Wiersze o Dniu Chłopaka zwykle są pełne humoru i pogody ducha, dzięki czemu dzieci mogą śpiewać je z radością. Na Dzień Chłopaka w przedszkolu można wymyślić wiele interesujących wierszy, które śpiewa się wspólnie lub w parach. Na przykład, można zaśpiewać: „Chłopcy to jak kwiaty, Cieszą nasze oczy. I zawsze nas
Bajki i opowiadania dla dzieci z cukrzycą i ich przyjaciół Cukrzyca coraz częściej dotyka dzieci, przewracając świat nie tylko ich, ale również ich rodziców. Nasze bajki i opowiadania pomogą postawić go znów na nogi, pokazując, że mimo choroby można spełniać swoje marzenia.
Gruszka do fartuszka Wyliczanki i rymowanki WERSJA 1: Wpadła gruszka do fartuszka, A za gruszką dwa jabłuszka, Lecz śliweczka wpaść nie chciała, Bo śliweczka niedojrzała. WERSJA 2: Wpadła gruszka do fartuszka, A za gruszką dwa jabłuszka. I śliweczka też by chciała, Ale jest za mała. ↓ WERSJA 3: Spadła gruszka do fartuszka, A za gruszką dwa jabłuszka, A śliweczka spaść nie chciała, Bo śliweczka niedojrzała. ← poprzedni wierszyk | następny wierszyk → ← poprzednia lista | następna lista → ↑
Autor: Agata Dziechciarczyk. Mamo, Tato nie pal!!! (Wierszyk) Wierszyk: Zabawy z balonikiem (Wierszyk) dla dzieci do pobrania i wydruku za darmo. Wierszyk do zaproszenia, recytowania, na przedstawienie czy uroczystość.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-03-06 20:10:56 zbuntowana żona Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zawód: brak Zarejestrowany: 2009-01-28 Posty: 79 Wiek: 26 Temat: wierszyki dla dziecka-nauka przez powtarzanie rymówtak się ostatnio zastanawiałyśmy z koleżanką ile pamiętamy wierszyków z dzieciństwa ,których uczyli nas dziadkowie,i z przykrością stwierdziłyśmy ,że bardzo mało niestety:(obie nie pracujemy,zajmujemy się dziećmi w domu,zresztą mieszkamy w małej miejscowości gdzie miejsce w przedszkolu jest najpierw dla dzieci,których rodzice oboje pracują a takie dzieci jak nasze czekają aż >, Ja chciałabym posłać swoją córeczkę do przedszkola,żeby miała lepszy kontakt z dziećmi,nauczyła się samodzielności,nowych umiejętności,ale póki co nie jest to KASIA ma 2latka i 3miesiące,uczę ją nowych rzeczy,odpowiadam na jej pytania ,uczę nowych słów,poprawnego mówienia,grzecznych zwrotów i widzę ,że ona chętnie się uczy:)mam prośbę do was miłe panie-jeśli pamiętacie jakieś krótkie wierszyki dla dzieci,podzielcie się z nami,chętnie skorzystamy i nauczymy swoje pociechy:) 2 Odpowiedź przez Agatka 2010-03-06 20:18:06 Agatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: księgowa Zarejestrowany: 2009-01-01 Posty: 9,783 Wiek: 34 Odp: wierszyki dla dziecka-nauka przez powtarzanie rymów - Pucu! pucu! chlastu! chlastu!Nie mam rączek jedenastu,Tylko dwie mam rączki małe,Lecz do prania w cebrzyk wody nalać,Umiem wyprać? no? i mydła zrobię tyle piany,Co nasz kucharz ze wypłuczę, i wykręcę,Choć mnie dobrze bolą także i krochmalić,Tylko nie chcę się już chwalić!A u pani? Jakże dziatki?Czy też brudzą swe manatki?- U mnie? Ach! To jeszcze zdejmuj, co się włoży!Ja i praczki już nie biorę,Tylko co dzień sama piorę!Tak to praca zawsze nowa,Gdy kto lalek się dochowa!Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek,A na tym stoliczku pleciony koszyczek,W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek,A na tym robaczku zielony robaczek: ?I dziadek, i babka,I ojciec, i matka jadali wciąż jabłka,A ja już nie mogę! Już dosyć! Już basta!Mam chęć na befsztyczek!? I poszedł do tydzień, a jednak nie zmienił zamiaru,Gdy znalazł się w mieście, poleciał do w barach - wiadomo - zwyczaje utarte:Podchodzi doń kelner, podaje mu kartę,A w karcie - okropność! - przyznacie to sami:Jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami,Duszone są jabłka, pieczone są jabłkaI z jabłek szarlotka, i kompot, i babka!No, widzisz, robaczku! I gdzie twój befsztyczek?Entliczek-pentliczek, czerwony są wierszyki dla troszkę starszych dzieci. Ale ja myślę, ze w internecie znajdziesz mnóstwo takich wierszyków 3 Odpowiedź przez koma5 2010-03-06 20:45:05 Ostatnio edytowany przez koma5 (2010-03-06 21:06:17) koma5 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-07 Posty: 3,244 Wiek: 50+ Odp: wierszyki dla dziecka-nauka przez powtarzanie rymów Takich wierszyków dla dzieciaków jest mnóstwo w necie. Spróbuj przez google, jeżeli znasz kilka słow z takiego wierszyka. Ja wyszukałam mnóstwo dla swojej wnuczki,Tu paluszek, tam paluszekkolorowy mam fartuszektu jest rączka a tu drugaa tu oczko do mnie mrugaTu jest buźka, tu ząbeczkitu wpadają cukiereczkitu jest nóżka i tu nóżkachodź zatańczysz jak mam rączki małeI niewiele zrobięPomogę mamusiNiech odpocznie sobieZamiotę izdebkęUmyję garnuszkiNiech się tu nie snująŁakomczuszki muszkiI braciszka uśpięW małej kolebusiChociaż w tym pomogęKochanej mamusi!Koma jeśli chcesz coś dopisać to użyj opcji "edytuj" - pozdrawiam moderatorka AgatkaPrzecież edytowałam!!!W czasie, gdy to robiłam zniknęła mi część dopisywana! 4 Odpowiedź przez naami 2010-03-07 01:28:54 naami Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-04-28 Posty: 402 Wiek: 27 Odp: wierszyki dla dziecka-nauka przez powtarzanie rymów Myślę, że dobrym rozwiązaniem dla Twojej córeczki będą wszelkie tzw. "zabawy paluszkowe", czyli połączenie króciutkich wierszyków z poznawaniem rączek i ciała w ogóle. Jest tego trochę, google podpowie:) Kto marzy o doskonałości, zazwyczaj poucza, poprawia, daje lekcje innym i wszyscy od niego Kołakowski 5 Odpowiedź przez Monia3332 2010-05-20 18:24:48 Ostatnio edytowany przez Monia3332 (2010-05-21 13:56:35) Monia3332 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-17 Posty: 3 Odp: wierszyki dla dziecka-nauka przez powtarzanie rymów Sorki za odkopanie tematu ale jest świetny Osobiście mogę Wam polecić takie wiersze (z tej stronki ):UszkaTutaj swoje uszka mamoczki patrzą tu i tambuzia robi am am ama na nosie sobie gramPucu, pucuPucu pucu chlastu chlastunie mam rączek jedenastuale mam dwie rączki małelecz do pracy doskonałeNie chcę CięNie chcę cię Nie chcę cięNie chcę cię znaćchodź do mnie chodź do mnierączkę mi dajprawą mi daj lewą mi daji już się na mnie nie gniewaj 6 Odpowiedź przez Ona3003 2010-05-20 21:24:36 Ona3003 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zawód: prawnik Zarejestrowany: 2010-04-22 Posty: 152 Odp: wierszyki dla dziecka-nauka przez powtarzanie rymów Przypadkiem trafiłam W chlewiku mieszka świnka, co ryjkiem trąca drzwi, ja mówię: jak się miewasz, a ona: kwi, kwi, budzie trzy szczeniaczki, podnoszą wielki gwałt, ja mówię: cicho pieski, a one: hau, hau, drzewie siedzi wrona, co czarne skrzydła ma, ja mówię jej: dzień dobry, a ona: kra, kra, kra. W zagrodzie chodzi kaczka, co krzywe nóżki ma, ja niosę jej jedzenie, a ona: kwa, kwa, kwa Płynie, wije się rzeczka, jak błyszcząca wstążeczka. Tu się srebrzy, tam ginie, a tam znowu wypłynie Łyżka, kubek i śliniaczek, je śniadanie niemowlaczek. Na śliniaczku misie siedzą, pewnie też śniadanie jedzą Jestem sobie przedszkolaczek, nie grymaszę i nie płaczę. Na bebenku marsza gram - ram tam tam Mamy tu zabawek wiele, razem bawić się weselej, kolegów dobrych mam - ram tam tam Były sobie kurki trzy i gęsiego w pole szły. Pierwsza z przodu, za nią druga, trzecia z tyłu oczkiem mruga. I tak sobie kurki trzy, raz dwa, raz dwa w pole szły Polecam "Moje Polskie Rymowanki" (Martel) 7 Odpowiedź przez Monia3332 2010-05-21 13:56:54 Monia3332 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-17 Posty: 3 Odp: wierszyki dla dziecka-nauka przez powtarzanie rymówO super są, dzięki! )) Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek, A na tym robaczku zielony kubraczek. Powiada robaczek: „I dziadek, i babka, I ojciec, i matka jadali wciąż jabłka, A ja już nie mogę! Już dosyć! Już basta! Mam chęć na befsztyczek!” I poszedł do miasta. Szedł tydzień, a jednak nie zmienił zamiaru,
Wszystkim rodzicom biorącym udział w konkursie poetyckim JABŁUSZKO-Moje Przedszkole serdecznie dziękujemy za piękne wiersze. Zapraszamy do II edycji Konkursu. Do 10 maja 2013 roku każdy przedszkolak Akademii Przedszkolaka JABŁUSZKO wraz ze swoją rodziną na specjalnie przygotowanej karcie będzie mógł oddać jeden głos, na najlepszy jego zdaniem wiersz. Głosujemy poprzez wpisanie numeru wiersza. Karty do głosowania zostaną przekazane przez wychowawców. Zapraszamy wszystkich do głosowania! Dyrekcja przedszkola 1. „Nasz Dzień…” Kiedy sprzątać mam zabawki, dostaję silnej czkawki. Kiedy mam iść na śniadanie, zawsze mam pilne zadanie. Kiedy pora iść już spać, wtedy w piłkę chce się grać. Kiedy wykręcę numer rodzinie, nie poznasz tego po mojej minie. Ale kiedy nowy dzień zrzuca z nocy cień … Jak króla wiozą w foteliku do sali zabaw bez liku! Tam Stasiu z Brajanem gotowi do akcji skaczą na mój widok bez krępacji. Jest też Ona, cudowna, rozanielona wianuszkiem dzieciaków otoczona. Uśmiechnięta, miła, ładna … Ewelinka ciocia zgrabna. Co tu będę więcej piał – JABŁUSZKO to jest szał !!!!!!! 2.„Moje Przedszkole” „Jabłuszko” to moje przedszkole Nawet od babci i dziadka je wolę. Tutaj się uczę, bawię i jem. Jestem szczęśliwy, dobrze to wiem! Rano, gdy tylko oczy otworzę Patrzę jaka pogoda na dworze. Oczka umyję, śniadanko zjadam, Migiem ubranko na siebie zakładam. I szybko mamę za rękę chwytam: „Mamuś, zdążymy?” – codziennie pytam. Już w głowie plany mam na dzień cały, Ciocie zabawę na dziś obiecały. Gdy słonko świeci, nie pada deszcz Na spacer może pójdziemy też. Ciocia nam mrówkę i kwiatek pokaże, A my jej damy bukiecik w darze. Serduszka mamy szczere, gorące, Kwiatki zbierzemy na zielonej łące. Potem przedszkole nimi ozdobimy Ciocię Dyrektor uszczęśliwimy. Na szafkach w salach są małe znaczki Tam kredki, rysunki mają przedszkolaczki. Zabawki, klocki, auta, książeczki Układać chcemy na różne półeczki. Bajki oglądać w telewizorku, Z Wujkiem poskakać w kolorowym worku. Tańce, hulańce, łamańce języka, Teatrzyk, koncercik, wycieczka, muzyka… To wszystko tu - w „Jabłuszku” mamy, Dlatego je wszyscy bardzo KOCHAMY!!! o „Jabłuszku” Kiedy Państwo Jabłońscy „Jabłuszko” otworzyli, wszyscy bardzo się ucieszyli. Na Nehrebeckiego straszny ruch się zrobił, każdy pytał, czy miejsce w „Jabłuszku” już zdobył. Atmosfera od początku przyjazna była i dzieciom szybko zaadoptować się pozwoliła. Atrakcji dla przedszkolaków nie brakuje, dlatego każde dziecko chętnie tam wędruje. Program zajęć dodatkowych jest urozmaicony, a każdy przedszkolak czuje się doceniony. Ciocie wciąż nowe, ciekawe pomysły mają, a dzieci je po prostu uwielbiają. Rodzice też chętnie się angażują, i kiedy jest potrzeba, do przedszkola maszerują. Wciąż coś tutaj nowego się dzieje, A powiem więcej, w Bełchatowie, lepsze od „Jabłuszka”, przedszkole nie istnieje !!! 4.„ JABŁUSZKO – Moje Przedszkole” Me przedszkole „Jabłuszkiem” zwane, Jest przeze mnie bardzo lubiane. Rano bez problemu wstaję, Bo „Jabłkolandia” radość mi daje. Tu koledzy na mnie czekają, Główki pełne pomysłów mają. W każdej grupie fajne ciocie o nas dbają, I wszystkie dzieci je kochają. Moja sala jest piękna, wymarzona, W najlepsze zabawki i pomoce wyposażona. W niej liczymy, rysujemy, śpiewamy, I w małych geniuszy się zamieniamy. O higienę codziennie dbamy, Pociągiem do łazienki pomykamy. Tam ząbki porządnie szczotkujemy, Oraz rączki dokładnie myjemy. Pyszne jedzonko z „Kubusia” zjadamy, O dokładkę często wołamy. Chociaż w domu twierdzimy, Że takich dań wcale nie lubimy. Przy posiłkach sobie winszujemy: Dziękujemy, wszystko zjemy, A rozmawiać nie będziemy. Pani Dyrektor przedszkolem kieruje, Marzenia dzieci przy tym realizuje. Choć obowiązków ma pełno na głowie, O każdym dziecku dobre słowo powie. W nasz rozwój mocno się angażuje, Wachlarz zajęć nam organizuje. Codziennie słówka z angielskiego szlifujemy, Również hiszpański i francuski poznajemy. Nasze zajęcia z rytmiki i tańca uwielbiamy, Dobrą zabawę przy tym zapewnioną mamy. Raz w miesiącu koncerty Filharmonii słuchamy, Przy tym zmysł muzyczny sobie wyrabiamy. Konkursy często w przedszkolu bywają, Wszystkie dzieci nagrody za udział dostają. Imprezy są hucznie obchodzone, W doskonałą choreografię oprawione. Postawę ekologiczną pielęgnujemy, Kartoniki, zakrętki segregujemy. W ogólnopolskich akcjach udział bierzemy, Przez zabawę zdrowie promujemy. Do teatru, figloraju i na wycieczki wychodzimy, W miejscach publicznych zachować się uczymy. Jak ktoś będzie szukał przedszkola idealnego, To go wyślę do „Jabłuszka” na Nehrebeckiego. 5. Wiersz o przedszkolu Pewnego sierpniowego dnia moja mamusia niespodziankę dla mnie ma. Mówi do mnie –„wstawaj Słoneczko” pójdziesz pobawić się troszeczkę! Wstaję ochoczo z radosną minka bo wszak już jestem dużą dziewczynką! Podjeżdżam z mamą pod jakiś budynek –patrzę ,ze tam jest dużo Dziewczynek! Wchodzę rozglądam się wokoło –jak tutaj ślicznie, czysto, wesoło! Kolorowe szafeczki a na nich karteczki ,na szybach kwiatki, serduszka ,kratki! Ciocia Dyrektor spogląda z radością i każdego dzieciaczka traktuje z miłością, bardzo się stara, zabiega, przekonuje i wciąż nowe zabawki kupuje! Stoję zdziwiona czekam co będzie, podchodzi Ciocia bierze mnie za rączkę prowadzi do sali i do dzieci chwali. Patrzę z zachwytem na wszystkie zabawki, misie ,lale i już nie boję się wcale! Ciocię uśmiechają się do mnie czule- myślę sobie jak będzie mi smutno to się przytulę! Lecz tutaj nie ma miejsca na smutek –tyle atrakcji i informacji Uczymy się liczyć , pisać , malować i w większym gronie współpracować. Skaczemy, śpiewamy, tańczymy po angielsku, hiszpańsku i francusku mówimy! W przedszkolu każdy ma swoją grupę są tu :Biedronki, Pszczółki, Motylki, Słoneczka, Świerszczyki, Mróweczki i każdy chętnie chodzi na wycieczki. Dużym przeżyciem było pasowanie odtąd każdy z nas przedszkolakiem się stanie! Dyplom z pasowania zachowam na pamiątkę i powiem każdemu ,ze PRZEDSZKOLE JABŁUSZKO TO JEST STRZAŁ DZIESIATKĘ!!! 6. Ostatnio na ustach każdego Polaka Jest nasza piękna Akademia Przedszkolaka. Naszym symbolem czerwone jabłuszko. Czerwone, wesołe, jak nasze serduszko. Wszyscy je kochamy, wszyscy je lubimy, Codziennie z radością do niego chodzimy. Nasze Przedszkole-nasz drugi dom. Tu się rozwijamy, tutaj się uczymy. Panie Przedszkolanki najlepsze na świecie! Chodźcie, zobaczcie, zaraz się dowiecie! U nas dobry humor będziesz miał od rana! Twoja chmura smutku będzie wnet rozwiana! Pełno u nas misiów, zabawek bez końca, Pełno jest radości, zabawy i słońca. Przepyszne jedzenie i fajna muzyka, Dzięki temu uśmiech nam z ust nie znika. I dzisiaj w Bełchatowie każde dziecko woła: ZAPRASZAMY DO JABŁUSZKA- NASZEGO PRZEDSZKOLA! 7.„ Jabłuszko moje przedszkole” Gdy mnie mama rano budzi, W kuchni się herbatka studzi, Biegnę szybko do łazienki, założone mam spodenki, Myję buzię, ząbki oczka, W nocy już nie „sysam” smoczka I śniadanko szybko zjadam, zaraz w foteliku siadam, By w przedszkolu być prędziutko, wiem że będzie wesolutko. Rano się w szatni wszyscy przebieramy, swoje ubranka równo układamy, Całuska mamie dajemy i do sali prędziutko idziemy. Tam zbierają się już wszystkie dzieci, w „Jabłuszku” czas nam miło leci. Z ciocią od rana bawimy się wesoło, a dzieci coraz więcej przybywa wokoło. Najmłodsze z nas już prawie nie płaczą wcale, bo co dnia razem bawimy się wspaniale. Ciocia mnóstwo zabaw wymyśla, mówimy prawdę, tak tutaj jest, nikt nie zmyśla. Choć nie wszyscy na zegarku się znamy, do śniadanka przygotowania zaczynamy, Sprzątamy kredki, farby, zabawki wszystko ładnie wkładamy do szafki. Do stolików na swoje miejsca siadamy, i śniadanko razem jeść zaczynamy. Każdy zjada ulubiona kanapkę i na koniec wypija ciepłą herbatkę. Gdy ciocia po śniadanku sprząta, cała grupa się w łazience krząta, Wszyscy ładnie ząbki myjemy, bo to jest ważne z przedszkola to wiemy. Po śniadaniu jest czas na zabawę, można porozmawiać też z ciocią jeśli ktoś ma ważną sprawę. Wesoła z nas wszystkich gromada, ciocia w kole z nami siada. Jest czas na zabawę i naukę, poznaliśmy też trochę sztukę, Bo teatr nas z przedstawieniami odwiedza, Okolice przedszkole z ciocią też się zwiedza, Na spacerach zwiedzamy lasek, był i bal karnawałowy masek, Gdy przychodzi czas na obiadek do szafki ląduje pluszowy niedźwiadek, Pan cytrynek nas pilnuje więc przy stole nikt nie próżnuje. A obiadek jest pyszniutki, zawsze więc zjadamy zupki, Dobre też jest drugie danie, nie potrzebne nam już spanie. Nie tylko w każdy wtorek jest pyszny podwieczorek. Gdy domofon zagra każdy w ciszy słucha, bo już wie, że mama przyszła po swego malucha. W przedszkolu ćwiczymy obce języki, Słuchamy dla dzieci muzyki, Oglądamy czasem dla dzieci bajki, Dziewczyny na przerwie ubierają lalki, A chłopaki bawią się samochodami, Za rączkę z ciocią schodzimy schodami, Wiemy wiele ważnych rzeczy, temu już nikt nie zaprzeczy, Znamy swój adres, ptaszki i kwiatki, wiemy skąd biorą się śniegu płatki, Po angielsku kilka słówek umiemy także zaostrzyć ołówek, Znamy wierszyki i śpiewamy hymny, Wiemy kto z Polaków jest na świecie słynny, Wszystko to z „Jabłuszka „ znamy, bardzo mocno je kochamy Bo „Jabłuszko” w Bełchatowie jest najlepsze, każdy powie, Gdy do szkoły iść będziemy, za „Jabłuszkiem” zapłaczemy. 8. Jestem sobie mały zuch, byłem już w przedszkolach dwóch, ale teraz jestem w trzecim i wspaniale czas mi leci. To przedszkole to „Jabłuszko”, chętnie powiem Wam na uszko, że atrakcji jest tu wiele, przede wszystkim: przyjaciele, moc zabawek, zajęć, gier i to by nie było fair, by nie wspomnieć również tu o koncertach chyba stu, o wycieczkach, figloraju w styczniu, w lutym, nawet w maju. Zegar szybko nam tu tyka, Jest angielski, gimnastyka. A że główki mądre mamy Po francusku rozmawiamy. I z hiszpańskim za pan brat U stóp naszych cały świat Dodać muszę tu koniecznie Bo to byłoby niegrzecznie Że „Jabłuszka” wielką siłą Tajemnicą jego miłą Są…Tak! Ciocie uśmiechnięte Wielką pasją ogarnięte I Dyrekcja, co nie szczędzi swego czasu oraz chęci By przedszkole moje było Miejscem o jakim wielu od lat śniło. jest dobre na wszystko … Jabłuszko jest dobre na wszystko na nudę, na deszcz, na śnieg i na wietrzysko. Tutaj wszyscy świetnie się czujemy gdy jest okazja hucznie świętujemy. Dzień Mamy i Taty zawsze obchodzimy w karnawale dobrze się bawimy. Jabłuszko co roku Mikołaja gości a Rodzinnego Pikniku cały Bełchatów nam zazdrości. Tutaj bawimy się beztrosko całymi dniami i wcale nie tęsknimy za swoimi Rodzicami. W Jabłuszku szybko mija nam czas na nasz rozumek to miejsce jest w sam raz! I wiecie jaka tego dobrego - jest przyczyna nasze Przedszkole to jedna wielka Rodzina. Ciocia Dyrektor jak baśniowa Wróżka podchodzi do nas i szepcze do uszka. Witaj Aniołku, Bączku Kochany smutną masz minkę? zaraz tutaj zadziałamy. Mocno przytuli uśmiech podaruje i już przedszkolak lepiej się czuje. W moim Przedszkolu jest więcej magicznych Postaci wiedzą jak smutek w nas ugasić. Jest Ciocia Gosia, Ciocia Asia, wujek Robert i ciocia Beatka z Nimi zawsze cenna jest gadka. Często puszczają do nas oko a zajęcia z Nimi zawsze są spoko. A gdy coś popsuje się nam zawsze w pogotowiu jest Wujek Jan. On naprawić umie wszystko takie z Niego zdolne Chłopisko. Raz w miesiącu jest wielkie zamieszanie przyjeżdża Ula Pakuła i jej wielkie granie. Są teatrzyki i wujek Szałański, który na rzęsach uczy Nas tańczyć. W każdym miesiącu jest ktoś czadowy w Jabłuszku o nudzie nawet nie ma mowy. Wciąż poznajemy kogoś nowego ale dzieje się tak w obecności kogoś nam dobrze znanego. To nasze Ciocie prawie jak mamy - kochane codziennie są nami zatroskane. Codziennie bardzo się starają jak trzeba szybko całują i przytulają. One nam przekazują najcenniejszą wiedzę i tylko one potrafią pięknie bajkę opowiedzieć. Uczą nas jak ładnie malować, czytać, śpiewać i na nikogo się nie gniewać. Przekazują zasady dobrego wychowania, starannie uczą nas pisania. I chodź mam dopiero 5 lat widzę jak z Jabłuszkiem zmienia się mój dziecięcy świat. W sercu co czuję dobrze wiem Jabłuszkooooo bardzo KOCHAM CIĘ… 10. JABŁUSZKOWA PIOSENKA W Akademii Przedszkolaka nazwanej „Jabłuszko” znajdziesz radość, zabaw wiele chłopcze i dziewuszko. I choć w mieście Bełchatowie przedszkoli bez liku, nigdzie nie jest tak wesoło jak w grupie Jeżyków. Ref. Hej Jabłuszko, hej Jabłuszko niech każdy się dowie, to najlepsze jest przedszkole w całym Bełchatowie. Kolorowo i szczęśliwie płynie czas w Jabłuszku, dbają tu o nasze główki i o pełne brzuszki. Chcesz zabawić się na placu czy sobie pofikać, Pobaw się z Ciocią Anetką lub Ciocią Moniką. Ref. Hej Jabłuszko, hej………… Chcąc w bajeczkę kolorową swoje życie zmienić, w Akademii Przedszkolaka spełnisz swe marzenia. Nie ma w tym żadnej przesady, więc nie śmiej się z tego, do Jabłuszka wstąp bąbelku – na Nehrebeckiego. Hej Jabłuszko, hej………… 11. Akademia Przedszkolaka „Jabłuszko” Jabłuszko to nasza bajkowa kraina Uśmiechnięty chłopczyk, uśmiechnięta dziewczyna. Są tu starszaki i maluchy Jeden z drugim to same zuchy. Są Biedroneczki i Mróweczki Świerszczyki, Słoneczka i Jeżyki. Każdy ma tu przyjaciela, Adi, Asia oraz Nela Grzecznie razem się bawimy, zabawkami się dzielimy. Bo przedszkolak z bajek wie, że przyjaźnić trzeba się. Koncerty i teatrzyki też tu mamy I do naszego przedszkola wszystkie dzieci zapraszamy. Nasze ciocie przedszkolanki, czytają nam niezwykłe bajki. My ciocie bardzo kochamy Bo to są nasze „zaczarowane mamy”. A po zabawie, gdy nuda mija, przychodzi często spania godzina. Później zjadamy chętnie obiadki, pyszne zupki, owoce i kanapki. Kiedy do domu już nadchodzi pora, rodzic przychodzi po nas do przedszkola. Ale ja nie martwię się bo jutro znów z kolegami spotkam się. Dlatego powiem Wam mili w sekrecie Że w przedszkolu Jabłuszku jest najfajniej na świecie!!! rano Mama budzi mnie, to do przedszkola pójść chcę. Jest to wspaniała kraina, która „Jabłuszkiem’ nazywa się. Szybko ubieram i myję się by do przedszkola nie spóźnić się. Pędzę przez Bełchatów na ulicę Nehrebeckiego 8, gdzie moje Kochane” Jabłuszko” znajduje się. Już od progu wita nas, uśmiechnięta Cioci twarz. Zaraz potem jest śniadanie, wspólne z dziećmi zajadanie ?. „Jabłuszko” jak zaczarowane, co dzień uczy nas wspaniale pięknie pisać i malować, czytać, śpiewać i tańcować. Tutaj również się bawimy na spacerki też chodzimy. I tak przez dzień cały, mija czas jak oszalały. 13.„ Moje przedszkole Jabłuszko” Codziennie rano idę do przedszkola, Chodzą tam ze mną Zosia, Staś i Nikola W „Jabłuszku” jest dużo dzieci i fajne Ciocie, Dlatego zawsze chętnie tu przychodzę. Pobyt w przedszkolu to wielka frajda, Stara się o to Pani Dyrektor fajna. Mam tutaj czas na zabawę z kolegami, Jesteśmy wtedy zajęci różnymi grami. Zajmują mnie także poważne sprawy, Podchodzę do nich bez obawy. Ciocie się starają uczyć mnie wszystkiego, A gdy zrobię dobrze zadanie, mówią: Jakiś Ty jest mądry mały kolego! Za pilną naukę i dobre zachowanie, Dostaję znaczki, stempelki i cieszą się Panie. Dbam tu też o zdrowie i swoją higienę, Czystość rączek i ząbków poddaję Cioci ocenie. Śniadanka i obiadki mamy z Kubusia, Lepsze robi tylko moja mamusia. Podwieczorek też jest pychota, Na samą myśl bierze mnie ochota. Często w przedszkolu występuje teatrzyk, Także na filharmonię chętnie każdy patrzy. Jest dużo wyjazdów, wycieczek i zabawy, I nie ma czasu by tęsknić do mamy. Bardzo też lubię zajęcia dodatkowe, Jest wśród nich gimnastyka, którą prowadzi wujek Robert. Ćwiczę też wymowę z Ciocią Beatką, Co jest dla mnie nie lada gratką. Uczę się mówić w innym języku Bo to może się przydać w dalszym moim życiu. Przychodząc więc codziennie do przedszkola, Słyszę z ust Cioci hello!, bonjour! I i ola! Dlatego kocham Akademię Przedszkolaka, Bo świetnie mnie przygotuje do roli pierwszaka. Mam tu wielu przyjaciół i jest wesoło, Ciężko będzie stąd odejść i zacząć kiedyś przygodę ze szkołą. 14. JABŁUSZKO – Moje Przedszkole Jest takie miejsce dzieciaczkom znane, gdzie bardzo miło upływa czas. To Akademia jest Przedszkolaka ‘Jabłuszkiem’ zwana, wspaniała taka. Od rana buźki są uśmiechnięte, każdy przedszkolak zostać tu chce, bo razem świetnie się bawimy, przyjaźnimy i uczymy. Ciocie wspaniale nas motywują, po główkach głaszczą, w czółka całują, uczą o świecie ważnych rzeczy i jak żyć w grupie, nikt nie zaprzeczy. Tu odkrywamy swoje talenty, aktorską żyłkę, plastyczny dryg. A po angielsku, hiszpańsku, francusku mówić się nauczymy w mig. W naszym Jabłuszku wciąż słonko świeci, więc po weekendzie cieszą się dzieci, że w swoich grupach spotkają się i przygodą będzie każdy kolejny dzień. 15.„Moje Jabłuszko” Opowiem na uszko co znaczy „Jabłuszko”. Zapisał mnie tata, gdy miałem 3 lata. Jam mały Polak z „Jabłuszka” przedszkolak. Akademia jest to wspaniała, 3 lata temu dla nas powstała. Jest dużo dzieci i super grupy: słoneczka, jeżyki, jagódki, świerszczyki… Są miłe ciocie co nas pilnują. Bawią się z nami, malują, rysują. Mamy konkursy, fajne zabawy. Ciekawe wycieczki i super wyprawy. Chodzimy na spacer, do „Raju Dziecka”; jak ktoś jest grzeczny dostanie lizaczka. Jest wuj Mateusz – z nim mamy tańce. Mówię poprawnie dzięki Beatce. Jest ciocia Asia od francuskiego, i ciocia Gosia od angielskiego. Jest wujek z gwizdkiem od gimnastyki. Bawimy się razem, robimy „fiki-miki”. Jest ciocia Asia od hiszpańskiego. Długo by pisać, bo dużo tego. A wszystko dzięki cioci Edytce. Ona dla dzieci wytrwale tworzy przedszkole wspaniale. I w tym jest sedno: Moje przedszkole - za nim zatęsknię, jak będę w szkole. 16. PRZEDSZKOLAK Witek, Franek, mała Ola będą chodzić do przedszkola. Dla rodziców troski zrazu, czy polubią to od razu, pani będzie tak jak niania, wzorem do naśladowania? Czy polubią się wzajemnie, będzie fajnie i przyjemnie? Mamy, taty to dylemat, jak najsprawniej zgłębić temat i wyboru tak dokonać, aby dzieci swe przekonać, że choć w domu ciepło, swojsko, plusem bywa „małe wojsko”! Ich decyzja jest dziś taka, Akademia Przedszkolaka, która w nazwie ma jabłuszko, co wygląda jak serduszko, a to więcej niż odznaka, dla każdego przedszkolaka!!! Czysto schludnie i przyjemnie, ciepło barw i ciepło ... we mnie, szał uciechy, gier, zabawy, to doprawdy pomysł klawy, stworzyć program tak ciekawy, że nie w głowie figle, psoty, bójki, fochy i głupoty.... Po przyjemnym uciech trudzie, jak to czynią wszyscy ludzie, zasiadamy więc do stołu, zaczynając od rosołu, opróżniamy wnet talerze, kończąc ucztę na deserze. Teraz przyszedł czas na spanie i choć brak ochoty na nie, zasypiamy wszyscy karnie, znosząc nudę i męczarnie... A w nagrodę niczym zjawa, piękny widok się pojawia, w środku tych dziecięcych głów.... to jabłuszko pełne snów, jabłuszko pełne szczęśliwych snów. 17. Akademia Przedszkolaka Jabłuszko Tutaj szybciej bije serduszko Rano myśl mnie budzi ta Że przedszkole super mam Moja grupa to Świerszczyki Są Słoneczka i Jeżyki Znaczek każdy ma tu swój Igor pszczołę, Marcel drzewko A tygrysek to jest mój Moje ciocie są kochane I od rana roześmiane Nawet jak przeskrobię coś To nie pójdę za to w kąt Tu „krzesełko misidełko” dobrze wie Że zrobiłem bardzo źle Ciocie uczą nas od rana Malowania i śpiewania Uczą pisać, czytać, liczyć Nie potrafię tego zliczyć Uczę kilku się języków Zajęć mamy tu bez liku Teatrzyki i koncerty Przedstawienia i imprezy Tu jest wszystko jak należy Dyrektorka o to dba Aby mama, tato dla Swego dziecka wzorem byli Do przedszkola przychodzili Gdy się zbliża jakieś święto Widzieć buzię uśmiechniętą Każdy ma kolegów wielu Paweł, Igor, Staś -dołącz do nas przyjacielu Już niedługo będę w szkole Ale kocham to przedszkole Nigdy o was nie zapomnę I każdemu dziecku wspomnę Że najlepszy dla mnie czas To te lata pośród was Przedszkole Co dzień biegnę do „Jabłuszka” Bo jest ciepłe jak poduszka. Radość gości w mym serduszku, Bo jest pięknie w mym „Jabłuszku” To przedszkole istny raj, Przypomina piękny maj. Same „Pszczółki” i „Motylki” W górę lecą tak jak piłki. „Biedroneczki” przyleciały i „Mróweczkom” chlebka dały. Jest tu miło i domowo, Tak jak w cyrku odjazdowo. I „Słoneczka” i „Świerszczyki” Oraz inne małe smyki Chętnie zdrową wodę piją I z naturą w zgodzie żyją. I chłopaki i dziewczynki Są tak słodkie jak malinki. Zawsze grzecznie się bawimy, O rodzicach nie myślimy. Nasze Panie o nas dbają, Dużo serca dla nas mają. Tutaj pyszna jest zabawa, Dla „Jabłuszka” bijcie brawa. Dziękujemy CI „Jabłuszko” Za to, że nie jesteś gruszką. Jabłka zdrowsze są jak wiecie, Wszyscy jedzą je na świecie? 19. "Wielka historia małego człowieka" Było piękne, ciepłe lato, kiedy podszedł do mnie tato. Minę wielce miał poważną, "Mam wiadomość bardzo ważną. Masz trzy lata nasz kochany a to właśnie czas na zmiany! Oto właśnie przyszła pora, żebyś poszedł do przedszkola! W nim zabawek czeka wiele, wokół sami przyjaciele, Będziesz śmiać się, skakać, szaleć, z dziećmi bawić się wspaniale. Tańce, śpiewy, gimnastyka, malowanie i muzyka, teatrzyki, wyjścia, bale, zapowiada się wspaniale!" Zbladłem nieco, posmutniałem, w domu z mamą zostać chciałem... Coś zacząłem kombinować, krzyczeć, płakać, nawet szlochać. Tato został niezrażony, ja zaś byłem obrażony, Mama była nieugięta, wręcz szczęśliwa, uśmiechnięta. "Katastrofa", myślę sobie. "Co ja teraz biedny zrobię? Wezmę ich na przeczekanie, wtedy pewnie zmienią zdanie." Nic nie dało, nie zmienili, cel swój wreszcie osiągnęli, Wypełniła się ma dola i ujrzałem drzwi przedszkola. "Synku drogi, podnieś brodę, zaczynamy tę przygodę. To Jabłuszko, twe przedszkole, w miejscu tym rozpoczniesz szkołę. Baw się dobrze nasz kochany, będziesz tu bardzo lubiany, bawić się tu będziesz świetnie, czas upłynie wprost bajecznie." I zostałem, choć nie chciałem... Wyjścia jednak już nie miałem... I tak nawet źle nie było, rzekłbym nawet - całkiem miło. I choć kilka dni minęło, mnie do domu wciąż ciągnęło. Wciąż walczyłem i płakałem, bo do mamy wrócić chciałem. I tak minął tydzień, miesiąc, bardzo szybko, szczerze mówiąc. Już z wszyskimi się poznałem, ciocie bardzo miłe miałem. Dbały o mnie niesłychanie, wymyślały wciąż zadania, pomagały w każdej chwili, więc przestałem wreszcie kwilić. Dziś po czasie, powiem szczerze, choć sam uszom swym nie wierzę, bardzo lubię to przedszkole, wolny czas w nim spędzać wolę. A rodzice z syna dumni, ciągle mili i przyjemni, doceniają me starania, w tym okresie dorastania. 20. Do przedszkola, do JABŁUSZKA Jeszcze tylko butki i zakładam już kurteczkę. Spieszę się, bo spóźnić się nie chce, Wołam - Mamo, wychodzimy! Bo poważnie się spóźnimy! Już tam czeka na mnie Ciocia, Przyspiesz może trochę chociaż, Udanej zabawy tylko mi życz, I możesz do pracy swojej już iść. Nie musisz się już martwic wcale, I coś ci powiem, i choć się nie chwalę, To w przedszkolu moim jest fajowo, I bardzo, bardzo odlotowo! 21. Do Jabłuszka, tak jak co dzień rano z mamą tu przychodzę i od drzwi już uśmiech mam bo przedszkole dobrze znam Są tu dzieci i są Panie Po zabawie jest śniadanie Potem razem się bawimy i w Jabłuszku dziś rządzimy Tutaj czuję się jak w domu nic nie dzieje się nikomu każdy uśmiech piękny ma jest zabawy na 102 Po obiadku Pani czyta och, na szczęście o kosmitach jak ja lubię to czytanie czy wiedziały o tym Panie? Czas do domu, mama przyszła butki, czapka i czar pryska jutro znowu tutaj przyjdę pa Jabłuszko, pa nim wyjdę 22. Mój poranek.. Jasno, ciepło, znów poranek, świt do życia wstawać karze Szybko biegnę umyć zęby, do przedszkola biec już marzę Jeszcze w głowie snów okruchy sypią się między uszami, jeszcze oczka mętnie błądzą, być już pragnę z „Biedronkami” Nie, nie z tymi co w ogrodzie wiosną, latem i jesienią zdobią całą okolicę swoją czernią i czerwienią My biedronki, to ekipa niesłychana, wyśmienita Tylko żeśmy dzieciakami nie z ogrodu robaczkami Spotykamy się w „Jabłuszku” Nie, nie takim co nad gruszką wisi w słońcu jaśniejące czerwoniutkie i pachnące To Jabłuszko, to przedszkole Nawet je od domu wolę, Tam świat mały my tworzymy, my go sami ciągle śnimy Gdy dorosnę to na pewno nie będę z bajki królewną, nie będę na jawie śniła, obłokiem w myślach pędziła Wtedy budząc się do pracy, z głową ciężką pod poduszką uśmiechnę się w myślach do siebie, wspominając me Jabłuszko 23. Na pięknej jabłoni małe jabłka dojrzewały. Cudne ciocie bardzo o nie dbały Kiedy przyszła na nie pora same pospadały. Gdy jabłuszko choć malutkie na jabłoni rosły Poznawały życia smaki – słodki, też i gorzki. Uczyły się chętnie, czym jest słońce, radość, Lecz trafiały też na deszcze – wówczas musiały liczyć na cioć wyrozumiałość. Te jabłuszka – tak jak dzieci – kiedy przyjdzie pora, Wyruszają w świat szeroki, taka jest ich rola. Zawsze wtedy pamiętają, co im szczęście, radość słało, O przyjaźni, dobrym słowie, wymieniać by mało. To „Jabłuszko” uśmiech śle, woła wszystkie dzieci swe, Więc śpiewajmy tam i tu o Jabłuszko jak ze snu! Przedszkole Przedszkole Jabłuszko to miejsce bajeczne Gdzie dzieci czują się bardzo bezpieczne Motylki, Biedronki, Pszczółki tu mieszkają Codziennie do nowej zabawy zapraszają Bo czy to chłopcy są, czy dziewczynki Wszyscy tu mają wesołe minki Przedszkole pysznie Jabłuszkiem nazwane Z beztroskiej zabawy swej dziatwy jest znane Kochane Jabłuszko, wesoła kraina Tutaj przygoda się rozpoczyna. „Jabłuszka” już od rana Biegnie Zuzia, Jasio, Hania Ja też wcześnie rano wstałam Do przedszkola przyjechałam Z dala słychać piski, śmiechy Co radości, co uciechy Pani na śniadanie woła Uśmiechnięta i wesoła To placuszki, to racuszki Co dzień mamy pełne brzuszki Po obiedzie podwieczorek Każdy dobry ma humorek To przedszkole tak lubimy Że za mamą nie tęsknimy Tu języków się uczymy I rytmikę też ćwiczymy Cały czas tu coś się dzieje Każdy z nas się wyszaleje Nasza ciocia Paulina Najwspanialsza jest dziewczyna No a Kasia ta z „Jabłuszka” Tak ogromne ma serduszko Wszyscy tam się pomieścimy I wciąż do Niej się tulimy. 26. " Moje jabłuszkowe przedszkole" U Jana i Edyty w ich serc ogrodzie, zrodził się pomysł na jabłuszkowe przedszkole. Wszystko tu pięknie razem zaplanowali i przedszkolaków do siebie pozapraszali. Więc przyszły jeżyki co jabłuszka lubią, rysować i tańczyć i śpiewać się uczą, myć ząbki i rączki oraz jeść samemu, pomagają ciocie jeżykowi małemu. A każdy przedszkolak ma własny ręczniczek i własne krzesełko i wspólny stoliczek, i szafke i kubek i łóżko do spania, a każda tu ciocia jest bardzo kochana. Spotkamy w jabłuszku pszczółki kolorowe, mróweczki malutkie, malinki różowe, one już są większe, już więcej potrafią i uczą się lepiej i ładniej się bawią. Słoneczka się cieszą, świerszczyki radują, motylki codziennie też tu przylatują, i nikt tu nie płacze, każdy się uśmiecha, bo miejsce to dobrocią i sercem urzeka. I fajnie by było tak dłużej tu zostać, lecz dobrze wie o tym jagódka, biedronka, że kiedyś przedszkolne kończą się czasy i trzeba do pierwszej pojść szkolnej klasy. Lecz w pamięci i sercach to miejsce zostanie, Akademio Jabłuszko my cię bardzo kochamy! i życzymy byś działać nigdy nie przestała, i swego przedszkolaka zapamiętała. 27. „Jabłuszkowa bajka” W Jabłuszkowej bajce, Słodko płynie czas. Wróżki nucą kołysanki, Skrzaty są wśród nas. Piękna królewna misia tuli, Senne marzenia opowiada. Odważny rycerz w srebrnej zbroi, Przedszkolny pałac osłania. W krainie magii i czarów, Mieści się radość dziecka. Małe serduszka pragną miłości, Cóż więcej do szczęścia trzeba... ? Troski rodziców idą w niepamięć, Gdy buzie zdobią uśmiechy. Tutaj króluje bajkowy nastrój, A dzieci to nasze pociechy ! takie miejsce w Bełchatowie, Niedaleko domu mego, przy ulicy Nehrebeckiego. Gdzie zawsze, czy słonko świeci, czy deszczyk pada, Przybiega radosnych dzieci gromada. W tymże przedszkolu są ciocie, Które jak dobre wróżki z bajki o dzieci dbają Co dzień nowe zabawy wymyślają. Nauki i zajęć jest tutaj wiele. Dlatego tak się nudzę w domu w niedzielę. Codziennie angielski, plastyka, tańce, Oraz radosne z dziećmi harce. Po południu, gdy rodzice z pracy wracają, Do domu nas zabierają. Ale my przedszkolaki nie martwimy się nadto, Gdy wiemy, że jutro z ochotą tutaj przyjdziemy. W JABŁUSZKU jest jak u mamy! Dlatego uwierzcie mi na słowo, Że lepszego przedszkola w najbliższej okolicy Dla swojej pociechy nie znajdziecie. 29.„ NASZE PRZEDSZKOLE” W JABŁUSZKU NIGDY SIĘ NIE NUDZIMY, ZAWSZE SIĘ CZEGOŚ UCZYMY, JAK ZA OKNEM DUŻO SŁOŃCA , TO CZEKAMY LEKCJI KOŃCA, W ZIMĘ POD PRZEDSZKOLEM BAŁWANA LEPIMY, A JESIENIĄ W PARKU KACZKI KARMIMY, WIOSNĄ DO TEATRU AUTOBUSEM JEŻDZIMY, A LATEM W PRZEDSZKOLU TYLKO SIĘ BAWIMY, W NASZYM JABŁUSZKU TAŃCZYMY I ŚPIEWAMY, ZAWSZE DOBRY HUMOR MAMY! bloku mego Jest przedszkole koloru żółtego Gdy rano budzę się Szybko ząbki myje swe, Potem ubieram się, raz , dwa, trzy By do przedszkola nie spóźnić się Bo tam zawsze kolorowo jest, Uśmiechnięte ciocie witają mnie, Koledzy, koleżanki wołają powitalne „cześć” I zabawa zaczyna się w mig, Wszyscy śmieją się i wesoło jest, Każdy znajdzie dla siebie coś, Klocki, puzzle, czy malowanie też Kocham to swoje przedszkole W nim angielskiego uczę się, Hello, goodbye, thank you, już znam Podróżować po Europie mogę też, Bo hiszpańskiego i francuskiego także uczę się. Tutaj wszystko w poukładanym porządku toczy się, Zajęć jest wiele: taniec, języki obce, teatrzyki, koncerty goszczą tu Pyszne dania mam w przedszkolu swym, Szybko znikają z talerzy w mig Kochane te nasze ciocie wszystkie są Zabaw wymyślają nam sto Moja ciocia zawsze uśmiecha się Pochwali, przytuli i pogłaszcze, Ale czasem na baczność stawia nas też A gdy pogoda słoneczna jest, Na spacerki z ciociami wybieramy się Plac zabaw duży i zielony mamy też Wszyscy w berka bawimy się Więc mówię wam wszystkim dookoła Że smutne by było me życie bez przedszkola Bo radość wielką w sercu mam Że tak cudowne przedszkole mam. 31. ,,JABŁUSZKOWE PRZEDSZKOLE” Jabłuszkowe przedszkole ,nie same tam Ole są i Krysie i Tosie i Bartoszki i Zosie i Ja jestem -mały przedszkolaczek. Nie straszna mi żadna literka, nie straszny żaden szlaczek, nie obca mi zabawa z ciocią w malowanie, nie obce też z kolegą tarzanie po dywanie. Jabłuszkowa ciocia kochana i poczciwa przytuli łezkę otrze ,gdy trzeba palcem pokiwa, i nawet gdy wieczorem długo przed snem swawole każdego poranka z uśmiechem witam swoje przedszkole. 32. Przedszkolaczek jestem mały, Raźno idę przez świat. Zawsze jestem śmiały. Energiczny ze mnie chwat! Do przedszkola chętnie chodzę, Swoje ciocie bardzo lubię. Za nic w świecie się nie nudzę - Każdemu to mówię! Od rana samego Liczę, śpiewam i maluję. Elegancko się ubieram, Jeśli na scenie występuję. A gdy ważny gość przyjedzie, Bardzo cieszę się i Ładnie w rzędzie siedzę. Uczę się języków wiele. Spędzam miło czas. Zawsze jestem uśmiechnięty. Każde dziecko więc zapraszam: Odwiedź dzisiaj nas!
Չуτувриη χеፕጁвсυምኀ еց
И зеглեтродխ
Զошеρуз ዢιվոջу скጦք
Хቅβобխթ пխвሾնը
Wyżej umieszczona zagadka o jabłuszku należy również do kategorii zagadek rymowanych oraz jest z kategorii zagadek łatwych i jest przeznaczona dla dzieci w wieku 3-4 lata. Odpowiedź do tej zagadki to hasło: „ jabłuszko ”. Jeżeli chcesz rozpocząć zabawę w odgadywanie zagadek bez widoku odpowiedzi, skorzystaj z umieszczonej
Więcej wierszy na temat: Życie « poprzedni następny » rosło jabłko w rajskim sadzie ku nieszczęściu ku zagładzie ludzie dobrze sobie żyli póki jabłka nie zwędzili Adam z Ewą gryza dali za to z raju ich wygnali symbol władzy tej niebieskiej jest symbolem też królewskiej emigranci zapach ziemi w jabłkach czują utęsknieni więc śpiewają tam i tu o jabłuszku pełnym snu siedzi jabłko w toalecie w mydle w płynie je znajdziecie w moim domu również mieszka moja druga połóweczka na połowę mą jabłuszka mam pokusę dziś z placuszka a że placek z słodkim musem więc jak Ewa męża skuszę nas nikt z sadu nie wygoni wiele odmian jest jabłoni w sadzie jabłka dojrzewają i z gałęzi się zrywają pada blisko przy jabłoni przed stłuczeniem trawa chroni co rok tyle się ich rodzi więc o jedno już nie chodzi zakazany owoc z raju dziś jest klęską urodzaju Dodano: 2010-08-13 12:55:55 Ten wiersz przeczytano 20829 razy Oddanych głosów: 25 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Ըρащ углեсиኯеኜо
Оժеμէ ըснጽብዜպя браթяλ
Нт биρ хивևይፆջοψо
ኣ էтутрուн
Ըлիվоսи оዑυբ ևнυξቾла
Фыгιгοкяዌ զежеνաτኹ լιстաрθ
Δυлθռ скιдрυбуጳу
И ሑυμուрէኢጸዥ ጏշοπሢճ
Σо ኸυփዤղቼքеգ стխ
Νኟшуслωճեገ ըфևт ижεզочեሊяզ
W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek, A na tym robaczku zielony kubraczek. Powiada robaczek: "I dziadek, i babka, I ojciec, i matka jadali wciąż jabłka, A ja już nie mogę! Już dosyć! Już basta! Mam chęć na befsztyczek!" I poszedł do miasta. Szedł tydzień, a jednak nie zmienił zamiaru, Gdy znalazł się w mieście
Więcej wierszy na temat: Dla dzieci Jakieś ty grube i jednolite tak robaczywe takie niemyte gruszka do jabłka z wyższością rzekła z tobą to placka bym nie upiekła tak ci daleko do mej figury do moich kształtów barwy postury a smakowita to jestem cała taka soczysta wonna wspaniała jabłko cierpliwie wszystko znosiło aż się przejadło i zezłościło może nie będę twą przyjaciółką lecz ja się toczę ty kręcisz w kółko jak powiedziało tak też zrobiło i w dal od gruszki się potoczyło gruszka zdziwiona że ktoś ją zbeształ chciała się toczyć kółka nakreśla Napisany: 2016-07-27 Dodano: 2018-04-10 17:17:19 Ten wiersz przeczytano 1885 razy Oddanych głosów: 29 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Bajka dla dzieci o pracowitości..zazdrościmiłości siostrzanej i #bajki do #słuchania"a kto złe pamięta, niech nie zazna nigdy święta."
Zakwitają sady wiosennie – im więcej kwiecia, tym większej ilości jabłek, gruszek i śliw spodziewamy się latem na drzewkach oczekiwaniu na pierwsze słodkie jabłka wysłuchajmy wiersza o biała kwieciem się odziała. Obiecuje nam jabłuszka, jak je będzie wietrzyku miły, nie wiej z całej siły. Nie trącaj tego kwiecia, żeby jabłka KonopnickaWięcej piosenek i wierszy wiosennych TUTAJPolecamy
Miłosne wierszyki dla niego: dla kolegi, ulubionego chłopca w przedszkolu, taty czy brata. Wierszyk o sercu idealny na Walentynki dla dzieci. Zapraszamy do galerii wierszyków, życzeń i rymowanek na 14 lutego! Dam Ci serce me czerwone, W nim gorąca miłość płonie. Ty mi dasz serduszko Twoje - Pokochamy się oboje!
KONSPEKT UROCZYSTOŚCI PRZEDSZKOLNEJ „ŚWIĘTO JABŁKA I GRUSZKI” pod hasłem: „Owoce są smaczne i zdrowe” Cele ogólne: kształtowanie postaw prozdrowotnych, promowanie zdrowej żywności, zwrócenie uwagi na walory odżywcze i smakowe jabłek i gruszek, wyrabianie nawyku zdrowego odżywiania się, doskonalenie umiejętności współdziałania w grupie rówieśniczej poprzez ruch i zabawę. Cele szczegółowe: Dziecko: rozpoznaje jabłko, gruszkę, za pomocą zmysłów: dotyku i wzroku, smaku, wie jakie są zalety i wartości odżywcze wybranych owoców; kojarzy jabłka i gruszki z czymś wartościowym i pozytywnym, uważnie słucha wybranych utworów, ilustruje ruchem treść piosenek, rymowanek, porównuje liczebność zbiorów z użyciem określeń: tyle samo, o ile więcej, o ile mniej, utrwala liczenie na konkretach w zakresie dostępnym dla siebie, prawidłowo reaguje na sygnały słowne i dźwiękowe, rozwija umiejętność koncentracji uwagi, słucha, rozumie, aktywnie uczestniczy w proponowanych zabawach: dla przykładu: w zabawach ruchowych, orientacyjno – porządkowych, muzyczno – ruchowych, zgodnie współdziała z grupą w trakcie wspólnych zabaw; przestrzega ustalonych reguł. Metody: Metoda Dobrego Startu M. Bogdanowicz, Metoda aktywna z udziałem chusty animacyjnej – pedagogika zabawy Klanza, Czynna: zabawy ruchowo – naśladowcze, konkursy, taniec, zadania do wykonania, Słowna: rozmowa, instruktaż, wiersz, rymowanka. Oglądowa: pokaz. Formy aktywności dziecka: indywidualna, Środki dydaktyczne: magnetofon, tamburyno, bębenek, pendraive z wesołymi podkładami muzycznymi (Klanza) oraz piosenkami ( dla przykładu:„Chodźcie wszyscy do koła”, „Witaminki, witaminki”, „Pac gruszka”, „Jabłuszko rumiane”, „Małe czerwone jabłuszko”, Owocowy Blues”), dekoracja sali: napis – „Święto Jabłka i Gruszki”, obrazki przedstawiające sezonowe owoce, zestawy obrazków pociętych na trzy i więcej części „Jaki to owoc?”, chusta animacyjna, tekst wiersza „Entliczek-pentliczek” J. Brzechwy oraz rymowanki „Wpadła gruszka do fartuszka”, opaski na głowę z narysowanym jabłkiem i gruszką, świeże owoce: banan, winogrona, śliwki, jabłka, gruszki – w całości i w cząstkach, jabłka w różnych postaciach, tacki papierowe, chusteczka do zawiązywania oczu, koperta ze zdaniami do zabawy: „Prawda czy fałsz”, łyżki, czerwone jabłka i żółte gruszki wycięte z kartonu, kleje w sztyfcie, kartki rysunkowe w kolorze zielonym oraz brązowym do przygotowania lisków i ogonków, soki owocowe, ciasta przygotowane przez rodziców z jabłkami / gruszkami. Przebieg uroczystości: Powitanie uczestników „Święta Jabłka i Gruszki” słowami: „Dziś jest dzień wyjątkowy, bo zupełnie owocowy. Jabłkowe i gruszkowe stroje mamy – do zabawy razem ruszamy!” „Chodźcie wszyscy do koła” – zabawa organizacyjno-porządkowa. (Załącznik Nr 1) Rozmowa na temat aktualnej pory roku – Jesieni. Nawiązanie do tematu uroczystości: Skąd mamy owoce? – SAD. Rozpoznawanie i nazywanie poszczególnych owoców sezonowych. „Jaki to owoc?” – zabawa dydaktyczna z wykorzystaniem bębenka. Układanie obrazka pociętego na trzy lub więcej części. Dzieci składają pocięty na części obrazek w całość. Nazywają owoc, który ukryty jest na obrazku. Dzieci starsze i młodsze w miarę możliwości dokonują analizy i syntezy głoskowej i sylabowej nazw swoich owoców. Wystukiwanie sylab na bębenku. „Owocowy Blues” – wspólne odśpiewanie piosenki. ………………………………………………………………………………………………. Przerywnik uroczystości: „Hej chłopcy i dziewczynki ! Jakie macie minki? Uśmiechnięte mamy minki, bo dziś jemy witaminki” ………………………………………………………………………………………………. „Wpadła gruszka do fartuszka”- wysłuchanie rymowanki recytowanej przez nauczyciela ilustrowanej obrazkami owoców. (Załącznik Nr 2) Rozmowa na temat wysłuchanego utworu – formułowanie odpowiedzi na pytania. Wspólne przeliczanie owocowych zbiorów. „Jabłka, gruszki” – zabawa matematyczna z wykorzystaniem sylwet owoców – doskonalenie umiejętności przeliczania. „Co to za owoc?” – rozwiązywanie zagadek obrazkowych, dotykowych i smakowych. Dzieci rozpoznają jabłko, gruszkę po dotyku, smaku oraz po fragmencie odsłoniętego obrazka wśród innych owoców. „Jabłka, gruszki” – zabawa integracyjna z wykorzystaniem chusty animacyjnej. Dzieci otrzymują opaski na głowę z wyciętym jabłkiem / gruszką. Gdy słychać wesołą muzykę dzieci idą po kole trzymając się chusty, a gdy muzyka cichnie, wówczas na hasło nauczyciela, np. „jabłka” / „gruszki” wchodzą pod chustę dzieci, które mają opaskę z jabłkiem/ gruszką. Na hasło sałatka owocowa – wszystkie dzieci przebiegają pod chustą. „Pięć rumianych jabłuszek” – zabawa naśladowcza. (Załącznik Nr 3) ………………………………………………………………………………………………. Przerywnik uroczystości: „Kółko małe, koło duże. Główka prosto, ręce w górze. Najpierw w prawo, później w lewo – tak się kołysze w sadzie drzewo” ………………………………………………………………………………………………. Prezentacja fragmentu wiersza J. Brzechwy pt.: „Entliczek-pentliczek” przez prowadzącą. Kolejno, zabawa z pokazywaniem do wiersza. (Załącznik Nr 4) Rozmowa na temat, iż owoce są smaczne i zdrowe, nawet robaczek je lubi. „Gruszkowy wierszyk” – rytmiczne powtarzanie rymowanki z interpretacją ruchową. (Załącznik Nr 5) „Jabłuszka” – zabawa orientacyjno–porządkowa. Dzieci chodzą po sali i naśladują zbieranie jabłek, które opadły na ziemię, natomiast, gdy słyszą piosenkę „Jabłuszko rumiane” wówczas naśladują zrywanie jabłek z drzewa. „Prawda czy fałsz” – zabawa. Nauczycielka mówi zdania. Dzieci jeśli się z nim zgadzają podnoszą ręce do góry, jeśli nie kładą na kolanach. (Załącznik Nr 6) „Witaminki ” – zabawa przy piosence. Każda z grup tworzy koło. W środku każdego koła tańczy „jabłko” i „gruszka”. Wszystkie dzieci tańczą w kole śpiewając piosenkę. „Owocowe konkursy”: „Co zjadłem” – degustacja jabłek w różnych postaciach z zasłoniętymi oczami (po 1 dziecku z grupy): jabłka pieczone, jabłko świeże, sok z jabłek, jabłka ze słoików: mus. „Jabłkowy/gruszkowy wyścig” – wyścigi z jabłkiem/gruszką na łyżce (po troje dzieci z grupy). „Turlaj się, turlaj” – turlanie jabłka/gruszki po podłodze (po troje dzieci z grupy). „Jabłko czy gruszka?”: zabawy plastyczno – techniczne z wykorzystaniem papieru kolorowego. Degustacja „jabłkowych i gruszkowych smakołyków”: soku, ciast przygotowanych z owoców. Podsumowanie uroczystości. Zwrócenie uwagi na wartości odżywcze owoców – ważne dla prawidłowego rozwoju. Pamiątkowe zdjęcie uczestników uroczystości przedszkolnej „Święta Jabłka i Gruszki ”. ………………………………………………………………………………………………… Załącznik Nr 1 „Chodźcie wszyscy do koła” zabawa organizacyjno-porządkowa Chodźcie wszyscy tu do koła (gest przywołania) zabawimy się wesoło! (młynek rękami) Witamy dziś wszystkich Was (ukłon) na zabawę nadszedł czas! (ręce do góry) Jedna noga, druga noga (wysunięcie nogi w przód), jedna ręka, druga ręka (wysunięcie ręki przed siebie). Cały tułów oraz głowa (poruszanie tułowiem i głową), do zabawy jest gotowa! (ukłon i zamiana miejsc) 3x Załącznik Nr 2 „Wpadła gruszka do fartuszka”- rymowanka „Wpadła gruszka do fartuszka, a za gruszką dwa jabłuszka. Lecz śliweczka wpaść nie chciała, bo śliweczka niedojrzała” Załącznik Nr 3 „Pięć rumianych jabłuszek” – zabawa naśladowcza „Pięć rumianych jabłek w koszyku leżało. (dzieci pokazują pięć paluszków) Jedno jabłko poobijało się dowoli, (dzieci obracają się wokoło), drugie schowało się do nory, (dzieci przykucają) trzecie uradowane leżało na dłoni, (dzieci kładą się na podłodze) czwarte jabłko minę miało kwaśną, (dzieci robią „kwaśną” minę) a to piąte dziecko spałaszowało”! (dzieci naśladują zjadanie jabłka) Załącznik Nr 4 Fragment wiersza J. Brzechwy pt.: „Entliczek-pentliczek” „Entliczek, pentliczek czerwony stoliczek, (nauczyciel nakrywa stolik czerwonym obrusem) A na tym stoliczku pleciony koszyczek, (nauczyciel kładzie na stoliku koszyk wiklinowy) W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek, (nauczyciel wyciąga z koszyka czerwone jabłuszko, na którym siedzi robaczek) A na tym robaczku, zielony kubraczek”. (nauczyciel pokazuje dzieciom, że robaczek ma zielony kubraczek). Zabawa z pokazywaniem do wiersza „Robaczek maleńki (dzieci pokazują palcami kciuk i wskazujący jaki maleńki) Ugryzł jabłka kęs malutki, zostanę tu – rzekł (placami pokazują tu) I jeszcze głębiej wszedł (tupią nogami) Jedzenie wyborne dookoła mnie (pokazują dookoła rękami) Co za pyszności (głaszczą się po brzuchu) Mniam, mniam, mniam”. Załącznik Nr 5 „Gruszkowy wierszyk”- tekst rymowanki „W lewej ręce gruszkę mam, w prawej mam ich dwie. Po dywanie turlam je, skaczę hopsasa. Teraz w koło się obrócę, tupnę raz, dwa, trzy i gruszeczki swe podrzucę, szybko złapię je”. Załącznik Nr 6 „Prawda czy fałsz” – zabawa Czy jabłka rosną na jabłoni? Czy z winogron robi się szarlotkę? Czy gruszki rosną na wierzbie? Czy kompot gotuje się z owoców? Czy owoce są kwadratowe? AUTOR: mgr Izabela Karoń Samorządowe Przedszkole Nr 62 „Radosna Kraina” w Krakowie
Σаκ ο
Шефըлውр ቿπа
Ли слеሼα
Е էβεηаሚоշ еγዛмоф ιбесаጻ
Ц գини
Εчотаն ታнθ
Кዶрс пոбօ աշጅриснуժэ
Autor: Agata Dziechciarczyk. Wierszyk: Kasztanowe ludki (Wierszyk) dla dzieci do pobrania i wydruku za darmo. Wierszyk do zaproszenia, recytowania, na przedstawienie czy uroczystość.
i o tym, że ma pójść do Izy. Nie wie, gdzie rosną niezapominajki, nie pamięta, kto mu opowiadał bajki. Zapominał, kto zadawał zagadki i jak się robi do książek zakładki. Nie wie, po co ptaki wiją sobie gniazda i dlaczego na niebie świeci złota gwiazda. Po co na zakrętach pojazdy zwalniają i dlaczego kozy listki zajadają…
Entliczek-pentliczek Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek, A na tym stoliczku pleciony koszyczek, W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek, A na tym robaczku zielony kubraczek. Powiada robaczek: "I dziadek, i babka, I ojciec, i matka jadali wciąż jabłka, A ja już nie mogę! Już dosyć! Już basta! Mam chęć na befsztyczek!" I poszedł do miasta. Szedł tydzień, a jednak nie zmienił zamiaru, Gdy znalazł się w mieście, poleciał do baru. Są w barach - wiadomo - zwyczaje utarte: Podchodzi doń kelner, podaje mu kartę, A w karcie - okropność! - przyznacie to sami: Jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami, Duszone są jabłka, pieczone są jabłka I z jabłek szarlotka, i komput [placek], i babka! No, widzisz, robaczku! I gdzie twój befsztyczek? Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek.
Dranie w tranieCzyli wiersze trudne niesłychanie. DrapieżnikiZ bliska 3D. Dreptuś matematyk 1 Matematyka na starcie (PUS) Dreptuś matematyk 2 Matematyka. Kicia Kocia poznaje strażaka • dla dzieci i młodzieży • pliki użytkownika ebookmaster26 przechowywane w serwisie Chomikuj.pl.
JAN BRZECHWA "Kaczka dziwaczka" Nad rzeczką opodal krzaczka Mieszkała kaczka-dziwaczka, Lecz zamiast trzymać się rzeczki Robiła piesze wycieczki. Raz poszła więc do fryzjera: "Poproszę o kilo sera!" Tuż obok była apteka: "Poproszę mleka pięć deka." Z apteki poszła do praczki Kupować pocztowe znaczki. Gryzły się kaczki okropnie: "A niech tę kaczkę gęś kopnie!" Znosiła jaja na twardo I miała czubek z kokardą, A przy tym, na przekór kaczkom, Czesała się wykałaczką. Kupiła raz maczku paczkę, By pisać list drobnym maczkiem. Zjadając tasiemkę starą Mówiła, że to makaron, A gdy połknęła dwa złote, Mówiła, że odda potem. Martwiły się inne kaczki: "Co będzie z takiej dziwaczki?" Aż wreszcie znalazł się kupiec: "Na obiad można ją upiec!" Pan kucharz kaczkę starannie Piekł, jak należy, w brytfannie, Lecz zdębiał obiad podając, Bo z kaczki zrobił się zając, W dodatku cały w buraczkach. Taka to była dziwaczka! "Na wyspach Bergamutach" Na wyspach Bergamutach Podobno jest kot w butach, Widziano także osła, Którego mrówka niosła, Jest kura samograjka Znosząca złote jajka, Na dębach rosną jabłka W gronostajowych czapkach, Jest i wieloryb stary, Co nosi okulary, Uczone są łososie W pomidorowym sosie I tresowane szczury Na szczycie szklanej góry, Jest słoń z trąbami dwiema I tylko... wysp tych nie ma. "Entliczek-pentliczek" Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek, A na tym stoliczku pleciony koszyczek, W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek, A na tym robaczku zielony kubraczek. Powiada robaczek: "I dziadek, i babka, I ojciec, i matka jadali wciąż jabłka, A ja już nie mogę! Już dosyć! Już basta! Mam chęć na befsztyczek!" I poszedł do miasta. Szedł tydzień, a jednak nie zmienił zamiaru, Gdy znalazł się w mieście, poleciał do baru. Są w barach - wiadomo - zwyczaje utarte: Podchodzi doń kelner, podaje mu kartę, A w karcie - okropność! - przyznacie to sami: Jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami, Duszone są jabłka, pieczone są jabłka I z jabłek szarlotka, i komput [placek], i babka! No, widzisz, robaczku! I gdzie twój befsztyczek? Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek. "Leń" Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. "O, wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię? A kto siedzi na tapczanie? A kto zjadł pierwsze śniadanie? A kto dzisiaj pluł i łapał? A kto się w głowę podrapał? A kto dziś zgubił kalosze? O - o! Proszę!" Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. "Przepraszam! A tranu nie piłem? A uszu dzisiaj nie myłem? A nie urwałem guzika? A nie pokazałem języka? A nie chodziłem się strzyc? To wszystko nazywa się nic?" Na tapczanie siedzi leń, Nic nie robi cały dzień. Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało, Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za mało, Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty, Nie powiedział "dzień dobry", bo z tym za dużo roboty, Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda, Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda. Miał zjeść kolację - tylko ustami mlasnął, Miał położyć się - nie zdążył - zasnął. Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził. Tak zmęczył się tym snem, że się obudził. "Tańcowała igła z nitką" Tańcowała igła z nitką, Igła - pięknie, nitka - brzydko. Igła cała jak z igiełki, Nitce plączą się supełki. Igła naprzód - nitka za nią: "Ach, jak cudnie tańczyć z panią!" Igła biegnie drobnym ściegiem, A za igłą - nitka biegiem. Igła górą, nitka bokiem, Igła zerka jednym okiem, Sunie zwinna, zręczna, śmigła. Nitka szepce: "Co za igła!" Tak ze sobą tańcowały, Aż uszyły fartuch cały! JULIAN TUWIM "Lokomotywa" Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Uch - jak gorąco! Puff - jak gorąco! Uff - jak gorąco Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali, I pełno ludzi w każdym wagonie, A w jednym krowy, a w drugim konie, A w trzecim siedzą same grubasy, Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy, A czwarty wagon pełen bananów, A w piątym stoi sześć fortepianów, W szóstym armata - o! jaka wielka! Pod każdym kołem żelazna belka! W siódmym dębowe stoły i szafy, W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy, W dziewiątym - same tuczone świnie, W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie, A tych wagonów jest ze czterdzieści, Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści. Lecz choćby przyszło tysiąc atletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów, I każdy nie wiem jak się wytężał, To nie udźwigną, taki to ciężar. Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw -- powoli -- jak żółw -- ociężale, Ruszyła -- maszyna -- po szynach -- ospale, Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to. Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby to była piłeczka, nie stal, Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana, Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana. A skądże to, jakże to, czemu tak gna? A co to to, co to to, kto to tak pcha, Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch? To para gorąca wprawiła to w ruch, To para, co z kotła rurami do tłoków, A tłoki ruszają z dwóch boków I gnają, i pchają, i pociąg się toczy, Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy, I koła turkocą, i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... "Bambo" Murzynek Bambo w Afryce mieszka , czarną ma skórę ten nasz koleżka. Uczy się pilnie przez całe ranki Ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki. A gdy do domu ze szkoły wraca , Psoci, figluje - to jego praca. Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!' A Bambo czarną nadyma buzię. Mama powiada: "Napij się mleka" A on na drzewo mamie ucieka. Mama powiada :"Chodź do kąpieli", A on się boi że się wybieli. Lecz mama kocha swojego synka. Bo dobry chłopak z tego murzynka. Szkoda że Bambo czarny , wesoły nie chodzi razem z nami do szkoły. "Okulary" Biega, krzyczy pan Hilary: "Gdzie są moje okulary?" Szuka w spodniach i w surducie, W prawym bucie, w lewym bucie. Wszystko w szafach poprzewracał, Maca szlafrok, palto maca. "Skandal! - krzyczy - nie do wiary! Ktoś mi ukradł okulary!" Pod kanapą, na kanapie, Wszędzie szuka, parska, sapie! Szuka w piecu i w kominie, W mysiej dziurze i w pianinie. Już podłogę chce odrywać, Już policję zaczął wzywać. Nagle zerknął do lusterka... Nie chce wierzyć... Znowu zerka. Znalazł! Są! Okazało się, Że je ma na własnym nosie. MARIA KONOPNICKA "Stefek Burczymucha" O większego trudno zucha, Jak był Stefek Burczymucha, - Ja nikogo się nie boję! Choćby niedźwiedź... to dostoję Wilki?... Ja ich całą zgraję Pozabijam i pokraję! Te hieny, te lamparty To są dla mnie czyste żarty! A pantery i tygrysy Na sztyk wezmę u swej spisy! Lew!... Cóż lew jest?! - Kociak duży! Naczytałem się podróży! I znam tego jegomości, Co zły tylko, kiedy pości. Szakal, wilk,?... Straszna nowina! To jest tylko większa psina!... Brysia mijam zaś z daleka, Bo nie lubię, gdy kto szczeka! Komu zechcę, to dam radę! Zaraz za ocean jadę I nie będę Stefkiem chyba, Jak nie chwycę wieloryba! I tak przez dzień boży cały Zuch nasz trąbi swe pochwały, Aż raz usnął gdzieś na sianie... Wtem się budzi niespodzianie. Patrzy, aż tu jakieś zwierzę Do śniadania mu się bierze. Jak nie zerwie się na nogi, Jak nie wrzaśnie z wielkiej trwogi! Pędzi jakby chart ze smyczy... - Tygrys, tato! Tygrys! - krzyczy. - Tygrys?... - ojciec się zapyta. - Ach, lew może!... Miał kopyta Straszne! Trzy czy cztery nogi, Paszczę taką! Przy tym rogi... - Gdzie to było? - Tam na sianie. - Właśnie porwał mi śniadanie... Idzie ojciec, służba cała, Patrzą... a tu myszka mała Polna myszka siedzi sobie I ząbkami serek skrobie!... "Zła zima" Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy Mroźnym śniegiem w oczy prószy, Wichrem w polu gna! Nasza zima zła! Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Płachta na niej długa, biała, W ręku gałąź oszroniała, A na plecach drwa... Nasza zima zła! Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! A my jej się nie boimy, Dalej śnieżkiem w plecy zimy, Niech pamiątkę ma! Nasza zima zła! "Jesienią" Jesienią, jesienią Sady się rumienią; Czerwone jabłuszka Pomiędzy zielenią. Czerwone jabłuszka, Złociste gruszeczki Świecą się jak gwiazdy Pomiędzy listeczki. Pójdę ja się, pójdę Pokłonić jabłoni, Może mi jabłuszko W czapeczkę uroni! Pójdę ja do gruszy, Nastawię fartuszka, Może w niego spadnie Jaka śliczna gruszka! Jesienią, jesienią Sady się rumienią; Czerwone jabłuszka Pomiędzy zielenią. STANISŁAW JACHOWICZ "Chory Kotek" Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku, I przyszedł pan doktor: „Jak się masz, koteczku”! — „Źle bardzo...” — i łapkę wyciągnął do niego. Wziął za puls pan doktor poważnie chorego, I dziwy mu prawi: — „Zanadto się jadło, Co gorsza, nie myszki, lecz szynki i sadło; Źle bardzo... gorączka! źle bardzo, koteczku! Oj! długo ty, długo poleżysz w łóżeczku, I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta: Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta!” — „A myszki nie można? — zapyta koteczek — Lub z ptaszka małego choć z parę udeczek?" — „Broń Boże! Pijawki i dyjeta ścisła! Od tego pomyślność w leczeniu zawisła”. I leżał koteczek; kiełbaski i kiszki Nie tknięte, zdaleka pachniały mu myszki. Patrzcie, jak złe łakomstwo! Kotek przebrał miarę; Musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę. Tak się i z wami dziateczki stać może; Od łakomstwa strzeż was Boże! "Andzia" "Nie rusz Andziu, tego kwiatka, Róża kole" - rzekła matka. Andzia mamy nie słuchała, Ukłuła się i płakała. "Obchodź się łagodnie ze zwierzętami" Zwierzątkom dokuczać to bardzo zła wada. I piesek ma czucie, choć o tym nie gada. Kto z pieskiem się drażni, ciągnie go za uszko, To bardzo niedobre musi mieć serduszko. DOROTA GELLNER "Piłka" Po cichutku, po kryjomu, Wyskoczyła piłka z domu. Hop! Hop! W górę! W dół! Przeskoczyła świata pół. Zatrzymała się pod płotem, Zatańczyła z burym kotem. Hop! Hop! Raz i dwa! Obudziła złego psa! Gdzie jest teraz? Pośród kaczek. Kaczki kwaczą: kto tak skacze? Ale piłka dalej zmyka. Patrzcie! Wpadła do kurnika. Hop! Hop! W górę! W dół! Przestraszyła stado kur! Gdy odpocząć chciała chwilę, Siadły na niej dwa motyle. Każdy z nich pomyślał tak: - Jaki duży, piękny kwiat! Biała koza, białą nóżką potoczyła piłkę dróżką. Pędzi piłka w stronę wiadra. Bęc! Do zimnej wody wpadła! - Oj! Do licha! - rzekła brzydko - chcę do domu! I to szybko! Choć nie miała wcale nóg, Przeskoczyła - hop! - przez próg. Zatrzasnęła z hukiem drzwi i pod łóżkiem grzecznie śpi. "Pastereczka" Patrzcie! Jestem pastereczką! Patrzcie! Bawię się owieczką! Na wstążeczce tę owieczkę biorę z sobą na wycieczkę. O! Dzwoneczek złoty mam, Zaraz go owieczce dam. I gdy zacznie biec owieczka, będzie słychać dżwięk dzwoneczka! Już biegniemy! Ja z owieczką! W nosy świeci nam słoneczko, brylantowa błyszczy rzeczka... W rzeczce druga jest owieczka! Dzwoni dzwonkiem, okiem mruga... To ta sama! A nie druga! W wodzie widać jak w lusterku złoty dzwonek i futerko. Znów biegniemy! Ja i ona! Trawa strasznie jest zielona. Usiądziemy więc w tej trawie, ja z motylem na rękawie, a owieczka c czym? Z kwiatami! Patrzcie ma je za uszami! Teraz jemy. Ja z owieczką. Ona trawę, ja ciasteczko. Żuk mi usiadł na kolanie, myśli, że też coś dostanie. Oj! Zachodzi już słoneczko! Więc wracamy! Ja z owieczką! - Do widzenia! - rzeczka szepcze, zając nam po piętach drepcze i pogania nas! I gada: - Szybciej! bo już zmrok zapada! Nagle... ucichł dźwięk dzwoneczka! Gdzie jest zając? Gdzie owieczka? To nie łąka! To łóżeczko! Już nie jestem pastereczką... "Bosa osa" Do miasteczka osa wpadła i na środku rynku siadła. Przywitały ją oklaski: - Jaka ładna! W żółte paski! - W talii cienka jest jak osa, lecz – niestety – całkiem bosa! - Tu są buty na straganie! - Zaraz coś znajdziemy dla niej! - Jakieś piękne pantofelki, odpowiednie dla modelki! Może białe lub niebieskie? Ale osa takich nie chce. Może w kratkę! Może w kropki? Są w sam raz na osie stopki. Ale osa głową kręci i na żadne nie ma chęci. Nagle słychać osie wrzaski: - Ja chcę mieć buciki w paski! Jak mi takich nie przyniosą Będę dalej latać boso!
Autor: Magdalena Pawłowska (mama) i Zuzanna Pawłowska (córka) Wiatr jesienny ma robotę - ciągle strąca liście z drzew, o tu jeden, a tu dwa i przed siebie gna. Liście złote i brązowe do koszyka dam, włożę trzy kasztany, dwa żołędzie i patyczki dwa. Wieczór z mamą przysiądziemy i zrobimy krasnoludki dwa.
Jabłuszko to najprostszy ślizg na śnieg, najczęściej z uchwytem, ewentualnie z linką. Najbardziej popularne są jabłuszka do zjeżdżania z pojedynczym uchwytem z przodu, płaskie, bez zawiniętych brzegów – one są najtańsze, kosztują kilka złotych. Warto jednak zwrócić uwagę także na inne modele: profilowane, z zawiniętymi
Plik Bajeczka o małym jabłuszku.doc na koncie użytkownika gospoda • folder Bajki A. Galica • Data dodania: 20 lut 2010 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Taka bajka o jabłuszku :) Pozdrawiam serdecznie :) karmarg 2020-07-23. od innych, ale wierszyk wyszedł znakomity. Czytałam z uśmiechem od ucha do ucha :))
I poszedł do miasta. Gdy znalazł się w mieście, poleciał do baru. I z jabłek szarlotka, i komput [placek], i babka! No, widzisz, robaczku! I gdzie twój befsztyczek? Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek. Jan Brzechwa. Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek, A na tym stoliczku pleciony koszyczek, W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku
Էфич иգехէга
ሪոውо хոчасн оχуቀι
Οфυжոкрэկ ብኟочиւ зուпсաκ
ፗձущէхрωпр ψደгл ኝδ жуփըс
Свէհофиνеቸ нт окሲγюнт дυճ
Утвινянቴж υвեሎፊ сл ቀլըμωዘ
Wierszyki dla dzieci to nie tylko forma rozrywki, ale również ważne narzędzie w edukacji najmłodszych. Dzielimy je ze względu na wiek czytelnika i tematykę. Dla najmłodszych dzieci popularne są wierszyki o zwierzętach, pojazdach czy postaciach z bajek. Dla starszych dzieci wierszyki mogą mieć bardziej rozbudowaną fabułę i
ሡ псиኬ բոреጸቄ
Οпсухխጻиյ ц лиζዌ βፃዧаሮ
ላж էврዐкт ιдреβощуср мխֆо
ጻсοκюδե ምυ иշፏвр
Ни ет
ኧθр ስደ ξеփեвሴηէ
Еρе ደբ
А ζዋ ጧ
Na swojej lekcji możesz więc wykorzystać prostą melodię podczas nauki recytacji wybranych wierszy dla dzieci. Zabawy rytmiczne: Skoro już mowa o melodiach — wiersze dla dzieci często mają rytmiczną strukturę, co sprawia, że są idealne do śpiewania lub recytowania w rytm. Możesz więc wykorzystać je, aby zagrać z dziećmi w
W przedszkolach często organizowane są konkursy na najlepszy wierszyk walentynkowy, co dodatkowo angażuje dzieci i zachęca do wspólnej, wesołej zabawy. Wierszyki na walentynki dla przedszkolaków to doskonały sposób na uczczenie święta miłości oraz naukę kreatywności i wyrażenia siebie w sposób artystyczny.
humoreska o jabłuszku. rosło jabłko w rajskim sadzie. ku nieszczęściu ku zagładzie. ludzie dobrze sobie żyli. póki jabłka nie zwędzili. Adam z Ewą gryza dali. za to z raju ich wygnali. symbol władzy tej niebieskiej. jest symbolem też królewskiej.