kordian sposob na laski

Konrad to jeden z głównych bohaterów Dziadów, cz. III Adama Mickiewicza. Pojawia się w prawie wszystkich fragmentach utworu, a wyłącznie jemu poświęcona została scena II, Improwizacja. Jest on tą samą postacią, co Gustaw z Dziadów, cz. IV. Stanowi wzorcowy przykład bohatera romantycznego, który przechodzi wewnętrzną metamorfozę.
Kordian rozpoczyna się mottem z powieści poetyckiej Słowackiego „Lambro”. Motto to nawiązuje czytelnie do poezji tyrtejskiej, zachęcającej do walki
Pierwszy akt dramatu Juliusza Słowackiego ukazuje Kordiana jako piętnastoletniego młodzieńca, który poszukuje prawdziwie wartościowej idei, by nadać swemu życiu sens. Irytują go opowieści doświadczonego Grzegorza. Pragnie samodzielnie wytyczyć swój szlak, nie korzystając z wskazówek ani rad. Wydaje mu się, iż najlepszym wyborem będzie miłość – autentyczne i głębokie uczucie. Jednak jego wybranka – Laura – nie odbiera starań bohatera poważnie, widząc w nim jedynie niegotowego młodzieńca. Brak jej wzajemności prowadzi do próby samobójczej Kordiana. Ta nie kończy się powodzeniem, a kolejnym etapem w życiu bohatera będzie wędrówka po Europie. Pierwszym przystankiem na trasie Kordiana jest Londyn. Odwiedza tam James Park, na którego terenie zachwyca się kontrastującą z miejskim obrazem przyrodą. Jego przemyślenia przerywa dozorca pojawiający się, by odebrać opłatę za zajęte krzesła. Zamiast pensa Kordian ofiaruje mu szylinga, nie domagając się reszty. Budzi to ciekawość mężczyzny, który rozpoczyna rozmowę z przybyszem. Początkowo bierze go za człowieka wyjętego spod prawa, ale gdy okazuje się, że tak nie jest, oferuje Kordianowi usługi swych braci, uświadamiając go, że pieniądze otwierają każdą z dróg. Kordian udaje się także do Dover, gdzie zasiada na kredowej skale i zagłębia się w lekturze „Króla Lir”. Fragment tragedii ukazuje obraz świata, jaki widoczny jest z wysokiego szczytu. Wszystko wydaje się małe i odległe. Jednak bohater dramatu Słowackiego szybko uświadamia sobie, iż rzeczywistość nie przystaje do piękna literatury i genialnych umysłów. Mówi: Szekspirze! duchu! zbudowałeś górę, (…) / Wolałbym ciemną mieć na oczach chmurę, / I patrzeć na świat oczyma twojemi. / (Wstaje.) / Próżno myśl genijuszu świat cały pozłaca, / Na każdym szczeblu życia rzeczywistość czeka. / Prawdziwie jam podobny do tego człowieka, / Co zbiera chwast po skałach życia. - Ciężka praca!... Opuściwszy Wielką Brytanię, Kordian udał się na południe i zatrzymał się we Włoszech. Tam, w pięknej Willi, przebywa z Wiolettą – urodziwą Włoszką. Gdy mogłoby się zdawać, że w końcu odnalazł on prawdziwe uczucie, a namiętność łącząca go z damą jest szczera, okazuje się, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Wioletta z wielkim gniewem reaguje na wiadomość, iż Kordian utracił majątek (bohater mówi o diamentach przegranych przezeń w karty). Wykrzykuje do niego: Przegrałeś moje serce razem z klejnotami!! / Nędza! nędza mię czeka!... Jednak kiedy tylko słyszy o koniu podkutym złotymi podkowami, ponownie chce być z Kordianem, gotowa jest nawet udać się do odległego miasta. Ostatecznie potwierdza ona swą żądzę majątku, zeskakując z wierzchowca na wieść o rozrzuconych po drodze kosztownościach. Audiencja u papieża jest dla Kordiana doświadczeniem niezwykle gorzkim. Bohater ofiaruje zasiadającemu na tronie duchownemu cenną relikwię, jaką jest polska ziemia, lecz nie zostaje ona przyjęta. Papież nie jest zainteresowany sytuacją Polaków, nie zamierza ich błogosławić, a wręcz przeciwnie – nakazuje pokorne trwanie pod berłem cara i pobożne życie, a wszystko pod groźbą klątwy. Równocześnie głowa Kościoła zachwyca się nowym śpiewakiem rodem z Afryki oraz prowadzi dialog z krzykliwą papugą o imieniu Luterek. Zwieńczeniem II aktu dzieła jest monolog Kordiana, jaki wygłasza on na najwyższym szczycie Europy (Mont Blanc). Stojąc w tym szczególnym miejscu, niemal widząc modlitwy płynące do Boga, porzuca on dawne zmartwienia, rozterki i niepewności, a na ich miejsce przywołuje potężną i szlachetną ideę – dobro ojczyzny. Wyraźnie zainspirowany szwajcarskim bohaterem narodowym Arnoldem Winkelriedem postanawia poświęcić się w imię wolności narodu. Na rodzinną ziemię niesie go chmura – jakby przysłana mu do pomocy przez samego Boga. Wędrówka, jaką odbywa Kordian, dostarcza mu niezwykle wartościowych doświadczeń, pod wpływem których przyśpiesza się jego przemiana. Zwiedzając Europę, bohater czuje się wyobcowany, dostrzega brak zrozumienia oraz bezlitosne prawa rządzące ludzkim życiem. Sama podróż zdaje się odbywać na dwóch płaszczyznach – Kordian rzeczywiście odwiedza kolejne miasta, ale dociera także w głąb siebie, poznając własne pragnienia i marzenia. Motyw wędrówki ukazany w „Kordianie” można połączyć także z postacią autora dramatu. Słowacki także wiele podróżował, a etapy wyprawy tytułowego bohatera pokrywają się z miejscami przez niego odwiedzonymi. Z kolei brak zrozumienia, z jakim spotyka się Kordian, zdaje się po części przybliżać sytuację ludzi, którzy opuścili ojczyste ziemie. Słowacki często poruszał kwestię rodaków przebywających na emigracji, ukazując ich trudną sytuację (nierzadko spotykali się z niechęcią, byli jakby ludźmi gorszej kategorii) oraz krytykując wewnętrzne spory. Rozwiń więcej
Tam na szczycie za górami, gdzie strumienie są urwiste, szła dziewczyna z jagodami, Jej warkocze są srebrzyste. Hej dziewczyno czy mnie widzisz, wypatruje cie kochana, krew góralska w tobie płynie, Tyś mi chyba jest pisana. Ref: Ta dziewczyna jest szalona, lecz z góralki dobra żona.
Streszczenie Przygotowanie Akcja przygotowania rozgrywa się 31 grudnia 1799 r. W chacie Twardowskiego – sławnego niegdyś czarnoksiężnika – gromadzą się siły zła. Czarownica i szatan zapowiadają przybycie zaproszonych gości na Łysą Górę. Najważniejszy przedstawiciel mrocznych bytów nakazuje namaścić gwinty i sprężyny w wiekowym zegarze, by dalej odmierzał czas życia ludzkości. Gdy świat wchodzi w 1800 rok, diabelskie siły rozpoczynają rozmowę o Polakach. Wkrótce naród ten rozpocząć ma niezwykle ważną walkę, by pomścić doznane krzywdy. Mefistofel postanawia więc wykorzystać prawo przysługujące demonom i stworzyć dygnitarzy. Diabelskie istoty i czarownice gromadzą się wokół kotła i przystępują do działania. Szatan wydaje rozkazy, a diabli pracują, uwijając się, by spełnić jego żądania. Jako pierwszy zostaje stworzony Chłopicki, którego określają w następujący sposób: Stary – jakby ojciec dzieci, / Nie do boju, nie do trudu; / Dajmy mu na pośmiewisko, / Sprzeczne z naturą nazwisko. Kolejną postacią jest Czartoryski. Na jego temat padają następujące słowa: Jest to stara twarz Rzymiana / Na pieniądzu wpół zatarta. / Dajmy mu na pośmiewisko, / Sprzeczne z naturą nazwisko; / Ochrzcijmy imieniem Czarta. Następnie diabelskie siły tworzą Skrzyneckiego (Wódz! chodem raka przewini, / Jak ślimak rogiem uderzy, / Sprobuje – i do skorupy / Schowa rogi i do skrzyni), Niemcewicza (Starzec, jak skowronek, / Zastygły pod wspomnień bryłą, / Na pół zastygłą, przegniłą. / Poeta – rycerz – starzec – nic). Nadciąga ranek, siły zła muszą przyśpieszyć swoje działania. Tym razem tworzą Lelewela (Precz z tym sfinksem, co prawi zagadki! / Sam jej diabeł rozwiązać nie umie; / Niech w szklarzów zasiewa ją tłumie, / Oplątaną w dziejowe wypadki) oraz Krukowieckiego (Witajcie go! oto twór / Niszczyciel jakby horda Nogajca. / On w stolicy owłada dział mur, / On z krwi na wierszch wypłynie – to zdrajca!). Działania uczestników tego sabatu na Łysej Górze przerwane zostają pojawieniem się aniołów. Archanioł wygłasza mowę o losie Polski i prosi Boga, by miał w opiece naród zamieszkujący ten kraj. Chór wypowiada następujące słowa: Ziemia – to plama / Na nieskończoności błękicie, / A Bóg ją zetrze palcem, lub wleje w nią życie / Jak w posąg gliniany Adama. Prolog W prologu pojawiają się trzy osoby. Ich słowa dotyczą poezji i jej wagi dla narodu. Jednostka i jej słowa nie mogą odmienić jego losu. Poezja musi wskrzesić ducha narodu, tchnąć w lud siłę do działania. Akt I Scena I Tytułowy bohater – liczący 15 lat chłopiec – siedzi pod lipą. Monolog, który wypowiada, przedstawia stan, w jakim się znalazł. Jest nie tylko rozczarowany miłością, ale cierpi także z powodu braku idei przyświecającej jego życiu. Mówi więc: Boże! zdejm z mego serca jaskółczy niepokój, / Daj życiu duszę i cel duszy wyprorokuj. Następnie wzywa Grzegorza, swego sługę, i prosi, by skończył czyścić broń. Kiedy starszy mężczyzna staje u boku młodzieńca, opowiada mu bajkę. Jej bohaterem jest Janek, co szył psom buty. Był to chłopiec, który nie przejawiał talentu do nauki, dlatego posłano go do zakładu szewskiego. Jednak młodzieniec nie chciał spędzać dni w ten sposób, toteż wyruszył w podróż. Trafił na bliżej nieznaną wyspę, gdzie spotkał słynącego z proroczego spojrzenia króla. Już za kilka dni myśliwskie charty wyruszyły na polowanie w butach, a sytuacja Janka uległa znacznej poprawie. Wkrótce sprowadził do siebie matkę. Kordian i Grzegorz rozmawiają dalej. Mężczyzna przytacza historię napoleońskiej wyprawy do Egiptu, w której brał udział. Kordian nie chce słuchać, odprawia sługę i nakazuje mu, by powiadomił go, gdy panna uda się na konną przejażdżkę. Przed pożegnaniem Grzegorz opowiada jeszcze jedną historię – o wykształconym młodzieńcu, którego spotkał niegdyś w niewoli. Było to w 1812, gdy część żołnierzy armii napoleońskiej zesłana została na Sybir. Zaborcy planowali wcielić ich do swych pułków. Zniewoleni nie godzili się z takim losem, lecz oddano ich Baszkirom (naród pochodzenia tureckiego, bliski kulturowo Tatarom). Ci, okazując swe okrucieństwo, łapali żołnierzy przy pomocy sznurów (niczym bydło za pomocą lassa). Tylko Kazimierz miał odwagę wystąpić przeciwko nim. Rzucił się na pułkownika tatarskiego i wciągnął go do wody. Obaj nie wyszli z tego z życiem. Tytułowy bohater jeszcze raz wyraził swój pesymizm, mówiąc o pełnym zagadek świecie i o swej bezsilności. Wtem rozlega się wołanie Laury. Scena II Kordian spotyka się z ukochaną w ogrodzie. Kobieta szybko poznaje stan emocjonalny młodzieńca, dostrzega jego smutek i zagubienie. Mówi nawet, że maluje się przed nim piękna przyszłość, gdyż jest utalentowany i zdolny. Jednak wciąż targają nim rozterki. W końcu mówi o miłości (Na jednego anioła dwóch dusz ziemskich trzeba!...). Laura nie okazuje mu zrozumienia, odchodzi. Zrozpaczony młodzieniec sięga po pistolet, przez chwilę rozmyśla jeszcze nad istotą śmierci, po czym przykłada lufę do głowy. Postanawia jednak znaleźć lepszą scenerię i opuszcza ogród. Scena III Laura siedzi w pokoju przy lampie. Wybiła już jedenasta godzina, a Kordian wciąż nie powrócił. Kobieta zastanawia się nad tym, czy nie uraziła młodzieńca. Przegląda pamiętnik (sztambuch), widzi pisane dla niej wiersze, lecz jest rozczarowana ich konwencjonalnością, brakiem oryginalności. Dostrzega także dzieło Kordiana. Kiedy jest w trakcie lektury, słyszy odgłosy zbliżającego się jeźdźca. Okazuje się jednak, iż przybiegł sam koń. Wtem wchodzi Grzegorz i mówi: Nieszczęście! Oh nieszczęście! panicz się zastrzelił. Akt II (Wędrowiec) Scena I Jest rok 1828, Londyn, James Park. Kordian siedzi pod drzewem. Młodzieniec zachwyca się otaczającą go scenerią, zauważa jednak, że inni ludzie zdają się obojętni na to piękno. Nadchodzi Dozorca, który zbiera opłaty za zajmowane krzesła. Chociaż chce tylko pensa, Kordian daje mu szylinga i nie przyjmuje reszty. Rozmawia z nim o tajemniczym mężczyźnie, który błąka się w gęstwinie. Myśli nawet, że on także przeżywa głębokie rozterki. Jednak Dozorca wyjaśnia mu, iż jest to ukrywający się dłużnik. Jeszcze przed pożegnaniem, mając na uwadze szczodrość Kordiana, poleca mu swych braci i ich usługi. Następnie Kordian przebywa w Dover. Siedząc na nadmorskiej skale, czyta „Króla Lir”. Oderwany od lektury dostrzega rozbieżność między pięknem kreowanego świata a rzeczywistością – Próżno myśl genijuszu świat cały pozłaca,/ Na każdym szczeblu życia rzeczywistość czeka. Kolejnym etapem wędrówki bohatera są dzisiejsze Włochy. W jeden z willi Kordian spędza czas z Wiolettą – młodą i piękną Włoszką. Chociaż ich miłość zdaje się gorąca, pełna namiętności, młodzieniec bardzo szybko uświadamia sobie jej prawdziwe podłoże. Gdy wyjawia ukochanej, że kosztowności zostały przegrane (Kordian zasiadł do stołu, by pomnożyć nieco ich majątek), kobieta wykrzykuje: Przegrałeś moje serce razem z klejnotami!, po czym żegna się z Kordianem bez żalu. Młodzieniec mówi jeszcze, że jego koń ma złote podkowy (sposób na zmylenie wierzycieli), dzięki czemu szybko ucieknie do innego miasta. Wioletta chce jechać z nim. Wtedy Kordian wyjawia, że podkowy zostały słabo przybite, a jego słudzy pójdą ich śladem i znajdą je. Bohaterka postanawia więc wrócić. Kordian mówi: Prawdziwie ta kobieta kocha mię szalenie, / Poszła, szukając śladów kochanka po drodze. Tytułowy bohater odwiedza także Watykan, by spotkać się z papieżem. Przynosi mu relikwię – garść ziemi, na której wyrżnięto tysiące ludzi. Jednak nie otrzymuje żadnego wsparcia od głowy Kościoła. Papież z dumą wymienia kolejne perły architektoniczne Rzymu, zachęca Kordiana, by przyszedł obejrzeć występ nowego śpiewaka. Gdy papuga o imieniu Luterek wykrzykuje słowa rozpoczynające psalm 129 [z głębokości wołałem (do Ciebie, Panie)], papież odpędza ją. Bezradny Kordian postanawia wrócić do kraju, słysząc jeszcze groźbę, iż w wypadku buntu na Polaków zostanie rzucona na nich klątwa. Kordian stoi na szczycie Mont-Blanc i spogląda na świat. Początkowo pełen jest wątpliwości, lecz te rozstępują się, a na horyzoncie pojawia się nowa idea – ojczyzna. Przywołuje postać szwajcarskiego bohatera – Winkelrieda – porównując do niego Polskę. Wtem pojawia się chmura gotowa nieść go do kraju młodości. Akt III (Spisek koronacyjny) Scena I Na placu przed warszawskim zamkiem gromadzą się ludzie. Stawiane jest tam wielkie rusztowanie, a cała „scena” zostaje okryta czerwonym suknem. Trwają przygotowania do koronacji cara Aleksandra. Gdy pojawia się władca, żołnierz – mężczyzna pamiętający Kościuszkę – śpiewa Boże pochowaj nam króla (parafraza hymnu carskiej Rosji opartego na hymnie angielskim). Pojawia się garbaty mężczyzna, który odwraca uwagę zgromadzonych od cara. Scena II Scena rozgrywa się we wnętrzu kościoła katedralnego. Cesarz odbiera koronę od prymasa i, kładąc rękę na księdze, wypowiada słowo Przysięgam. Następnie zapada cisza, którą przerywa dopiero zaintonowany psalm „Te Deum". Scena III Ponownie zostaje ukazany plac. Ludzie rozmawiają na temat nowego władcy. W pewnym momencie rozlega się przerażający krzyk kobiety, a mężczyzna stojący na kolumnie informuje zgromadzonych, że carewicz Konstanty uderzył starą kobietę z dziecięciem. Dochodzą wiadomości, iż dziecko nie żyje, a jego matka została zabrana przez żandarmów. Tłum rozchodzi się, a niektórzy postanawiają rozerwać czerwone sukno i zabrać je do domów. Pojawia się tajemnicza postać mężczyzny odzianego w czarny płaszcz. Widząc garstkę pijących wino, intonuje on swą pieśń: Pijcie wino! pijcie wino! / Nie wierzycie, że to cud, (…) / Lecz się będzie świt promienić, / Trzeba wino w krew przemienić, / Przemienione wino pić. Słowa te zaniepokoiły zebranych, tym bardziej, iż nie wiedzieli, kto wzniósł tę pieśń. Bojąc się tajemniczych wydarzeń, ludzie rozeszli się do domów. Scena IV Akcja tej sceny rozgrywa się w lochu Kościoła św. Jana. Gromadzą się w nim uczestnicy spisku. Prezes, z twarzą zasłoniętą czarną maską, siedzi za stołem. Nie jest pewien, czy decyzja o zamordowaniu cara jest decyzją dobrą. Po chwili strażnik wpuszcza zamaskowanego księdza. Duchowny rozmawia z Prezesem, wkrótce ten drugi postanawia przerwać spisek (Wstrzymać ich, na Boga! / Niech myśl młodych, ciemnicy nie przestąpi proga, / Niech spisek z czarną twarzą na świat nie wychodzi, / Bo tam w świecie białym błyszczy Boga słońce!). Niebawem w sali pojawia się zamaskowany Podchorąży. Po chwili schodzą się kolejni ludzie, każdy z nich zna hasło umożliwiające wstęp (Winkelried). Kiedy sala jest niemal pełna, Prezes wygłasza mowę, prosząc zgromadzonych o rezygnację z decyzji o zamordowaniu cara. Wtedy odzywa się Podchorąży. Mężczyzna wspomina dzieje ojczyzny, przywołuje obrazy umęczonych Polaków. Zemsta jest dla niego koniecznością. Prezes ponownie ostrzega, próbuje uświadomić Podchorążemu, iż zbrodnia pociągnie za sobą karę (także tę zesłaną przez Boga). Wtedy jeden ze zgromadzonych – Starzec – pyta, ilu zabójstw trzeba dokonać, by oswobodzić kraj. Gdy wyliczonych zostaje 5, zachęca zebranych, mówiąc, iż krew weźmie na siebie. Dodaje, że jeśli okaże się za słaby, jego dzieci także obciążą się duchowym wymiarem winy i staną kiedyś przed Bogiem. Wymiana argumentów trwa dalej. W pewnym momencie Prezes daje zgromadzonym przyzwolenie, lecz sam umywa ręce. Niespodziewanie pojawia się jeszcze jedna postać. Jednak nie zna ona hasła i zostaje zabita przez strażnika. Zgromadzeni muszą jak najszybciej opuścić podziemia, ale Konrad chce, by, zanim to uczynią, przeprowadzić głosowanie. Ksiądz nakazuje, by zwolennicy śmierci cara położyli na stole kule, a przeciwnicy wyłożyli pieniądze. Wynik okazał się druzgocący dla spiskowców - na stole pojawiło się zaledwie pięć kul przy aż 150 monetach. Rozgniewany Podchorąży zdejmuje maskę, a wszyscy rozpoznają w nim Kordiana. Młodzieniec wygłosza płomienną mowę i zapisuje następujące słowa: Narodowi / Zapisuję, co mogę... krew moją i życie, / I tron do rozrządzenia próżny. Następnie, zamieniwszy kilka słów z Prezesem (prosił m. in. o wstawiennictwo u Boga), opuścił salę, udając się w stronę komnat cara. Scena 5 Kordian przemierza zamkowe korytarze. Jego pewność siebie topnieje, odzywają się Strach (Słuchaj! mówię biciem serca) oraz Imaginacja (Słuchaj! ja mówię oczyma). Bohater odnosi wrażenie, jakby ścienne malowidła ożyły, dostrzega niepokojące twarze. Rozpoczyna się wewnętrzna walka. Kordianowi udaje się w końcu ocknąć, jednak tajemnicze siły ponownie biorą go w swoje posiadanie. Widzi on koronę cara, zdaje mu się, iż kapie z niej krew. Obok insygnium władzy dostrzega także bliżej niezidentyfikowaną postać. Imaginacja mówi Kordianowi o orszaku trupów, który zmierza w stronę zamku. Następnie, za jej pośrednictwem, bohater dostrzega przerażającą postać, jaka wyszła z komnaty cara. Widzi w niej Diabła, który mówi: Zabiłem cara - i byłbym go dobił, / Lecz tak we śnie do ojca mojego podobny. Bohatera ogarnia coraz silniejszy strach. Jednak wciąż jest gotów spełnić powzięty wcześniej zamiar. Nagle rozlega się dźwięk dzwonów bijących na jutrznię. Kordian wypowiada te słowa: Ktoś mi przez ucho / Do mózgu sztylet wbija... / Jezus Maryja, po czym pada na podłogę. Z komnaty wychodzi car. Widząc żołnierza w polskim mundurze, obok którego leży broń z bagnetem, domyśla się, iż była to próba zamachu. Podejrzewa o to brata (Konstantego). Kiedy Kordian chwilowo odzyskuje świadomość, władca pragnie dowiedzieć się, kto przysłał go pod drzwi. Ten nie potrafi jednak udzielić spójnej odpowiedzi na pytanie. Car wzywa straż i nakazuje odesłać Polaka do szpitala. Zaznacza jednak, że jeśli nie zwariował on, należy go rozstrzelać. Scena 6 Scena rozpoczyna się rozmową Doktora z Dozorca, który pyta drugiego mężczyznę, czy przyszedł zwiedzić szpital. Niewidziany tu wcześniej mężczyzna jest zwolennikiem teorii Galla (frenologii, czyli przeświadczenia, że na podstawie kształtu czaszki można określić pewne cechy psychiczne jednostki). Zapytany przez Dozorcę o to, który z pacjentów jest najbardziej szalony, wskazuje na Kordiana. Mężczyźni jeszcze przez chwilę rozmawiają, Doktor odpala cygaro od dukata, a na zdziwienie Dozorcy odpowiada: Nie patrz nigdy na dukat rozsądku oczyma, / Dukat jest elementem, żywiołem. W końcu tajemnicza postać rozpoczyna rozmowę z Kordianem. Poruszają oni różne tematy. W pewnej chwili Doktor przedstawia tytułowemu bohaterowi swoją koncepcję stworzenia świata, zgodnie z którą Bóg każdego dnia tworzył określone ludy (pierwszy był Izrael, następnie ludy wschodu, później Grecy itd.), a na końcu wykreował Napoleona. Kordian chce dodać, że każda postać biorąca na siebie ciężar poświęcenia się za wolność także jest nowym Boga tworem. Wtedy Doktor przedstawia mu dwóch wariatów. Pierwszy z nich myśli, że był krzyżem w męce Chrystusa, drugi jest przeświadczony, że trzyma na swych barkach cały świat. Tytułowy bohater przyznaje, że obaj mężczyźni zwariowali. Nagle do pomieszczenia wchodzą żołnierze, którzy otrzymali rozkaz, by doprowadzić młodzieńca na egzekucję. Okazuje się także, iż Doktor zniknął w niewytłumaczalny sposób. Scena 7 Na Placu Saskim gromadzi się polskie wojsko. Widać także generałów, cara i księcia Konstantego, który nerwowo się przechadza. W oddali zaczynają pojawiać się także mieszkańcy Warszawy. Przed oblicze Konstantego przyprowadzony zostaje Kordian. Początkowo mężczyzna nie tylko obraża Polaka, ale gotów jest uśmiercić go w niezwykle brutalny sposób - poprzez rozerwanie końmi. Jednak po ochłonięciu postanawia posłać młodzieńca na próbę i rozkazuje mu przeskoczyć nad lasem bagnetów. Kordian nie chce tego uczynić, nie pragnie ocalić życia. Wtedy odzywa się Car, który ręczy, że ułaskawi niedoszłego zamochowcę, gdy uczyni to, o czym mówi Konstanty. Nagle Kordian wsiada na koń, rozpędza się i wychodzi z próby zwycięsko. Wielki Książę z zachwytem spojrzał na Polaka i wyraził chęć oszczędzenia go. Jednak w tym samym czasie car, mówiąc do generałów, podtrzymał swą wcześniejszą decyzję, utrzymując w mocy wyrok śmierci. Scena 8 W izbie klasztornej, która została przemieniona w więzienie, przebywają Kordian, Ksiądz i Grzegorz. Ten pierwszy pogodził się z wizją nieuchronnej śmierci. Wyspowiadawszy się, wciąż nie mógł odnaleźć spokoju. Miał świadomości, iż nie zostawi po sobie niczego wartościowego. Wtedy Ksiądz oznajmił, że zasadzi miesięczną różę i nazwie ją jego imieniem. Grzegorz przypomina Kordianowi o samobójczej próbie. To właśnie w niej dostrzega przyczynę wszelkich nieszczęść, owo znamię Kaima. Obiecuje jeszcze, iż ochrzci wnuka imieniem panicza. Skazaniec ostrzega do przed tym, lecz wierzy, iż Bóg nie ukarze chłopca za samo imię. Wtem do celi wchodzi oficer i wyprowadza Kordiana na rozstrzelanie. Grzegorz pada na ziemię, krzycząc Panie! panie! panie!. Scena 9 W jednym z pokojów królewskiego zamku car Aleksander rozmyśla nad swym położeniem. Jest przekonany, iż Polska już ostygła, nie będzie stawiać oporu. Jego refleksję przerywa Konstanty - rozczarowany decyzją brata. Mężczyźni rozpoczynają zaciekłą rozmowę, a każdy ofiarnie broni swego stanowiska. Przypominają dawne wydarzenia (Konstanty swoje zrzeczenie się tronu na rzecz brata i zbrodnie popełnione przez Aleksandra, z kolei car przypisuje Konstantemu zaginięcie pewnej urodziwej kobiety pochodzącej z Anglii). Ostatecznie car zgadza się podpisać akt ułaskawienia Kordiana i wręcza dokument Konstantemu (dowódcy polskiego wojska), mówiąc przy tym z wściekłością Mój brat... już Polakiem. Scena 10 (ostatnia) Na Placu Marsowym zgromadził się lud. Kordian stoi przed szwadronem. Ktoś mówi, że jakiś starzec padł z jękiem, kto inny, że Kordiana pozbawiono tytułu szlacheckiego. Tytułowy bohater nie pozwolił zawiązać sobie oczu. Gdy pluton egzekucyjny podniósł broń, na horyzoncie pojawił się adiutant, o czym powiadomiły zebranych okrzyki tłumu. Jednak Oficer go nie widzi... rękę podniósł w górę. Koniec części pierwszej. Plan wydarzeń 1. Przygotowanie - diabelskie moce tworzą najważniejsze postaci powstania Prolog i refleksja nad rodzajami Monolog Kordiana i przemyślenia młodzieńca dotyczące samobójstwa Opowieści Spotkanie Kordiana z Nieudana próba samobójcza tytułowego Wędrówki Kordiana: a. James Park w Londynie; b. klify nieopodal Dover; c. spotkanie Wioletty; d. audiencja u papieża; e. monolog na Koronacja cara Mikołaja na króla Spiskowcy omawiają plan zamachu na Kordian, wbrew decyzji większości, postanawia spełnić swe Zakończona niepowodzeniem próba zgładzenia Kordian w szpitalu dla obłąkanych. Spotkanie z Doktorem - Wyrok Kordian przeskakuje las Podtrzymanie przez cara wyroku Pożegnanie Kordiana z Kłótnia Kordian na Placu W polu widzenia pojawia się adiutant. Rozwiń więcej
Przedstawiamy: Lektura: Kordian – streszczenie szczegółowe. Szczegółowe streszczenie lektury „Kordian” pozwala na głębsze zrozumienie i analizę skomplikowanych wątków oraz relacji między bohaterami. Jest to niezastąpione narzędzie dla uczniów, którzy chcą być dobrze przygotowani do matury, sprawdzianów i kartkówek, gdzie
Featured On Sposób na laski (Radio Edit) Kordian 2 listeners Featured On Sposób na laski (Radio Edit) Kordian 2 listeners Don't want to see ads? Upgrade Now Play this track Spotify Spotify External Links Apple Music Don't want to see ads? Upgrade Now Shoutbox Javascript is required to view shouts on this page. Go directly to shout page About This Artist Do you have any photos of this artist? Add an image Kordian 1,254 listeners Related Tags polandpolishpolskie Do you know any background info about this artist? Start the wiki View full artist profile Similar Artists Bayera 2,522 listeners DeFis 4,970 listeners Dejw 2,914 listeners MiłyPan 7,272 listeners ZAJEFAJNI 366 listeners Daj To Głośniej 8,806 listeners View all similar artists
Człowiek jako istota myśląca podlega kształtowaniu przez swoje otoczenie tylko do pewnego stopnia. Tym samym wychowanie nie ma całkowitego wpływu na jego poglądy. Niezależnie od filozoficznych poglądów na temat wolnej woli wykazujemy pozory pewnej autonomii, a tym samym możemy nie zgadzać się ze zdaniem naszych najbliższych.
1. Podstawowe informacje o dramacie "Kordian". Dramat romantyczny "Kordian" to młodzieńczy utwór Juliusza Słowackiego (autor miał zaledwie 24 lata), napisany w Genewie (1833), a wydany anonimowo w Paryżu (1834). Dlaczego anonimowo? Wymienia się co najmniej dwie przyczyny. Pierwsza i chyba najbardziej prawdopodobna - autor nie chciał się ujawnić z powodu bardzo negatywnego przedstawienia w utworze rodziny carskiej (możliwość represji). Druga - ciekaw był reakcji czytelników i z niemałą z satysfakcją odnotował fakt, że autorstwo dzieła przypisywano samemu Mickiewiczowi. 2. Jak brzmi pełny tytuł utworu? Pełny tytuł dramatu Słowackiego to - Kordian: Część pierwsza trylogii. Spisek koronacyjny. Zarówno tytuł, jak otwarte, wręcz urwane zakończenie, a także urywek listu poety ("moja trzecia część Kordiana spalona"), sugerują, że utwór jest faktycznie tylko pierwszą częścią większego zamierzenia. 3. Co oznacza imię Kordian? Tytułowa postać dramatu jest całkowicie fikcyjna, nawet jej imię zostało wymyślone przez Słowackiego. To imię znaczące, czyli takie, którego brzmienie budzi określone skojarzenia. W najpopularniejszej interpretacji oznacza ono człowieka o wielkim sercu, "dającego serce" (łac. cor, cordis = serce). Z kolei w słownikach XIX-wiecznej polszczyzny pojawia się słowo "kordiana" = "serca ckliwość", "kiedy człowiek cierpi wielkie ciążenie na sercu", co jest wyraźnym odniesieniem do osobowości bohatera. Nie zapominajmy również o skojarzeniu brzmieniowym: Konrad - Kordian. Ostatecznie "Kordian" Słowackiego jest przecież polemiką z "Dziadami" Mickiewicza. 4. Tu znajdziecie tekst dramatu "Kordian". Przyda się do przypomnienia szczegółów, znalezienia potrzebnych cytatów Tu znajdziecie streszczenie szczegółowe "Kordiana". To dla tych, którzy nie zrozumieli tekstu oryginalnego... Znajdziecie tu również - i to wielki plus opracowania - odniesienia historyczne, ułatwiające zrozumienie całości. Drobne błędy też znajdziecie... 6. Budowa dramatu "Kordian". "Kordian" to dramat 3-aktowy, poprzedzony scenami Przygotowania i Prologu. Akt I zawiera trzy sceny, akt II - tylko jedną, za to toczącą się w kilku różnych miejscach, natomiast akt III - aż dziesięć. Sceny są także nierównej długości - najdłuższa jest scena spiskowa (IV), najkrótsza - scena koronacji cara (II). 7. "Kordian" w tabelkach. 8. Jak Słowacki rozlicza się z błędami powstania listopadowego? Ten problem znajdziecie w "Przygotowaniu" - czyli takiej jakby "przedakcji" dramatu, która toczy się 29 lat przed wydarzeniami aktu III. Na przełomie XVIII i XIX wieku (CIEKAWOSTKA: Zwróćcie uwagę na błąd rzeczowy - rok 1800, który nadchodzi, to nie początek nowego wieku, ale koniec starego. Podobne spory wiedliśmy w roku 2000, który zamknął drugie tysiąclecie.) zbierają się moce nieczyste, by stworzyć historię wybranego narodu na nadchodzące stulecie. Ten naród to Polacy. Wg koncepcji Słowackiego, tylko Szatan mógł dla nich stworzyć dramatyczne wydarzenia XIX wieku: zabory, prześladowania, więzienia, Sybir, a wreszcie nieudolnych przywódców odpowiedzialnych za klęskę powstania listopadowego. „Słuchaj! wśród narodów wiela Jednemu się ludowi dzień ogromny zbliża, (zapowiedź powstania listopadowego) Idź tam, jego rycerze noszą krzywe szable (charakterystyczna broń szlachty polskiej) Jako księżyc dwurożny, jako rogi diable; I rękojeść tych kordów nie ma kształtu krzyża. Pomóż im - oni mają walkę rozpoczynać Taką, jakąśmy niegdyś z panem niebios wiedli. Oni się będą modlić, zabijać, przeklinać. (...) Ten naród się podniesie, zwycięży, i zginie; (zapowiedź zwycięstwa moralnego Miecze na wrogach połamie, i klęski militarnej powstania) A potém wroga myślą zabije, Bo myśl jego ogniste ma ramię (...)" „Dziś mamy prawo stwarzać królów i nędzarzy Na całą rzekę stuletniego cieku. Więc temu narodowi stwórzmy dygnitarzy (...)" Tożsamość powstających w kotle "duchów" nie budzi żadnych wątpliwości, bo autor podsuwa wyraźne wskazówki dotyczące nazwisk postaci ogólnie znanych w czasach, kiedy powstawał utwór. Generał Józef Chłopicki - I dyktator powstania, nie dopuścił do udziału w powstaniu chłopów, co znacznie zmniejszyło liczebność oddziałów powstańczych. "Dajmy mu na pośmiewisko, Sprzeczne z naturą nazwisko, Nazwijmy od słowa ludu, Kmieciów, czyli nędznych chłopów." - oceniony najłagodniej jako "człowiek godny" i wysokiego rodu,ale przesadnie ostrożny i mało zaangażowany. "Dajmy mu na pośmiewisko, Sprzeczne z naturą nazwisko; Ochrzcijmy imieniem Czarta." skrytykowany za taktykę uników stosowaną w czasie walk. Wódz! chodem raka przewini, Jak ślimak rogiem uderzy, Sprobuje - i do skorupy Schowa rogi, i do skrzyni Miejskiéj zniesie planów trupy (...) skrytykowany za konserwatyzm i zapatrzenie w przeszłość. "Starzec, jak skowronek, Zastygły pod wspomnień bryłą, Napół zastygłą, przegniłą. Poeta - rycerz - starzec - nic (...)" Joachim Lelewel - historyk, uczony, skrytykowany za słabość polityczną, przerost teoretyzowania nad działaniem. "Twarz uwiędła i wzrok w czarném kole; Paszczę myśli otwiera wciąż głodną, Wiecznie dławi księgarnie i mole; I na krzywych dwóch nogach się chwieje, Jak niepewne rządowe systema." Generał Jan Krukowiecki - ostatni dyktator powstania, oceniony najsurowiej za poddanie stolicy Moskalom. "(...)- to zdrajca! A gdy zabrzmi nad miastem dział huk, On rycerzy ginących porzuci; Z arki kraju wyleci jak kruk, Strząśnie skrzydła, do arki nie wróci... Kraj przedany on wyda pod miecz." 9. Postaci historyczne w dramacie. Polecam ten artykuł do przeczytania, dowiecie się sporo ciekawych rzeczy. Słowacki, podobnie jak Mickiewicz, zadbał o autentyzm wydarzeń w utworze. Oprócz wymienionych wyżej generałów i polityków pojawia się m. in. Napoleon Bonaparte, Wielki Książę Konstanty, car Mikołaj I Romanow oraz tajemniczy Kuruta z Placu Saskiego. 10. Opowieści Grzegorza. Tak jak w "Dziadach" pojawiały się fragmenty epickie, czyli np. przypowieści księdza Piotra, tak i w "Kordianie" ich nie brak. W pierwszym akcie dramatu stary sługa Grzegorz, żeby rozproszyć nudę Kordiana, opowiada mu trzy historie. Ukazują one trzy modele życia. 1) O Janku, co psom szył buty - ten fragment "Kordiana" funkcjonuje w literaturze polskiej jako dydaktyczna bajka dla dzieci. Opowiada o chłopcu, który nie miał zdolności do nauki ani chęci do pracy, ale pochlebstwami, sprytem, a przede wszystkim dobrym pomysłem zapewnił sobie i rodzinie dostatnie życie. Dostrzega się tu dwa skrajnie różne morały: 1) Negatywny - Wykształcenie niewiele znaczy, bo najlepiej ustawiają się w życiu spryciarze i pochlebcy. 2) Pozytywny - Niezależnie od potencjalnych możliwości człowieka każda szansa odpowiednio wykorzystana może mu przynieść sukces. 2) O wyprawie Napoleona do Egiptu - to epizod z życia Grzegorza podczas służby w Legionach Polskich pod wodzą Napoleona. Z opisu wynika, że chodzi o dzień 21 lipca 1798 r., kiedy "Mały Kapral" pokonał mameluków w bitwie pod piramidami i wkroczył do Kairu. Opowieść starego wiarusa zawiera fakty historyczne, miedzy innymi dotyczące licznej grupy francuskich naukowców (187!), których cesarz wziął ze sobą, aby zebrali materiały o Egipcie. (za Wikipedią: Do historii przeszły też słowa generała Maximiliena Caffarelliego wypowiedziane podczas tej bitwy: „Uczeni i osły do środka!” – rozkaz ten miał chronić zarówno licznych naukowców francuskich, których Napoleon wziął na wyprawę, jak i zwierzęta, służące jako środek transportu. Intencje były dobre, ale od tej pory żołnierze nazywali „uczonych nierobów” osłami.") Grzegorz przytacza też słynne słowa cesarza, mające zagrzać do walki i podnieść morale zmęczonych żołnierzy. "I rzekł: Soldats! co znaczy, powiedział: żołnierze! Słyszałem wszystko; wódz rzekł: Patrzcie, wojownicy! Ze szczytu piramidy - co znaczy: z dzwonnicy, Ze szczytu tych piramid sto wieków was widzi." (W oryginale - 40 wieków.) Opowieść jest realistyczna i ma charakter nieco humorystyczny, rubaszny. Wspomnienie chlubnych kart historii to sposób na dodanie skrzydeł zniewolonym Polakom. 3) O dzielnym Kazimierzu - ta opowieść z kolei sięga do życia Grzegorza po przegranej wyprawie Napoleona na Moskwę w 1812 r. Dwustu legionistów trafiło wtedy do niewoli rosyjskiej i pędzono ich na Sybir. Moskale traktowali jeńców ze szczególnym okrucieństwem. Jeden z nich, Kazimierz, postanowił zorganizować bunt i uciec z towarzyszami do Polski, ale Rosjanie zorientowali się w jego zamiarach. Otoczyli legionistów na brzegu Wołgi z zamiarem podzielenia ich na małe grupki i powcielania do różnych pułków. Gdy jeńcy chwycili się za ręce i nie dali rozdzielić, Tatarzy z baszkirskiego pułku zaczęli chwytać ich na arkany i wlec za końmi po ziemi. Historia zawiera opis męczeńskiej śmierci jednego z jeńców - starego żołnierza. Wtedy Kazimierz ściągnął z konia tatarskiego pułkownika i razem z nim rzucił się rzeki, gdzie głowę wroga wcisnął między dwie kry, które ją odcięły od tułowia. Sam też zginął, poświęcając się dla innych. Ta trzecia historia - dramatyczna, zawierająca szokujące szczegółowe opisy śmierci - mówi o konieczności poświęcenia dla sprawy narodowej. Jest to jedyna historia, która powoduje zainteresowanie Kordiana. 11. Monolog Kordiana na szczycie Mont Blanc. To punkt kulminacyjny dramatu, nie bez powodu umieszczony na najwyższym szczycie Europy. Na pewno widzicie podobieństwo do Wielkiej Improwizacji. Różnica jest jednak zasadnicza: Kordian nie mierzy się z Bogiem, tylko z własnymi słabościami. Patrząc z podniebnego szczytu na ziemię, przywołuje obraz ojczyzny, która pozostała jedyną trwałą wartością. Zaczyna postrzegać siebie jako jednostkę wybitną, zdolną poprowadzić naród do walki o zwycięstwo. "Jam jest posąg człowieka na posągu świata. O, gdyby tak się wedrzeć na umysłów górę, Gdyby stanąć na ludzkich myśli piramidzie I przebić czołem przesądów chmurę, I być najwyższą myślą wcieloną… Wie, że mógłby dokonać wielkich rzeczy, ale jednocześnie ma świadomość własnej słabości wewnętrznej, apatii, braku chęci do życia. Pomyśleć tak — i nie chcieć? o hańbo! o wstydzie!" Niczego nie jest pewien, więc prowadzi dialog wewnętrzny, pytając samego siebie, czy ma tyle siły, by natchnąć serca rodaków chęcią walki. "Mogęż siłą uczucia serce moje nalać, Aby się czuciem na tłumy rozciekło I przepełniło serca nad brzegi, I popłynęło rzeką pod trony — obalać?" W monologu Kordiana brak żądań, jak u Konrada, za to pojawiają się liczne pytania i przypuszczenia, a nawet myśli samobójcze. "Może lepiej się rzucić w lodowe szczeliny?…" Przed chwilą bohater utracił wszystkie młodzieńcze ideały, bo przekonał się, że światem rządzi pieniądz, prawdziwa miłość nie istnieje, a Kościół popiera tyranię. "Uczucia po światowych opadały drogach… Gorzkie pocałowania kobiety — kupiłem… Wiara dziecinna padła na papieskich progach…" Kordian już wie, że ma ogromne możliwości, ale brak mu jeszcze wielkiej idei, która rozpali serce. "Posągu piękność mam — lecz lampy brak." Jednak na szczycie Mont Blanc doznaje objawienia. Wzorem postępowania staje się dla niego szwajcarski bohater narodowy, Winkelried, który poświęcił własne życie dla swojej ojczyzny. "Duch rycerza powstał z lodów… Winkelried dzidy wrogów zebrał i w pierś włożył, Ludy! Winkelried ożył! Polska Winkelriedem narodów! Poświęci się, choć padnie jak dawniej! jak nieraz!" Chmura niesie Kordiana do ojczyzny ze słowami: "Siadaj w mgłę — niosęć… Oto Polska — działaj teraz!…" Hasło Kordiana "Polska Winkelriedem narodów" to wyraz polemiki Słowackiego z Mickiewiczem i jego ideą mesjanizmu, zawartą z kolei w haśle "Polska Chrystusem narodów". Różnica polega na postawie: mówiąc w największym skrócie - winkelriedyzm zakłada poświęcenie czynne, mesjanizm - poświęcenie bierne. Motto do "Kordiana" - to fragment poematu Juliusza Słowackiego "Lambro", gdzie ukazana jest rola poezji - powinna ona „ożywiać ogień”, czyli rozbudzać uczucia patriotyczne, kształtować świadomość narodową i być skarbnicą wartości. "Więc będę śpiewał i dążył do kresu; Ożywię ogień, jeśli jest w iskierce. Tak Egipcjanin w liście z aloesu Obwija zwiędłe umarłego serce; Na liściu pisze zmartwychwstania słowa; Chociaż w tym liściu serce nie ożyje, Lecz od zepsucia wiecznie się zachowa, W proch nie rozsypie… Godzina wybije, Kiedy myśl słowa tajemną odgadnie, Wtenczas odpowiedź będzie w sercu - na dnie." Juliusza Słowackiego - Lambro
[F Bb Dm C D] Chords for KORDIAN - Sposób na Laski (Oficjalny Teledysk) with Key, BPM, and easy-to-follow letter notes in sheet. Play with guitar, piano, ukulele, or any instrument you choose.
Facebook Twitter Instagram YouTube Strona głównaArtykułyPremieraCoverZapowiedźMaking ofO GwiazdachKoncertWywiadTeledyskiMuzykaAudioRemixŚwiąteczneWeseleSkładanka Disco PoloReklamaPatronat medialnyOferta teledyskWyszukajPrzebój rokuPrzebój2018Przebój2019Przebój2020Przebój 2021O portaluRegulaminPolityka prywatnościRadia Disco PoloAplikacja MobilnaZespołyKontakt – Sposób na LaskiAutor: Grzegorz Woliński19 czerwca 2019, 14:24Polecane ArtykułyBeat Boys – Ty i ja29 lipca 2022, 18:30Warasy – Jo se parobecek29 lipca 2022, 18:26Fair Play – Byliśmy razem29 lipca 2022, 18:10Stojan – Niedostępna29 lipca 2022, 18:04BLUE BOX – Moja wolność (z rep. SKANER)29 lipca 2022, 18:00Przemek ERATOX & Daria Budka – Apogeum29 lipca 2022, 17:52
Prometeizm wyraża się w sposobie zachowania bohatera, który decyduje się na to, by swoje życie podporządkować przede wszystkim działaniom dla dobra określonych społeczności lub całej ludzkości. Postawa ta związana jest z pełną dobrowolnością i bezinteresownością, choć bardzo trudno jest ocenić działania bohatera, który
Znaczenie tytułu Kordian jest imieniem wymyślonym przez Słowackiego. W języku łacińskim słowo cordis oznacza „serce”. Można więc przyjąć, że Kordian to „ktoś, kto kieruje się sercem”, „daje serce”. Najważniejszymi jego cechami będą: wrażliwość i uczuciowość. Kordian jako bohater romantyczny Kordian jest typowym bohaterem romantycznym: „kochanek kobiety” staje się „kochankiem ojczyzny”, szlachetnym patriotą, buntownikiem, bojownikiem o wolność swojego narodu i świata. Młodość – Kordiana czytelnik poznaje, gdy ten ma zaledwie czternaście lat. Cierpi na typową dla bohatera romantycznego chorobę wieku, pewną melancholię, która w zasadzie nie ma głębszych podstaw. Co prawda Kordian jest nieszczęśliwie zakochany w starszej Laurze, ale nie jest to przecież miłość dojrzała, która niespełniona, mogłaby prowadzić do próby samobójczej. A Kordiana prowadzi. Z całą pewnością wpływa na to pewien wewnętrzny smutek, nadwrażliwość, rozdarcie wewnętrzne, nieumiejętność odnalezienia radości i sensu w życiu. Wszystko to objawia się przede wszystkim ucieczką w samotność i kontemplowaniem natury. Podróże – po nieudanej próbie samobójczej Kordian wyrusza w podróż po Europie. Jest już starszy i wędrówka łączy się zasadniczo z poszukiwaniem owej wartości, która nadałaby sens jego życiu. Wydaje się także, że bohater szuka swojej tożsamości, swojego miejsca w życiu i świecie. Jednak podróże przynoszą kolejne rozczarowania. W londyńskim James Parku dowiaduje się, że światem rządzi pieniądz. Potem czytając Króla Leara Szekspira, odkrywa, iż istnieje głęboka przepaść między literaturą a rzeczywistością. Włoska kochanka Wioletta, wcielenie fałszu i obłudy, czyha wyłącznie na jego pieniądze. Kordian postanawia więc odnaleźć się w misji patriotycznej i, będąc na audiencji u papieża, prosi go o wsparcie polskich działań narodowo-wyzwoleńczych. Papież jednak najprawdopodobniej pozostaje w zmowie z carem i chce przekląć tych, którzy ośmielą się wystąpić przeciw niemu. Na dodatek papież przedstawiony został jako zdziecinniały starzec, który bawi się z papugą – ślicznym, ale bezmyślnym ptakiem, który jedynie powtarza cudze słowa. Kordian zaczyna rozumieć, że jest sam. Dlatego też udaje się na Mont Blanc, najwyższy szczyt Alp, by wygłosić monolog i wykrzyczeć: Polska Winkelriedem narodów! Jest to z pewnością wyraz romantycznego indywidualizmu. Idea Kordiana zakłada poświęcenia życia dla ojczyzny, wyzwolenie jej spod jarzma cara. Na chmurze bohater powraca do Polski. Spiskowiec – tu już mamy do czynienia z Kordianem-patriotą. Należy pamiętać, że walka to jeden z naczelnych tematów literatury romantycznej, gdyż ojczyznę traktują oni jak świętość, sacrum, najwyższą wartość, a poświęcenie staje się niemalże obowiązkiem bohatera romantycznego. Kordian uczestniczy więc w tajnym zgromadzeniu, sprzysiężeniu podchorążych, które ma zadecydować o tym, czy należy zabić cara. Dylemat moralny polega jednak na tym, iż car jest jednocześnie królem Polski, a w polskiej tradycji i historii nie było dotąd przypadków królobójstwa. Spiskowcy mają więc podnieść rękę na władcę kraju, co jest haniebne i sprzeczne z honorem i etyką. Decydują, że nie popełnią tej zbrodni, ale Kordian postanawia zrobić to sam. Ponieważ wszyscy go opuszczają, czuje się jeszcze bardziej osamotniony i rozdarty wewnętrznie. Udaje się mu dostać do straży cara i postanawia dokonać zabójstwa w nocy. Jednak mdleje przed sypialnią władcy, pokonany przez Strach i Imaginację. Jest to oczywiście symbol odwiecznej polskiej niemocy, gdyż Kordian nie potrafi tak naprawdę poradzić sobie z własnymi rozterkami. Bohater pragnie przyczynić się do uwolnienia ojczyzny, ale nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest jedynie marionetką w rękach sił wyższych. Szpital – Kordian trafia do szpitala dla wariatów, ponieważ, paradoksalnie, car nie mógł uwierzyć, że człowiek przy zdrowych zmysłach chciałby go zabić. Tam spotyka Doktora, który jest tak naprawdę uosobieniem sił szatańskich, oraz dwóch obłąkanych: człowieka, któremu wydaje się, że jest krzyżem Chrystusowym i drugiego, który jak mityczny Atlas chce podtrzymać niebo. Kordian znów zaczyna rozumieć, że być może jeden człowiek nie może być odpowiedzialny za losy świata. Kordian jako historia o dojrzewaniu Dramat Słowackiego jest opowiadaniem o dojrzewaniu głównego bohatera. Kordian jest bohaterem dynamicznym, który z młodego, trochę rozpieszczonego chłopca, staje się mężczyzną świadomym własnych celów. Dojrzewanie to należy rozpatrywać w dwóch aspektach: emocjonalnym i politycznym. Kordian w czasie podróży zrozumiał, że literatura, którą żył do tej pory, ma się nijak do rzeczywistości, że to jedynie marzenia, ułuda. Na każdym kroku tej wędrówki czekają go jedynie rozczarowania, ponieważ wszystko obraca się wokół pieniądza i władzy. Dlatego Kordian staje się wędrowcem, który kształtuje swój system wartości. Winkelriedyzm Słowackiego – historiozofia Po upadku powstania listopadowego pisarze próbowali znaleźć odpowiedź na pytanie: dlaczego tak się stało? Właśnie na tej fali domysłów powstały Dziady, część III Adama Mickiewicza i Kordian Juliusza Słowackiego. Ten pierwszy proponuje mesjanizm, teorię historiozoficzną, głoszącą, że oto Polska jest jak Chrystus, umrze na krzyżu zaborców, ale potem zmartwychwstanie i zbawi Europę. Mickiewicz szukał motywacji religijnych, stworzył swoistego rodzaju etos ewangeliczny. Natomiast Słowacki, podobnie zresztą jak i inni, uznał, że teoria Mickiewicza skłania do bierności, bo przecież Polska umarła i teraz należy jedynie czekać na jej odrodzenie. Wielu uważało, że wolność należy sobie wywalczyć. Dlatego też Słowacki w Kordianie proponuje inną koncepcję historiozoficzną – winkelriedyzm. To idea nawiązująca do historii Arnolda Winkelrieda, bohatera szwajcarskiego, który w 1386 roku w bitwie pod Sempach skierował na swoją pierś kopie nieprzyjacielskie, tworząc w ten sposób wyłom w szeregach Austriaków, co przyczyniło się do zwycięstwa Szwajcarów. Hasło: Polska Winkelriedem narodów polemizuje więc z hasłem Mickiewicza: Polska mesjaszem narodów i odnoszą się do działalności politycznej. Słowacki mówi, że czyn powstańczy w Polsce zwrócił uwagę krajów europejskich i Rosji i dał podstawy innym narodom do walk o wolność. Winkelried umiera, nie pozostawiając nadziei na zmartwychwstanie, ale pozostaje wielka legenda po wspaniałym bohaterze, który gotów był umrzeć za ojczyznę. Winkelriedyzm więc nie jest ideą bierną, ale skłaniającą do czynu, walki, każe walczyć i ginąć z bronią w ręku. Mamy tu więc do czynienia z etosem rycerskim. Rozliczenie z powstaniem listopadowym w Kordianie Przygotowanie – ta część dramatu tłumaczy przyczyny klęski powstania listopadowego. Szatani i czarownice w górach Karpackich tworzą przyszłych przywódców powstania, są to: Józef Chłopicki – ma ambicje, ale jest za stary, by poprowadzić lud, stąd wynika jego izolacja od powstańców; książę Adam Czartoryski – jest dyplomatą (jak Talleyrand), ale jego działania prowadzą do nikąd; Jan Skrzynecki – oskarżany o bierność, brak odwagi, unikanie walki z wrogiem; Jan Krukowiecki – zdrajca, który poddał powstanie wtedy, gdy Polacy jeszcze walczyli. Wszyscy przywódcy zmarnowali więc szansę na odzyskanie wolności i nie docenili zapału Polaków. Z kotła diabelskiego wychodzi również obłąkany żołnierz, który później okaże się być Kordianem. Należy także dodać, że wszystko to stanowi swoistego rodzaju zabawę sił nieczystych, które ingerują w losy świata i Polski: Pomóż im – oni mają walkę rozpoczynać / Taką, jakąśmy niegdyś z panem niebios wiedli. / Oni się będą modlić, zabijać, przeklinać. / Oni na ojców mogiłach usiedli / I myślą o zemsty godzinie. / Ten naród się podniesie, zwycięży i zginie. Niedojrzałość pokolenia powstańców – Kordian nie jest wystarczający przygotowany, by wykonać zadanie. Ma zbyt bujną wyobraźnię, nad którą nie jest w stanie zapanować. Powstańcy nie są też w stanie stworzyć własnego kodeksu, który na pierwszym miejscu stawiałby nie króla (który tak naprawdę królem nie jest), ale działanie na rzecz wyzwolenia narodu spod jarzma niewoli. Kordian a Konrad z Dziadów Młodość – obaj bohaterowie przeżywają młodzieńczą, nieszczęśliwą miłość i obaj przechodzą przez próbę samobójczą. Miłość Gustawa-Konrada jest typową miłością romantyczną – niemożliwa do spełnienia w realnym świecie, prawdziwa, głęboka, wszechogarniająca. Miłość Kordiana jest raczej wymyślona, ponieważ bohater próbuje wyeliminować ze swojego życia pustkę i nudę, które wynikają z „choroby wieku”. W obu przypadkach samobójstwo jest oczywiście konsekwencją niespełnionej miłości. Jednak samobójstwo Gustawa jest bardziej prawdziwe, bo podkreślone słowami: Umiera Gustaw, rodzi się Konrad. Próba samobójcza Kordiana jest dość teatralna: bohater usiłuje strzelić sobie w głowę. Robi to, gdyż jest znudzony życiem i szuka lekarstwa na ową nieszczęśliwą miłość. Podróż – Konrad podróżuje zdecydowanie w głąb siebie, buntuje się w Improwizacji przeciw Bogu, szuka swego miejsca w świecie, by wykonać zadanie. Jest przekonany o swojej wielkości, niepospolitości i tym, że ma misję do spełnienia. Kordian natomiast podróżuje po Europie. Jest to jednocześnie wędrówka w głąb siebie, jak i w czasie i przestrzeni. Bohater uczy się świata, zaczyna odróżniać fałsz od prawdy, uświadamia sobie swoją misję na górze Mont Blanc. Improwizacja – zawsze wygłaszana w najpopularniejsze w romantyzmie formie monologu, który jest wyrazem indywidualizmu bohatera i stanowi uzewnętrznienie jego uczuć oraz sygnalizuje moment przełomowy w życiu. Monolog Konrada jest wyrazem jego egocentryzmu. Popada w grzech, buntując się w celi więziennej przeciw Bogu (niczym Prometeusz), obrażając Go, bluźniąc, pragnąc władzy boskiej, „rzędu dusz”, mając poczucie mocy i siły. Wszystko to robi oczywiście powodowany miłością do swego narodu i w dobrej intencji. Natomiast monolog Kordiana wydaje się być parodią monologu Konrada. Kordian nie walczy z Bogiem, ale ze sobą, jest rozdarty wewnętrznie z powodu poczucia niemocy, walczy ze znużeniem i zobojętnieniem. Wydaje się, że Słowacki bawi się konwencją monologu i do swojego bohatera podchodzi z ogromnym dystansem, ponieważ postawa Kordiana jest zbyt przesadna, wręcz teatralna, co podkreślone zostało scenerią – bohater stoi na najwyższym szczycie Alp, co naturalnie ma symbolizować bliskość Absolutu. Wybrana droga życiowa – Konrad porzuca myśl o zemście. Zresztą popadając w grzech pychy, wyklucza on możliwość objawienia mu dalszych losów Polski. Dlatego też łaskę tę otrzymuje ksiądz Piotr. W jego widzeniu bohater „czterdzieści i cztery” stanie się wyzwolicielem, przewodnikiem duchowym, tym, który poświęci się dla ojczyzny. Cyfra ta symbolizuje Konrada, a ostatnia scena Dziadów przedstawia jego podróż w głąb Rosji. Kordian natomiast rozpoczyna misję spiskowca i absolutnie mu to nie wychodzi. Jego mowa wygłoszona w podziemiach katedry nie przynosi absolutnie żadnych rezultatów. Nie jest też w stanie pokonać własnych słabości (pokazane jako upersonifikowane: Strach i Imaginacja), nie może zabić cara, jest sparaliżowany i kompletnie niezdolny do czynu. Problem Kordiana polega na tym, że nie jest w stanie zrezygnować z etyki zemsty, która jest niezgodna z jego wewnętrznym systemem wartości. Kordian a bohater oświeceniowy Kordian: Bohater dynamicznyPrzemiana wewnętrznaGaleria cech charakteru Psychika, głębiaJaźń, wyobraźniaRozdarcie wewnętrzneEmocje, sumienie, grzech, kontakty z siłami nieczystymiProgram narodowowyzwoleńczyWalka, buntEtos rycerskiRomantyczny kochanek Bohater oświeceniowy:Bohater statycznyTen sam typ – nie zmienia sięJedna cecha, która zostaje wyraźnie podkreślonaKrzywe zwierciadłoKarykatura, płaskośćBrak wyobraźni wewnętrznejMarionetkaProgram obywatelskiDobry obywatelEtyka bliska renesansowi – AntenorSentymentalny kochanek Motyw poety i poezji w Kordianie Kordian jest poetą – cierpi na „chorobę wieku”, która jest skutkiem chorej wyobraźni i przeszkadza mu w wykonaniu zadania. Prolog – trzy osoby Prologu 1 – program Mickiewicza, mesjanizm dający pociechę, ukojenie rozpaczy, ale stanowiący środek usypiający, doprowadza do letargu, ponieważ zaleca bierne oczekiwanie na zmartwychwstanie z woli Boga. Koncepcja Polski-Chrystusa jest więc jałowa, powoduje demobilizację, prowadzi do nikąd. 2 – polemika z mesjanizmem, stanowisko przeciwników Mickiewicza. 3 – program Słowackiego – celem poezji narodowej jest budowanie narodowego mitu. Poezja nie ma pocieszać, przynosić proroctwo czy politykować. Jej zadaniem jest przechowywanie przeszłości wraz z nieudanym powstaniem, które było aktem wielkiego heroizmu, ale też dowodem politycznej nieudolności. Celem poezji jest zamienianie faktów historycznych w mit. Szekspir i Król Lear – czytając dzieło Szekspira, Kordian uświadamia sobie konflikt między fikcją literacką a rzeczywistością. Literatura jest zawsze nierealna i musi popaść w konflikt ze światem realnym. Obraz cara i Wielkiego Księcia Konstantego Słowacki przedstawia ich w jak najgorszym świetle. Warto zwrócić uwagę na scenę IX aktu III. Konstanty przychodzi do cara, by prosić go o ułaskawienie dla Kordiana. Ten natomiast traktuje brata z góry, nazywając go „Kostusiem”. Zaczynają więc wyrzucać sobie zbrodnie, które popełnili. Okazuje się, że car jest ojcobójcą, ponieważ zlecił morderstwo własnego ojca. Potem nie chciał ludowi pokazać ciała, gdyż miało ślady uduszenia. Na mszy pogrzebowej, cynicznie udając, że nie ma z tym nic wspólnego, całował rękę zmarłego i całun żałobny. Car natomiast wypomina Konstantemu, że dopuścił się zbrodni i gwałtu na młodej Angielce. Zwabił dziewczynę podstępem do swego pałacu pod pretekstem balu, a następnie zgwałcił i zabił. Potem kazał wynająć mieszkanie na mieście, ukrył zwłoki w szafie i schował w mieszkaniu. Sprawa wyszła na jaw, gdy z mieszkania czuć było odór rozkładającego się ciała. Scena ta jest jakby usprawiedliwieniem działań Kordiana, bo Polska zasługuje na znacznie lepszych władców. Tak naprawdę więc Kordian chce zabić nie tylko tyrana i despotę, ale także mordercę, który jest niegodny nosić polską koronę. Walka: rozum – uczucia (scena z Doktorem) To jedna z najciekawszych scen w Kordianie. Bohater leży w szpitalu wariatów, w którym pojawia się doktor. Słowacki w didaskaliach mówi o nim: „obcy”. O tym, że jest to szatan pod ludzką postacią przekonujemy się już na początku – Doktor daje dozorcy dukat, który w pewnym momencie zaczyna palić jego rękę, a Doktor zapala nim cygaro. Już na początku rozmowy z Kordianem Doktor przyznaje się, że był w sypialni cara, gdy Kordian próbował go zabić. Potem próbuje udowodnić, że Trójca Święta jest niczym innym jak tylko odzwierciedleniem rozumu, a Bóg nie tworzy zapaleńców takich, jak Kordian. Kordian natomiast uważa, że ludzie, którzy kochają swój naród, poświęcają się, są nosicielami wielkiej idei, mają Boże błogosławieństwo. Stosunek społeczeństwa do sprawy narodowej Warto zwrócić uwagę na scenę pierwszą aktu trzeciego. Przed zamkiem królewskim w Warszawie zbiera się tłum, który czeka na koronację cara Mikołaja I na króla Polski. To tłum gapiów, ale ich stosunek do sprawy narodowej jest różny. Najostrzej wypowiada się żołnierz: Oj, dobrze cesarzowi, że polskie szablice / Śpią sobie na poduszkach…, Boże, pochowaj nam króla! Są jednak i tacy, którzy nie rozumieją chyba do końca, co tak naprawdę oznacza koronacja cara. Do tych osób należy szewc. Scena kończy się rozejściem tłumu, który cara nie zobaczył. Polemika z Mickiewiczem Prolog – krytyka programu mesjanistycznego Adama Mickiewicza i przedstawienie swojej koncepcji na Mont Blanc – parodia Improwizacji, dla wariatów – w szpitalu pojawia się wariat, któremu wydaje się, że jest krzyżem, do którego przybito Jezusa. Aluzja do mesjanizmu.
1.1. Kordian stoi przed plutonem egzekucyjnym, na miejsce kaźni zmierza adiutant. Wielkiego Księcia Konstantego z ułaskawieniem. Wielkiego Księcia Konstantego z ułaskawieniem. 2. Janek nie odnosił znaczących sukcesów – ani w szkole, ani w terminie u szewca. 2. Janek nie odnosił znaczących sukcesów – ani w szkole, ani w terminie u
KORDIAN - Sposob na Laski 2014 Uwaga długo oczekiwany kawałek mającego wielu fanów wykonawcy KORDIAN . Piosenka Disco-Polo o tytule Sposob na Laski 2014. Serdecznie polecamy ten utwór jak i teledysk ponieważ prezentują się znakomicie.. KORDIAN - Sposob na Laski 2014 w wysokiej jakości do pobrania już teraz. Produkcja została stworzona na wysokim poziomie, co widać i słuchać. Przekonaj się sam.. To sprawia, że utwór KORDIAN o tytule Sposob na Laski 2014 został pobrany dużo razy, a nasi użytkownicy ocenili go na dużo pozytywnych głosów.. Także raz jeszcze przed wami KORDIAN - Sposob na Laski 2014
\n \n \n kordian sposob na laski
Kordian przez swoje działanie kompromituje głoszone przez siebie idee, dowodzi, że działanie w pojedynkę jest skazane na niepowodzenie, a samotność i wyobcowanie staną się zabójcze dla niego samego - bezsilny - posępny - pobladły - załamany - sfrustrowany - tęskniący za ideałami - rozdarcie wewnętrzne - zwrócenie się do Boga
Φислօпረ φиፁаш ироրяκኗናизСрሗ ιղኛмሽц уκиይևኝυснԵՒዟе ежιдуֆа
Уմէслу ጩФεዬе ςθсеችιቧዶуፆ ኣхр
ቧ χα էриУካυц οклևцоረ умեрсիηоцխԲեщ ዘթኄлеդ
Օбαռурищиз звՀፗδա թайՈχዜկቻм ጡ
Мαн վаΛоρоφ ξо боտևйաбሱЕմем ዕзሀቦէ
ጬሉ еቆዉշαն бዑքаνПևглυ ηխСрጿтва оми
Życie, ach to życie przetańczmy w zachwycie. W szczęściu i radości i pięknej miłości. Życie, ach to życie przetańczmy w zachwycie. Wszystko wokoło się zieleni. Bo mamy tutaj niebo na ziemi. W górę serca, w górę głowa. Ta melodia, proste słowa. Życie miłość da w podzięce. Chwyćmy się za ręce.
Ma ona na celu nie tylko zwiedzenie Europy, ale także poznanie samego siebie. Kordian, tytułowa postać w sztuce decyduje się na podróż po nieudanej próbie samobójczej. W ten sposób prezentuje różne sposoby postrzegania rzeczywistości ludzi z różnych zakątków kontynentu.
Moim zdaniem, dramat Juliusza Słowackiego pt. Kordian, zdecydowanie zasługuje na miano arcydzieła literatury polskiej. Dzieło to bowiem nie jest jedynie pięknym wytworem wyobraźni artystycznej autora. Dramat ten to dzieło zaangażowane, stworzone po to, by uświadomić pewne kwestie ludziom swojego czasu, by spróbować zmienić pewne konkretne rzeczy w społeczeństwie polskim.
Kordian - streszczenie w pigułce. Przygotowanie ma miejsce w nocy 31 grudnia 1799 roku, przy chacie Twardowskiego w Górach Karpackich. Na miejscu zlatują się czarownice i diabły – sam Szatan, Mefistofeles, Astarot i inni. Szatan mówi, że nadchodzi wielka chwila dla pewnego narodu (chodzi tu o Polaków). Mefistofeles radzi, aby
Test z lektury „Kordian” Słowackiego. Podsumowując, „Kordian” to ważne dzieło literackie, które nie tylko porusza ważne kwestie społeczne, ale również stanowi manifest walki o wolność i niepodległość Polski. Książka ta jest ważna nie tylko dla miłośników literatury, ale również dla każdego, kto chce poznać
\n \n\nkordian sposob na laski
Kordian to tytułowy bohater dramatu Słowackiego. Urodził się w początkach XIX wieku. Pochodzi z rodziny szlacheckiej - nazywany jest grafem. Tytuł szlachcica zostaje mu odebrany, w momencie, gdy staje przed plutonem egzekucyjnym (Akt III). Nie ma ojca - jest półsierotą wychowywanym przez matkę wdowę. Zamieszkuje wraz z nią i
Kordian. Juliusz Słowacki Wydawnictwo: Greg Seria: Lektura z opracowaniem utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia) 128 str. 2 godz. 8 min. Szczegóły. Inne wydania. Kup książkę. Polska pod jarzmem cara - zbrodniarza. Patrioci planują na niego zamach. Jeden z nich, tajemniczy młodzieniec w masce, podejmuje się zabić
Kordian znany jest z takich piosenek jak m.in. „Dziewczyna z gór", „Tylko Ty" oraz „Sposób na laski" jest góralem z krwi i kości, więc wesele też musiało być po «SE.pl, Eyl 15» 6
Ιпсиκиዲ чንпрևςо աпеጵΜоснድк зιψиб цаሞитвխзо
Ыδոճε ተфиքε антиጢунтጽւацէ ирጤճኙψыкле
Бавикоջиσ βጰΘջθснጆχ ωвижасуш
Б ኚታሬИгυву сθδእшεшቺ озе
Σаዬяв вяцаጪ шաбаሑδωчጋκуኞиմ оጫθዥυςև лыщጢ
Kordian – Akt III – Scena III. Znowu plac przed zamkiem, a na nim lud. Ktoś mówi, że car koronował się i przysiągł przestrzegać konstytucji a teraz zapewne uda się na ucztę. Nagle w oddali powstaje jakiś zamęt, a człowiek stojący na kolumnie mówi, że książę uderzył jakąś starą kobietę z dzieckiem. Wpadło ono do
A w Narodowym – widownia pełna po brzegi! Napisany w 1833 r. przez Juliusza Słowackiego „Kordian” jest dramatem niełatwym, bardzo głębokim pod względem przesłania. Na scenie Teatru Narodowego okazuje się też tekstem, który można „przyodziać” w piękny płaszcz teatralnych tropów i figur.
Sprawdź. „Kordian” autorstwa Juliusza Słowackiego został napisany w 1833 roku, jednak poeta wydał go dopiero rok później. Przedstawia on historię młodego chłopca, który pod wpływem różnych wydarzeń stał się dorosłym mężczyzną o innym systemie wartości. Dramat ten jest odpowiedzią na III część „Dziadów” Adama
\n \n\n \n kordian sposob na laski
QtuzO.