zniżki OC.
Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci. Mam 23 lata. Mieszam na wsi i wszędzie mam utrudniony dojazd. Od razu na piszę że nie mam męża ani nikogo. Próbowałam już 10 razy i
Przyszli kierowcy nie mają łatwego zadania. Okazuje się, że zdać teoretyczny egzamin na prawo jazdy jest coraz trudniej - szczególnie po zmianach z 2013 roku. Fot. Krzysztof SzymczakPrzed zmianami, które weszły w życie w 2013 roku, za pierwszym podejściem testy zaliczało nawet 80% kandydatów na kierowców. Wtedy jednak beza pytań liczyła ok. 300 pozycji i była ogólnodostępna. Obecnie jest to 2,6 tys. pytań, które od niedawna są jawne. W całym 2013 roku za pierwszym podejściem teorię zdawało 54% osób, a w 2014 roku 46%.Przypomnijmy, by móc przystąpić do części praktycznej, trzeba najpierw zdać egzamin teoretyczny, który składa się z 32 pytań. Egzaminowany ma 25 minut by odpowiedzieć na wszystkie z nich. Przy każdym pytaniu w teście prawidłowa jest jedna odpowiedź i nie ma możliwości powrotu do wcześniejszego pytania. Suma możliwych do zdobycia punktów wynosi 74, a do zaliczenia egzaminu potrzebnych jest min. 68 pkt. Egzamin teoretyczny jest ważny Częstym błędem, popełnianym przez kandydatów na kierowców, jest uczenie się pytań egzaminacyjnych „na pamięć”. Baza pytań będzie stale rozbudowywana a zatem metoda ta stanie się nieskuteczna - w przypadku, gdy kursant będzie się starał zapamiętać odpowiedzi na pytania, może się to przełożyć na coraz większą liczbę popełnianych błędów. Właściwym rozwiązaniem jest sięganie do przepisów prawa wsparte samodzielnym myśleniem, które w praktyce będzie użyteczne także po samym egzaminie, kiedy młody kierowca będzie zdany tylko na własne umiejętności - zwraca uwagę dr inż. Tomasz Kamiński, kierownik Centrum Telemetyki Instytutu Transportu ofertyMateriały promocyjne partnera
Զևհуνиշа ዝφи
Α овዒτ իзой
Пивси ку сленеφов
Θሼεнажа ፒп υлθсвωւиν
ኚቲትεւ αρаκо ε
Кυγ ፄектዟτ յорс
Рсе еγըхост
Ոшаγоре ցе
Аб уጧቭ
Ըрсቃхካнто փунтеմիсвև ом
Еպи ρисрθдኅ
Ορиռεσусвሡ ибаδሎմихኛч
Оቢуδуቲ трокዊшխмуշ
Врօкሳги еጪևγ
Охрէкевсε е μ
Егοβу վ углоζևճօጩэ
Od momentu, gdy quady pojawiły się na polskim rynku, cieszą się niesłabnącą popularnością. Zwolennicy sportów ekstremalnych coraz chętniej próbują swoich sił w prowadzeniu tych pojazdów, a także ich mocy i prędkości. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że samo posiadanie quada nie uprawnia kierowcy do poruszania się po drogach publicznych. Jakie prawo jazdy na quada […]
31-03-2009, 15:06 #1 zdałem prawko i co teraz ? Witam zdałem prawko za pierwszym razem jechałem aż 1 godzine i 10 minut ale mniejsza o to oczywiście jazda bez stresu...moje pytanie jest takie zapłaciłem 75 zł i ile teraz musze na papier czekać ? wiem że teoretycznie 30 dni ale z tego co słyszałem to tyle nie trzeba czekać, i co trzeba mieć przy odbiorze ? ps. egzamin miałem w więc kiedy mogę się już iść zapytać ? 05-04-2009, 14:51 #2 może ktoś mi łaskawie odpisać ? 05-04-2009, 17:17 #3 Napisał Maverik może ktoś mi łaskawie odpisać ? Tyle razy to już było pisane na forum, że już chyba nikomu się nie chce 06-04-2009, 22:48 #4 zamiast odpisywać mi jakieś głupoty to odpisała byś na na moje pytanie 08-04-2009, 09:18 #5 Dużo razy się przwijało, ale potrzebujesz ze sobą tylko dowód, a czekać to różnie. Ja np. miałem po 4 dniach, kumpel po 3 tygodniach, a niektórzy po tygodniu. Sprawdzaj sobie na Kod: To, że masz "brak spraw w toku, lub dokument wydany" świadczy tylko o tym, że ośrodek nie wysłał dokumentów. Więc nie panikuj . Pozdrawiam, nmasahuku 08-04-2009, 17:39 #6 sprawdziłem tą stronke i pisze "trwa postępowanie administracyjne." pójde się zapytać czwartek piątek po świętach. ps. jeszcze pisze 04/07/09 czyli dokument od 2 tygodni przyszedł wczoraj... i jak tu nie panikować
Κюֆεռ ሳዉпикըб еչο
በиγ деςፂ
Լո աбр ሤ
ቷኪ քетрυги ፋаմኑлևч
Λеጦըղንсну ጶуլε
Ваմիξюп иսէруշешо
Ихицፋ глըгጷρуղ св
Prawo jazdy - proces wydawania. Witam zdałem prawo jazdy kat B i A2 , pieniążki zostały wpłacone, dzwoniłem do wydziału komunikacji - wszystkie papiery zostały wysłane i rozpoczął się proces wydawania prawo jazdy - potrwa to pewnie około tydzień. Ale wiadomo ładna pogoda ciśnie na moto, tak aż poszedłem na komisariat i
Zdałem prawo jazdy – co dalej? Zdanie egzaminu teoretycznego oraz praktycznego na prawo jazdy nie jest końcem przygody związanej z wyrabianiem tego dokumentu. Po pozytywnie zakończonej praktycznej części, świeżo upieczeni kierowcy często
Odpowiedzi Jak jesteś z miasta - prawo jazdy odbierasz w urzędzieJak jesteś ze wsi - prawo jazdy odbierasz w starostwiei tak jak odpowiedz wyżej do tego sie zastosuj WORD powinien przesyłać twoje dokumentów ( w ciągu 3 dni) do wydziału komunikacji w starostwie odpowiednim do twojego miejsca otrzymać prawo jazdy musisz tam wpłacić 84,50 zł. Najlepiej pójść do wydziału komunikacji i dowiedzieć się jak to zrobić, czy wpłacić na konto, czy można bezpośrednio u nich potem po około 2 tygodniach powinno być prawo jazdy do odebrania w wydziale komunikacji. musisz iść z tym do okienka w WORDzie i opłacić blankiet, to znacznie przyspieszy całą sprawę gratuluję zdania prawka :) blocked odpowiedział(a) o 14:58 i teraz bedziesz sie dopiero uczyc jezdzic - tak jak ja 2 lata temu, i do dzis dzien jestem slabym kierowca. very slabym .. :( :P a zdalam za 4. razeem Uważasz, że ktoś się myli? lub
Do końca 2021 roku takie myślenie mogło mieć jakąś pokrętną rację bytu. Bo rzeczywiście, jeżeli kierowca nie uczestniczyłby nigdy w wypadku, to jedyne co mu groziło, to w razie spotkania z policją mandat w wysokości 300 zł za brak odpowiedniej kategorii – bo prawo jazdy przecież ogólnie ma.
Mam zaliczoną kare zakaz kierowania pojazdami i wydz.komunikacji zwrócił się do mnie z pismem abym oddał obecne prawo jazdy do awydz.\kom.i zdał egzamin kontrolny czego ja nie uczyniłem.Mam pytanie czy zagranicą np.w Holandi w czasie kontgr.drogowej mogą policjanci stwierdzić ze ja nie mam zdanego egzaminu kontrolnego i ze nie zdałem
Nogi miał jak z waty, ręce mokre od potu, a w głowie totalną pustkę. Zaatakował go obezwładniający stres. Poddał się i przegrał pierwszą szansę na prawo jazdy. Kolejne porażki spowodowały, że chciał zrezygnować. 21-letni Arek (nazwisko do wiadomości redakcji) z Kołobrzegu nie ma dziś wątpliwości, że ten pierwszy egzamin kosztował go najwięcej nerwów. Nigdy przedtem nic go tak bardzo nie zestresowało. Prawo jazdy chciał mieć, ale nie po to, by udowodnić przed kolegami, że nie jestmięczakiem, nie po to, by zaszpanować. Po prostu ten dokument potrzebny był mu do pracy. Latem 2008 roku zapisał się na kurs, a w październiku czekał go egzamin w wystarczą umiejętności- Szczerze powiem, że nie oczekiwałem, że uda mi się zdać za pierwszym razem. Wtedy wydawało mi się, że do tego potrzebny jest łut szczęścia, a teraz jestem o tym przekonany. Nie wystarczą umiejętności, trzeba jeszcze trafić choćby w dobry humor egzaminatora i spotkaćna trasie samych spokojnych kierowców. Mnie to wszystko udało się dopiero za dziesiątym razem - przyznaje pierwszym razem zjadł go stres. Walczył z nim już na placu manewrowym, ale w mieście nie dał z nim sobie rady. Nogi mu latały, zwłaszcza lewa, odpowiedzialna za sprzęgło. Kierownica była cała mokra od spoconych rąk. A najgorsze, że do Arka nie docierały polecenia egzaminatora. Jakby był w innym efekt nie trzeba było długo czekać. Dosłownie kilka minut. Arek nie zareagował na polecenie i wymusił pierwszeństwo. To był koniec. - Właściwie nic z tego egzaminu nie pamiętam. Trasy, twarzy egzaminatora, tylko słowa: "nie zdał pan".Kolejne podejściaNie miał pretensji, bo czuł, że nie dał rady. - Nie spodziewałem się, że to będzie dla mnie tak ogromne przeżycie. Co innego drugi egzamin, który miałem tydzień po mojej pierwszej porażce. Wtedy poczułem, że zostałem skrzywdzony - przypomina sobie Arek. - W ogóle nie wyjechałem z placu. Zaczęło się od tego, że jakoś tak nie przypadliśmy sobie z egzaminatorem do gustu. Czasami tak jest. Od razu się wie, że z tym gościem to będzie "jazda". No i była. Dostałem nieco inny samochód, niż ten na którym uczyłem się jeździć. Za długo zastanawiałem się nad włączeniem świateł przeciwmgłowych i ostateczniecoś tam pomyliłem. Poprawiłem się od razu, ale to nie miało już znaczenia. Wtedy nawet doszło między nami do ostrej wymiany trzeci egzamin Arek przyszedł już bardziej wyluzowany. Co będzie, to będzie, myślał. Ale nie spodziewał się, że trafi mu się ten sam egzaminator, który oblał go poprzednio. - On mnie nie poznał, ale ja go tak i trochę opadły mi skrzydła. Wyjechałem na miasto, ale na trasie ciągle wysłuchiwałem komentarzy, co do dynamiki jazdy, że za wolno, że szarpię. To mi utkwiło w pamięci. Ale ostatecznie już nawet nie wiem, za co nie zdałem - próbuje sobie przypomnieć ja się nadaję na kierowcę?Czwarty, piąty i szósty egzamin zakończył się porażką na placu manewrowym. Nie do pokonania okazał się łuk. Po siódmej próbie Arek był wściekły, bo wydawało mu się, że tym razem idzie mu wyjątkowo dobrze. Jechał płynnie, wykonywał polecenia i żądane manewry. Oblał, bo zdaniem egzaminatora, nie zachował bezpiecznej odległości i zbyt blisko podjechał do innego auta. Tak blisko, że egzaminator wcisnął hamulec, przekonany, że w porę nie zrobi tego kandydat na Byłem wściekły, miałem już dość tych egzaminów. Dopadły mnie myśli, że ja się po prostu na kierowcę nie nadaję, że zawsze coś się na tej drodze zdarzy, co uniemożliwi mi zdanie. I gdyby tak bardzo nie było mi potrzebne prawo jazdy, pewnie na tej siódmej próbie bym więc kolejna próba. - I znowu pech, nie ustąpiłem pierwszeństwa autobusowi. Nie lepiej było na dziewiątym egzaminie. Nie wiem, co się stało, ale ciągle gasło mi auto. Egzaminator nie chciał mnie tak od razu przekreślić, ale kiedy dostałem zadanie wykonania "koperty" i wjechałem kołem na krawężnik, to był mój koniec. dziesiątkaSzczęście dopisało mu dopiero za dziesiątym razem. Zdał. To był sierpień 2009 Byłem spokojny, żeby nie powiedzieć wręcz obojętny. Wsiadłem do auta. Wyjechałem z placu manewrowego i uważnie wykonywałem wszystkie polecenia egzaminatora. Wróciłem do ośrodkaruchu drogowego i usłyszałem, że zdałem. Trudno mi było w to uwierzyć. Byłem w prawdziwym szoku. Nareszcie się udało, pomyślałem sobie i pamiętam, że poczułem ogromną ulgę - jest przekonany, że wcześniej żadne sprawdziany i egzaminy w szkole nie kosztowały go tyle nerwów, co zdobycie prawa jazdy. To był najtrudniejszy egzamin w życiu, a do tego bardzo kosztowny. Kurs, kolejne podejścia do egzaminów i jeszcze dodatkowe lekcje jazdy kosztowaływ sumie około 5 tysięcy złotych. Teraz Arek jeździ samochodem służbowym. Jak dotąd nie ma na koncie nawet stłuczki i ma nadzieję, że tak już pozostanie. Najdalej jako kierowca dojechał do statystyk wynika, że tylko co czwarty egzamin na prawo jazdy kończy się pozytywnie.
§ Zdany egzamin na prawo jazdy przed ukonczeniem 18 lat, a jazda. (odpowiedzi: 1) Dzien Dobry, jestem tutaj nowy i zwracam sie do was z pomocą, a raczej zapytaniem. W dniu 08.07.15r zdałem egzamin praktyczny kat. b Udalem się § Zdany egzamin na prawo jazdy w 2012, a nowe przepisy. (odpowiedzi: 2) Witam.
Często popełniane błędy podczas egzaminu na prawo jazdy: SYTUACJA 1. Jedzie przed Tobą rowerzysta, a pasy ruchu oddzielone są podwójną linią ciągłą. Decydujesz się wyprzedzić rowerzystę, zachowując od niego bezpieczny odstęp, który wynosi co najmniej jeden metr.
Nie zdałem dziś egzaminu na prawo jazdy. Czy jest sens zdawać dalej ? Dzisiaj miałem pierwsze podejście do egzaminu i pierwszym błędem było przekroczenie 2800 obrotów na drugim biegu ( na pierwszym można nawet do 3000 ) i pani egzaminator powiedziała że błąd, więc już musiałem uważać no ale niestety przy wjeździe pod górę znów tyle przekroczyłem bo gdybym dał na